wtorek, 31 grudnia 2013

Makaki Run - Podsumowanie roku 2013

Jako, że mamy koniec roku i czas podsumowań, to przyszła pora na podsumowanie także sezonu biegowego 2013. A działo się dużo i jest co podsumowywać.

Najważniejsze wydarzenia (chronologicznie):
- 8. Półmaraton Warszawski - pierwszy w życiu start w półmaratonie i ustanowienie rekordu życiowego na tym dystansie: 1:27:11 (24/3/2013),
- życiówka na 10km: 38:15 w zawodach Orlen Warsaw Marathon (21/4/2013),
- rekord dystansu miesięcznego: 363,4km (5/2013),
- kontuzja ("kolano skoczka"): przerwa trwająca pięć tygodni; po tej przerwie nie wróciłem już do poprzedniej formy do końca sezonu,
- 35. Maraton Warszawski: pierwszy w życiu start na tym dystansie i całkiem niezły wynik: 3:09:01 - oczywiście rekord życiowy (29/9/2013),
- rekord dystansu tygodniowego: 96,8km (29/9/2013),
- GPW - III miejsce w mojej kategorii wiekowej ze stratą jednego punktu do ... pierwszego miejsca,
- rekord dystansu rocznego: 2690,1km (2013).

W statystykach rok 2013 (w porównaniu do 2012) wygląda następująco:
- przebiegnięty dystans o 11,6% dłuższy, ale aż o 50 (19,5%) treningów przeprowadziłem w 2013 roku mniej! Wszystko wynikiem znacznie dłuższych przerw związanych z kontuzjami. W efekcie średni dystans wzrósł z 9,4km do 13,0km, a maksymalny dystans wzrósł z 16,5km na 42,2km (maraton),
- czas poświęcony na biegnie w obu latach był prawie taki sam (wzrost o 2,6%); w 2013 biegałem w sumie przez 199h13m, ale średnio na jeden bieg poświęcałem znacznie więcej czasu (45m26s w 2012 i 57m45s w 2013),
- no i biegałem średnio szybciej: w 2012 średnie tempo to 4:50, a w 2013 już 4:26.

W roku 2014 będzie bardzo trudno zbliżyć się do wyników 2013. Ale będziemy próbować, jeśli zdrowie pozwoli!

Roztrenowanie

I mam już za sobą ostatni w tym roku trening, czyli ostatnie roztrenowanie. Od jutra zaczynam normalne treningi, które zacznę programem "Powrót do formy". Dzisiaj zakończyłem rok w pięknej aurze. Od rana pięknie świeciło słońce, temperatura była lekko poniżej zera, a cała flora zaszroniona.

sobota, 28 grudnia 2013

Roztrenowanie

Powoli kończę roztrenowanie. Wraz z nowym rokiem wracam do normalnych treningów. Dzisiaj natomiast biegło się wspaniale. Wiosna w pełni! Około 10 stopni oraz przepiękne słońce. Niestety to ma być ostatni taki dzień w najbliższym czasie.

środa, 25 grudnia 2013

Roztrenowanie

Po wczorajszym obżarstwie dzisiaj miałem dzień treningowy. Biegłem ten sam dystans od kilku tygodni z tą tylko różnicą, że nie w Warszawie, a w Dębie.

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Roztrenowanie

Zacząłem przedostatni tydzień roztrenowania. Od początku nowego roku wracam do normalnych treningów. Dzisiaj biegło mi się kiepsko. Niestety tak to się kończy, gdy biega się niecałe dwie godziny po sutym obiedzie.

sobota, 21 grudnia 2013

Roztrenowanie

Dzisiaj dalej ćwiczyłem roztrenowanie. Chyba idzie mi bardzo dobrze, bo po 35 minutach treningu czuję się zmęczony. Oznacza to chyba, że jestem roztrenowany. Od nowego roku wracam do normalnych treningów.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Roztrenowanie

Dzisiaj po tygodniowej przerwie pobiegałem sobie. Biegło mi się bardzo dobrze, pogoda bardzo dobra. W tym tygodniu będę trenował jeszcze raz. Pewnie w piątek.

wtorek, 10 grudnia 2013

Roztrenowanie

Dzisiaj, po tygodniu, pobiegałem sobie w ramach roztrenowania i będzie to jedyny trening w tym tygodniu. Kolejny dopiero w następny wtorek. Pogoda bardzo fajna na trening. Trochę zimno, ale i na to jest rada - ciepłe ubranie!

wtorek, 3 grudnia 2013

sobota, 30 listopada 2013

Roztrenowanie i oficjalne zakończenie Grand Prix Warszawy

Dzisiaj nastąpiło oficjalne zakończenie cyklu Grand Prix Warszawy 2013. Zostały rozdane nagrody za poszczególne miejsca we wszystkich klasyfikacjach. Ja zdobyłem nagrodę za trzecie miejsce w mojej kategorii wiekowej. Jedną z nich był ... żel pod oczy dla mężczyzn. Ciekawe po co?

Po uroczystości pobiegałem sobie w ramach roztrenowania.

środa, 27 listopada 2013

Roztrenowanie

Przez kilka dni byłem lekko przeziębiony, ale dzisiaj musiałem sobie pobiegać. Kontynuuję roztrenowanie i wychodzi mi to całkiem dobrze. Biegam mało i wolno, co powinno pozwolić zaleczyć wszelkie mikrourazy. Wracam do treningów w styczniu.

czwartek, 21 listopada 2013

Roztrenowanie

Kontynuuję roztrenowanie dzisiaj zamiast tenisa. Niestety nie udało mi się wyjść z pracy na tyle wcześnie, aby zdążyć na tenis, więc sobie pobiegałem. Też dobrze.

wtorek, 19 listopada 2013

Roztrenowanie

Dzisiaj ćwiczyłem ... roztrenowanie. Biegłem sobie spokojnie 40' + sześć sprintów. Zupełnie delikatnie. Tak na przeczekanie zimy.

poniedziałek, 18 listopada 2013

Roztrenowanie

Dzisiaj zaczynam roztrenowanie, czyli po prostu będę minimalnie biegał do końca roku. Taka przerwa dobrze mi zrobi. Może w tym czasie zaleczy mi się kontuzja. Na szczęście lekarz nie powiedział, aby w ogóle przestać biegać:)

niedziela, 17 listopada 2013

Trening biegowy (IV, II, 6)

Jutro idę do ortopedy zaplanować leczenie przed kolejnym sezonem. Dzisiaj natomiast odbyłem normalny trening. Biegło się całkiem nieźle, chociaż pogoda była raczej demotywująca: mgła, zimno, wilgotno.

sobota, 16 listopada 2013

Trening biegowy (IV, II, 5)

Dzisiaj miałem zaplanowany dość ciężki trening, gdyż jego główną częścią był 20' bieg w tempie T. Obawiałem się go, gdyż wiał bardzo silny wiatr. Jednak udało się zrealizować założenia w 100% i jestem z tego bardzo zadowolony.

piątek, 15 listopada 2013

Trening biegowy (IV, II, 3)

Biegało mi się dzisiaj bardzo dobrze. Utrzymywałem w miarę równe tempo w środku planowanego przedziału przez całe wybieganie. Od poniedziałku zaczynam odpoczynek.

środa, 13 listopada 2013

Trening biegowy (IV, II, 2)

Jestem zadowolony z dzisiejszego treningu. Zrealizowałem w 80% założenia, a dzisiaj miałem najcięższy, bo "interwałowy" trening. W poniedziałek idę do lekarza i dowiem się jak mam się leczyć.

wtorek, 12 listopada 2013

Trening biegowy (IV, II, 1)

Dzisiaj bardzo fajnie mi się biegało. Zrealizowałem założenia i jestem z tego zadowolony. W powietrzu wisi już zima. Dzisiaj odczuwalna temperatura to tylko 1oC.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Trening biegowy (IV, II, 7)

Skończyłem sezon 2013 i wczoraj zrobiłem sobie trening w tempie L, długie wybieganie. Biegło mi się rewelacyjnie i szkoda, że to pewnie jeden z ostatnich treningów w tym roku. Teraz planuję wizytę u ortopedy, leczenie oraz roztrenowanie. Ciekawe co z tego wyjdzie, ale zanim do tego dojdzie może jeszcze trochę pobiegam. Na razie chcę ograniczyć treningi do pięciu w tygodniu.

niedziela, 10 listopada 2013

Grand Prix Warszawy - wyniki (jeszcze wstępne)!

Dzisiaj pojawiały się wyniki wczorajszego biegu, a tym samym wyniki całego cyklu (są jeszcze nieoficjalne). Moja kategoria okazała się najbardziej wyrównaną, gdyż zająłem trzecie miejsce z dorobkiem 325 punktów, a dwóch pierwszych zawodników zajęło ex equo pierwsze miejsce z wynikiem ... 326 punktów! Tylko jeden punkt, a bylibyśmy na pierwszym miejscu w trójkę! Czwarte miejsce ma zawodnik z 321 punktów. Pierwszy pełny sezon GPW kończę na pudle! Ale trochę żal, że w tym jednym z ośmiu biegów nie zawalczyłem o jedną wyżej pozycję ...

sobota, 9 listopada 2013

Grand Prix Warszawy (9/2013)

No i tegoroczny cykl Grand Prix Warszawy mam za sobą. Dzisiaj odbył się ostatni bieg z tego cyklu i niestety poszedł mi zdecydowanie najgorzej. Średnie tempo miałem raptem 4:05. Nie wiem co się stało, ale na 9. kilometrze miałem jakiś mega kryzys. Z jednej strony miałem marne szanse na dojście grupy przede mną, a z drugiej strony miałem dużą przewagę nad kolejnymi zawodnikami. Myślę, że podświadomie powiedziałem sobie, że i tak miejsce mam już zdeterminowane i nie ma po co się dodatkowo wysilać. Poza tym warunki były kiepskie. Praktycznie cała trasa w mokrych liściach, pod którymi były śliskie korzenie (raz się poślizgnąłem tak, że prawie upadłem, bo korzeni pod liśćmi nie było widać), bardzo często błoto (wróciłem z czarnymi nogami), a dodatkowo SGGW świeżo zaorało teren przy pierwszym i ostatnim kilometrze, więc dodatkowo było miękko i wąsko. Ale wszyscy mieli tak samo. Czekam na wyniki i swoje miejsce, bo to się liczy do ostatecznej klasyfikacji.

piątek, 8 listopada 2013

Trening biegowy (Rozbieganie)

Po dwóch dniach przerwy w treningu (na odpoczynek i na tenis) dzisiaj wróciłem do treningów. Jutro mam ostatni start w Grand Prix Warszawy, więc dzisiaj zrealizowałem krótkie rozbieganie. Biegło mi się bardzo dobrze. A jutro dzień prawdy!

wtorek, 5 listopada 2013

Trening biegowy (IV, II, 6)

Dzisiaj biegło mi się bardzo ciężko. Po kilku dość wyczerpujących treningach dzisiaj nie miałem świeżości i ledwo utrzymałem się w założeniach treningowych, a te przewidywały bieg w tempie E. W tej sytuacji jutro odpoczywam.

poniedziałek, 4 listopada 2013

Trening biegowy (IV, II, 5)

Pogoda już do biegania już gorsza niż wczoraj, zwłaszcza z powodu silnego wiatru. Nie mniej jednak biegało mi się dzisiaj bardzo dobrze. Miałem przewidziany trening "tempowy", który zrealizowałem w 100% z czego jestem bardzo zadowolony, bo myślałem, że po wczorajszym treningu nie dam rady dzisiaj wykonać założeń treningowych.

niedziela, 3 listopada 2013

Trening biegowy (IV, II, 3)

Dzisiaj temperatura do biegania była idealna. Wiał co prawda dość silny wiatr, ale dzisiejszy trening mógł niestety być już ostatnim w letnim stroju w tym sezonie. Trzeba się przyzwyczajać do strojów zimowych. Wynik dzisiejszego treningu jest zadowalający, chociaż daleki od idealnego. Po wczorajszym dość silnym treningu dzisiaj nie forsowałem tempa.

sobota, 2 listopada 2013

Trening biegowy (IV, II, 2)

Dzisiaj znowu biegałem rano i tym razem też nie biegło mi się wygodnie, ale za to wyniki miałem świetne. Dzisiaj miałem zaplanowany najcięższy trening w tygodniu, tj. bieg z pięcioma interwałami w tempie I. Wszystkie założenia zrealizowałem z czego jestem bardzo zadowolony.

piątek, 1 listopada 2013

Trening biegowy (IV, II, 1)

Dzisiaj trenowałem z samego rana. Pogoda była przepiękna, chociaż temperatury już jesienne. Jestem zadowolony z wyniku, aczkolwiek biegło mi się dość ciężko. W ogóle zauważyłem, że rano biega mi się znacznie ciężej, niż po pracy. A powinno być raczej odwrotnie.

wtorek, 29 października 2013

Trening biegowy (IV, II, 7)

Dzisiaj trenowałem długie (95') wybieganie. Pobiegłem sobie spokojnie, bez forsowania tempa tradycyjnie Trasą Siekierkowską na Pragę. Po ciemku nie wyglądała zachęcająco, ale na szczęście nie byłem jedyny, który tamtędy biegał lub jeździł na rowerze. Właśnie zauważyłem, że wczoraj przebiegłem pięciotysięczny kilometr odkąd zacząłem biegać prawie dokładnie dwa lata temu.

poniedziałek, 28 października 2013

Trening biegowy (IV, II, 6)

Dzisiaj biegało mi się super. Zacząłem od bardzo szybkiego tempa i udało mi się utrzymać oczekiwane tempo do końca. Chyba zmiany w pracy mnie tak nakręciły, a w dodatku ta super pogoda.

niedziela, 27 października 2013

Trening biegowy (IV, II, 5)

Dzisiaj biegało mi się ciężko, ale wykonałem założenia dzisiejszego treningu. Miałem dzisiaj trening w tempie "T", co okazało się wyzwaniem, ale biegłem tym tempem, chociaż na samej granicy przedziału. No cóż chyba potrzebuję dnia odpoczynku. Może jutro?

sobota, 26 października 2013

Trening biegowy (IV, II, 3)

Po wczorajszym wieczornym intensywnym treningu dzisiaj miałem zaplanowany jednostajny bieg w tempie E. Biegło mi się całkiem dobrze, chociaż czułem, że powinienem jeszcze trochę odpocząć (trenowałem niecałe 24h po wczorajszym treningu). Nie chciało mi się jednak czekać do wieczora, bo pogoda była w południe przepiękna.

piątek, 25 października 2013

Trening biegowy (IV, II, 2)

Dzisiaj powtórzyłem środową jednostkę treningową, czyli trening interwałowy. Biegałem po przerwie wczoraj i zrealizowałem założenia w 100%. Nie miałem problemów z osiągnięciem założeń w żadnym z interwałów. Jednak co przerwa, to przerwa.

środa, 23 października 2013

Trening biegowy (IV, II, 2)

Dzisiaj rano biegałem w Serocku. Bardzo fajna trasa, super pogoda, ale wyniki kiepskie. Dzisiaj miałem zaplanowany trening interwałowy i niestety z pięciu interwałów zrealizowałem tylko 1,5. Jutro dzień wolny na tenis, a w piątek będę powtarzał dzisiejszy trening.

Trening biegowy (IV, II, 1)

Zaległem podsumowanie wczorajszego treningu. Z uwagi na wyjazd trenowałem rano i całkiem dobrze mi poszło, aczkolwiek nie jestem przyzwyczajony do porannego biegania.

niedziela, 20 października 2013

Trening biegowy (IV, II, 7)

Najważniejszym dzisiejszym wydarzeniem był pierwszy w historii start drugiego zawodnika w barwach Makaki Run. Tym zawodnikiem była moja najstarsza córka, która wystartowała w biegu "6-ta Praska Dycha" i 10km ukończyła w 56 minut. Gratuluję i życzę wytrwałości w treningach!

Ja natomiast trenowałem normalnie. Miałem dzisiaj zaplanowane wybieganie. Biegłem do mostu Siekierkowskiego i z powrotem. W tamtą stronę biegło się super w tempie poniżej 4:20, ale w drodze powrotnej zrozumiałem dlaczego. Po prostu bardzo silnie wiało i z powrotem miałem całą trasę pod silny wiatr. Skończyłem ze średnim tempem 4:30.

Są też wyniki po ośmiu cyklach GPW i przed ostatnim biegiem w tegorocznym GPW mam 19. miejsce, a w swojej kategorii drugie, ale ex equo z ... dwoma innymi zawodnikami. Po ośmiu biegach mamy w trójkę dokładnie tyle samo punktów. Patrząc na ostatnią formę poszczególnych zawodników muszę stwierdzić, że prowadzący oraz jeden z zawodników, który ma tyle punktów co ja są poza moim zasięgiem. Zatem o miejsce na podium będę walczył z tym jednym, z którym mam szanse wygrać.

sobota, 19 października 2013

Grand Prix Warszawy (8/2013)

No i po dzisiejszych zawodach. Pogoda była mroźna, ale na szczęście większość trasy nie była zacieniona, a na słońcu było już znośnie. Z samego biegu jestem zadowolony. Poprawiłem ostatni wynik i zszedłem poniżej 40 min na 10km (średnie tempo miałem 3:58). Jest to o 9s/km wolniej niż mój rekord życiowy, ale najlepiej po przerwie. To co mnie jednak najbardziej interesowało to miejsce na mecie, bo od tego zależą punkty i miejsce w klasyfikacji generalnej.

Przez pierwsze 5km biegłem tuż za liderem w generalce w mojej kategorii. Byłem zadowolony, bo prawie 5km nie odskoczył nawet na kilka metrów. Niestety szósty kilometr był dramatyczny. Jakiś biegacz wbiegł między nas, ja zwolniłem i pozwoliłem uciec mojemu celowi na kilkanaście, a później na kilkadziesiąt metrów. Niestety kolejne cztery kilometry były słabe w moim wykonaniu i nie mogłem już go dojść, ale i tak jestem zadowolony. Teraz pozostał jeszcze jeden bieg w tegorocznym cyklu Grand Prix Warszawy. Wciąż mam szansę na podium.

piątek, 18 października 2013

Trening biegowy (Przebieżka)

Po dwóch dniach odpoczynku dzisiaj wróciłem do treningów biegowych. Jako, że jutro startuję w zawodach z cyklu Grand Prix Warszawy, dzisiaj przeprowadziłem tylko krótkie (35') rozbieganie. Oby jutro pogoda dopisała.

wtorek, 15 października 2013

Trening biegowy (IV, II, 5)

Dzisiaj miałem trening "tempowy". Biegło mi się fajnie, pogoda dość dobra, chociaż po ciemku biega się ciężko. Jutro będę odpoczywał, pojutrze tenis, a w sobotę Grand Prix Warszawy.

poniedziałek, 14 października 2013

Trening biegowy (IV, II, 3)

Dzisiaj miałem zaplanowany trening w postaci "średniego" wybiegania, tj. 75' w tempie E. Postanowiłem odkryć nową trasę i biegłem wzdłuż ul. Rzymowskiego i Sikorskiego, a później zamiast do mostu Siekierkowskiego, to skręciłem w lewo w Sobieskiego i dobiegłem prawie do Pl. Unii Lubelskiej. Tam zawróciłem. Niestety kilka razy musiałem zatrzymywać się na światłach.

niedziela, 13 października 2013

Trening biegowy (IV, II, 2)

Pierwszy raz od bardzo dawna miałem trening interwałowy. Już zapomniałem jak biega się takie jednostki treningowe. Dzisiaj miałem ich zaplanowane pięć, z czego zgodnie z założeniami wykonałem 2,5. Trochę kiepsko, ale to pierwszy taki trening od wielu miesięcy.

sobota, 12 października 2013

Trening biegowy (IV, II, 1)

Wróciłem do normalnego treningu po maratonie. Dzisiaj biegło mi się bardzo dobrze, aczkolwiek zawierzyłem prognozie pogody i wziąłem tylko lekki strój do biegania. Miało być 17 stopni. Czekałem na taką temperaturę prawie do 1300 i w końcu musiałem biegać w temperaturze poniżej 10 stopni. Ale nie było źle.

piątek, 11 października 2013

Trening biegowy (PdF, 7)

Dzisiejszym treningiem zakończyłem cykl "Powrót do Formy". Od jutra wracam do normalnego trenowania i przygotowywania się do zawodów z cyklu GPW.

środa, 9 października 2013

Trening biegowy (PdF, 6)

Mam już za sobą szósty dzień treningowy z cyklu "Powrót do Formy". Jutro dzień wolny na tenis, a w piątek planuję ostatni trening z tego cyklu. Od soboty za to zaczynam "normalne" treningi. Zostały mi jeszcze dwa starty w Grand Prix Warszawy. Później koniec sezonu i leczenie.

wtorek, 8 października 2013

Trening biegowy (PdF, 4)

Wg planu "Powrót do Formy" powinienem dzisiaj odpoczywać, ale aż tak bardzo nie czułem się zmęczony, aby nie pobiegać trzydziestu minut. Zatem zrealizowałem już jutrzejszy plan treningowy. Biegło się fajnie, tylko niestety już po ciemku. Całe szczęście, że jeszcze można biegać lekko ubranym. Ale to już chyba ostatnie takie treningi.

poniedziałek, 7 października 2013

Trening biegowy (Powrót do Formy, 2)

Kontynuuję serię treningów wprowadzających do normalnego treningu. Seria ta ma trwać cały tydzień. Później mam tydzień na przygotowanie się do kolejnego biegu z cyklu Grand Prix Warszawy.


niedziela, 6 października 2013

Trening biegowy (PdF, 1)

Miałem zacząć od jutra tygodniowy plan "Powrót do Formy", ale pogoda dzisiaj była przepiękna, więc zacząłem od dzisiaj. Wciąż czuję nogi, ale nie można już dłużej odpoczywać. Tym bardziej, że konkurencja nie śpi. Nie startowałem we wczorajszym biegu GPW i spadłem na czwarte miejsce.

piątek, 4 października 2013

Rozbieganie

Pobiegałem sobie trochę dzisiaj i niestety wciąż czuję mięśnie. Muszę odpocząć i o starcie w jutrzejszym GPW mogę zapomnieć. Jednak powrót do biegania po maratonie trochę zajmuje:)

czwartek, 3 października 2013

Rozbieganie

Spróbowałem potruchtać, ale niestety mój pas biodrowo-piszczelowy wymaga jeszcze odpoczynku. Myślę, że jeszcze tydzień. Jednak maraton to nie to samo co 4 biegi na 10km.

poniedziałek, 30 września 2013

Po maratonie

Dzisiaj odpoczywam. Wciąż ledwo chodzę, a najbardziej boli mnie czworogłowy ud. Dziwna sprawa, gdyż nigdy wcześniej przy bieganiu nie odczuwałem nawet zmęczenia tego mięśnia. Teraz nie mogę nawet chodzić po schodach. Mam nadzieję, że zaraz przejdzie.

niedziela, 29 września 2013

35. Maraton Warszawski - rekord życiowy

Dzisiaj ukończyłem pierwszy w życiu maraton i to z bardzo dobrym czasem: 3:09:01 (331 miejsce w kategorii "open" i 76. w mojej kategorii wiekowej). O minutę lepszym, niż zakładałem. Wyzwanie niesamowite, ale frajda z osiągnięcia celu genialna. Praktycznie przez cały bieg biegło mi się bardzo komfortowo. Nie szalałem tylko równym tempem podążałem za "zającem" biegnącym na 3:10 i to się sprawdziło. Praktycznie pierwsze 23km minęły błyskawicznie, wręcz wewnętrznie wyrywałem się do przodu. Takich odważnych jak ja przestrzegał wtedy nasz "zając" przed nadmiernym optymizmem i ścianą, która pojawia się ok. 32km - 35km. Grzecznie więc biegłem w jego równym tempie i muszę przyznać, że działało to rewelacyjnie. Takiego prawdziwego kryzysu nie przeżyłem, średni kryzys przyszedł po 30km, ale go przezwyciężyłem i ... na ostatnich 6km przyspieszyłem (z satysfakcją minąłem wielu zawodników, niektórych wręcz idących. Pewnie niektórzy z nich zaczęli zbyt ostro). Ostatnich czterech kilometrów prawie nie pamiętam. Zmęczenie potworne, czworogłowy uda praktycznie z kamienia, każdy krok to ból. Wtedy biegł już tylko mózg. Powtarzałem sobie, że muszę biec coraz szybciej i nie mogę na chwilę przed metą zaprzepaścić całego wysiłku. Na szczęście na ostatnim kilometrze zagrzewała mnie do biegu moja rodzina, więc pognałem do mety.

Zastosowałem się też do rady kolegi (doświadczonego maratończyka) odnośnie żywienia i przy każdym wodopoju popijałem wodę, a przy punkcie żywieniowym zjadałem kawałek banana.

sobota, 28 września 2013

Trening biegowy (M, 26, 6)

Dzisiaj wstałem rano i przeprowadziłem ostatni trening przed jutrzejszym maratonem. Biegłem w godzinie startu maratonu. Oj, było zimno! Jutro będzie niestety nie cieplej.

piątek, 27 września 2013

Trening biegowy (M, 26, 5)

Dzisiaj było rozbieganie, 40' w tempie E. W zasadzie obyłoby się bez emocji, gdyby nie napadł mnie jakiś mały pies i nie musiałem się bronić. W sumie wyszedłem ze spotkania bez szwanku.

środa, 25 września 2013

Trening biegowy (M, 26, 3)

Dzisiaj nietypowy trening: bardzo krótki, ale za to w tempie T. Biegłem pięć cykli 1km w tempie T i przerwa na minutowy trucht. Dobrze, że dzisiaj było krótko, bo czuję w nogach ostatnie treningi. Jutro nie biegam, aby trochę odpocząć.

wtorek, 24 września 2013

Trening biegowy (M, 26, 2)

Dzisiaj biegałem spokojnie, bo zimno i potwornie wiało. W sumie jestem zadowolony z treningu, chociaż tempo nie za szybkie.

poniedziałek, 23 września 2013

Trening biegowy (M, 26, 1)

Rozpocząłem ostatni tydzień przygotowań do maratonu. Dzisiaj zaplanowałem bieg ciągły 80' w tempie E. Jestem bardzo zadowolony z wyniku, gdyż przez całe 80' utrzymywałem równe tempo 4:27. Praktycznie od początku do końca. Było to tempo w górnej części przedziału.

niedziela, 22 września 2013

Trening biegowy (M, 25, 7)

Dzisiaj biegłem sobie spokojnie w górnych granicach zakładanego przedziału tempa. Po wczorajszym treningu "tempowym" dzisiaj bieg jednostajny. Pogoda idealna, otoczenie przyrody świetne. O ile fajniej biega się na wsi, niż wokół osiedla!

sobota, 21 września 2013

Trening biegowy (M, 25, 5)

Dzisiaj miałem przewidziany trening "tempowy" polegający na powtórzeniu 10x odcinka 1km w tempie T z przerwą na trucht. Wykonałem założenia w 100%, więc jestem zadowolony z wyniku. Pogoda była bardzo fajna i taka też się zapowiada na maraton.

Trening biegowy (M, 25, 1)

Dzisiaj miałem zaplanowany dość ciężki trening. Najpierw godzina biegu w tempie E, a później 30 minut w tempie T. Biegło mi się dość fajnie, aczkolwiek nie mogłem utrzymać tempa T przez pół godziny.

czwartek, 19 września 2013

Trening biegowy (M, 25, 3)

Dzisiaj trenowałem dłuższy bieg. W zasadzie było nieźle, chociaż pogoda nie rozpieszczała. Nie dość, że było dość chłodno (niedługo będzie trzeba się ubierać w dodatkowe warstwy), to jeszcze wiał silny wiatr.

poniedziałek, 16 września 2013

Rozbieganie

Moje mięśnie pamiętały jeszcze wczorajszy trening i zdecydowanie odmówiły współpracy. Po 30 minutach musiałem skończyć trening. Jutro sobie odpocznę i wrócę do treningów w środę.

niedziela, 15 września 2013

Trening biegowy (M, 25, 1) - Rekord!

Dzisiaj trenowałem długie wybieganie, ostatnie przed maratonem. Można nazwać to biegiem dwóch mostów i trzech dzielnic, bo przebiegłem most Siekierkowski i dobiegłem do mostu Świętokrzyskiego i biegłem z Mokotowa, przez Pragę Południe do Pragi Północ:) Biegłem 2,5h. Pierwszy raz w życiu tak długo i doświadczyłem chyba tego o czym opowiadają doświadczeni maratończycy. A mianowicie po ok. dwóch godzinach dobrego tempa (ok. 4:32) nagle zacząłem słabnąć i ostatnie 20 minut to była mordęga. Dodatkowo dwa razy na dłużej zatrzymały mnie czerwone światła, więc wybiło mnie to z rytmu. Starałem się pić co 15 minut (wziąłem sobie butelkę izotonika).

sobota, 14 września 2013

Grand Prix Warszawy (6. bieg)

Ukończyłem 6. bieg z cyklu Grand Prix Warszawy. Czas kiepski (39:35), co dało tempo 4:01. Jednak jest to tempo na moje aktualne możliwości. Potwierdziło się, że biegam ok. 15"/km wolniej, niż przed przerwą. Najważniejsze, że bieg ukończyłem. Nie ma jeszcze wyników, więc nie wiem, które miałem miejsce i jakie mam szanse na "pudło" w swojej kategorii w całym cyklu.

piątek, 13 września 2013

Rozbieganie

Dzisiaj przeprowadziłem króciutki trening polegający na rozbieganiu przed jutrzejszymi zawodami z cyklu Grand Prix Warszawy. Dzisiaj było chłodno oraz padał deszcz, ale trening ogólnie się udał. Jutro będę bronił miejsca na pudle w swojej kategorii wiekowej w całym cyklu.

czwartek, 12 września 2013

Trening biegowy (M, 17, 5)

Biegło mi się dzisiaj kiepsko. Ledwo udało mi się utrzymać w zakładanym tempie. Na szczęście dzisiaj nie padało i była ładna pogoda.

wtorek, 10 września 2013

Trening biegowy (M, 17, 3)

Dzisiaj przeprowadziłem trening interwałowy. Osiem serii po 3' w tempie I. Bardzo dobrze mi się biegło i zrealizowałem założenia w 100%.

niedziela, 8 września 2013

Trening biegowy (M, 17, 1)

Dzisiaj miałem wybieganie: 120' w tempie L. Biegło mi się bardzo fajnie, aczkolwiek wiał silny wiatr i utrudniał trening. Ostatecznie jestem zadowolony. Pierwszy raz biegłem tak długo bez żadnego popijania i ostatnie 40' już ledwie żyłem. Wiatr i słońce plus wysiłek mnie zupełnie odwodniły. Po treningu wypiłem prawie 2l wody.

sobota, 7 września 2013

Trening biegowy (M, 11, 7)

Dzisiaj biegało mi się bardzo dobrze. Zaplanowany miałem trening sprinterski, tj. jednostki treningowe 0,6km i 0,2km tempem R z przerwami na kilkuminutowy trucht. Prawie wszystkie założenia treningowe wykonałem, więc było dobrze. Jutro planuję dwugodzinne wybieganie.

środa, 4 września 2013

Trening biegowy (M, 11, 5)

Dzisiaj spokojna jednostka treningowa 60'E. Udało mi się zrealizować założenia, ale na poziomie minimalnym. W ogóle czuję, że biegam o ok. 20" na kilometr wolniej, niż przed przerwą. Coś nieprawdopodobnego, ale powrót do formy sprzed pięciu tygodni, wygląda na bardzo długi, jeżeli w ogóle możliwy.

wtorek, 3 września 2013

Trening biegowy (M, 11, 4)

Dramat! Dzisiaj miałem zaplanowany trening "tempowy" 4 x 2km w tempie T. Udało mi się zrealizować tylko jedną taką jednostkę treningową. Poza tym bardzo daleko od założeń. Forma wyraźnie daleko od oczekiwań.

poniedziałek, 2 września 2013

Trening biegowy (M, 11, 3)

Dzisiaj biegło mi się bardzo dobrze, zwłaszcza jak na warunki pogodowe. Było zimno, padał deszcz, wiał silny, porywisty wiatr. Ale udało się. W końcu nie wiadomo w jakich warunkach przyjdzie biec maraton.

niedziela, 1 września 2013

Przebieżka

Dzisiaj praktycznie nie trenowałem. Po wczorajszym biegu moje ścięgna jeszcze nie odpoczęły, więc dzisiaj była tylko króciutka przebieżka.

sobota, 31 sierpnia 2013

Trening biegowy (M, 11, 1) - Rekord!

Dzisiaj rozpocząłem kolejny tydzień przygotowania do maratonu. Od razu wypadło mi długie, jak dla mnie najdłuższe w życiu, wybieganie, tj. 120' w tempie L. Ku mojemu zdziwieniu biegło mi się całkiem dobrze, może bez rewelacji, ale byłem w stanie utrzymać w miarę stałe tempo przez cały trening. Tym samym ustanowiłem rekord najdłuższego dystansu przebytego podczas treningu: 26,4km. Maraton już za niecały miesiąc.

środa, 28 sierpnia 2013

Trening biegowy (M, 4, 2)

Dzisiaj biegło mi się znacznie lepiej, niż wczoraj. Byłem w stanie utrzymać tempo na średnim poziomie w zakładanym przedziale. Jutro odpoczynek na korcie, a w piątek też odpocznę, aby nie przesadzić z treningiem.

wtorek, 27 sierpnia 2013

Trening biegowy (M, 4, 4)

Biega mi się ciężko, ale udało mi się utrzymać założenia treningowe. Jutro sobie odpocznę, może będzie lepiej po dniu odpoczynku. Ale i tak mi się biegło lepiej, niż gra dzisiaj Legia.

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Trening biegowy (M, 4, 3)

Pogoda do treningu była wyśmienita. Biegło mi się bardzo ciężko, ale wykonałem założenia treningowe. Różnica jest kolosalna. Przed przerwą takie jednostki treningowe realizowałem spokojnie, a dzisiaj realizuję je na dolnej granicy przedziału.

sobota, 24 sierpnia 2013

Trening biegowy (M, 4, 2)

Długo się zastanawiałem, czy trenować dzisiaj czy nie. Ostatecznie pod wieczór czułem się dobrze i zrealizowałem dzisiejsze założenia treningowe. Biegło się dobrze, chociaż bardzo ciężko. Wciąż brakuje tej lekkości.

piątek, 23 sierpnia 2013

Trening biegowy (M, 4, 1)

Dzisiaj rozpocząłem normalny trening. Zostało mi tylko pięć tygodni przygotowań do maratonu, więc zacząłem od czwartego tygodnia 26-cio tygodniowego cyklu przygotowań. Na początek bieg 1,5h. Biegło mi się okropnie. Kondycja w stanie wskazujący na konieczność istotnej poprawy.

środa, 21 sierpnia 2013

Powrót do formy (10)

Pogoda "pod psem", ale trening nie może czekać, więc trenowałem dzisiaj w deszczu. Na dzisiaj przewidziany był kolejny dzień treningowy z cyklu "Powrót do formy". Już ostatni. Od piątku postaram się wrócić do przygotowań do maratonu.

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Powrót do formy (8)

Dzisiaj biegało się bardzo przyjemnie. Już nieco dłużej, bo 60 minut, ale w tempie raczej spacerowym. Trzeba się wdrażać systematycznie. Jutro dzień odpoczynku, pojutrze jeszcze wprowadzenie do treningu, a od piątku spróbuję wrócić do normalnego treningu i wyznaczyć jakiś nowy, sensowny cel na maraton.

niedziela, 18 sierpnia 2013

Powrót do formy (7)

Dzisiaj kontynuowałem przygotowania do treningu. Biegałem krótkie odcinki trochę szybciej. Nie wiem ile czasu potrzeba, aby wrócić do formy sprzed tak długiej przerwy. Ale trochę potrzeba.

piątek, 16 sierpnia 2013

Powrót do formy (5)

Dzisiaj miałem dzień super sportowy. Najpierw z rana trening z cyklu powrotu do formy, czyli krótko i wolno.



A później wybrałem się na wycieczkę rowerową z córką (Izą), która okazała się wycieczką całodniową i w sumie przejechaliśmy ponad 83km w tym większość przez lasy. Niestety na 10 km przed metą rozładował mi się zegarek i musiałem dosztukować brakujący kawałek trasy.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Powrót do formy (1)

Dzisiaj nie wytrzymałem i poszedłem sobie potruchtać. Biegałem, a raczej lekko truchtałem, przez 20 minut w tempie 5m/km. W zasadzie nic mnie nie bolało, ale lekarze strasznie straszą przed bardzo poważnymi skutkami. Jutro idę do jeszcze jednego ortopedy. Zobaczymy co ten powie.

Powrót do formy (4)

Już czwarty dzień z cyklu przygotowania do treningu. Na razie idzie bardzo opornie. Doświadczam tego co z kondycją robi pięciotygodniowa przerwa. Biegam znacznie krócej i wolniej, a zmęczenie większe, niż po dwudziestokilometrowym biegu.

Wycieczka rowerowa

Wczoraj zamiast biegania zrobiłem z córkami wycieczkę rowerową na obiad. Piękna pogoda i idealne warunki.

wtorek, 13 sierpnia 2013

Powrót do formy (2)

Byłem dzisiaj u ortopedy, który powiedział, że w zasadzie mogę biegać, chyba, że będę czuł ból. Zatem postanowiłem spróbować wrócić do biegania. Zobaczę jak będzie mi szło, i ewentualnie przerwę treningi jeżeli będę odczuwał ból.

piątek, 2 sierpnia 2013

Kontuzja cd.

Przed ostatni dzień wypoczynku. Jutro wracam do domu, a już w czwartek idę na USG i do ortopedy. Zobaczę co dał pięciotygodniowy odpoczynek.

wtorek, 23 lipca 2013

wtorek, 16 lipca 2013

Kontuzja

Już tydzień bez biegania. Chodzę dzielnie na zabiegi, ale nie specjalnie widzę jakąkolwiek różnicę. Wszyscy lekarze twierdzą, że potrzeba po prostu czasu. Zobaczymy.

czwartek, 11 lipca 2013

Trening rowerowy

Jak nie mogę biegać, to zacznę jeździć na rowerze. Dzisiaj zrobiłem trasę jaką przebiegłem w poniedziałek, tj. 20,6km. Na rowerze zajęło mi to 1h9m, a bieg 1h35m, czyli raptem 26 minut dłużej. Czyli chyba za szybko nie jechałem.

wtorek, 9 lipca 2013

Kolano skoczka

No i przyplątała mi się kontuzja, która wyłącza mnie z biegania praktycznie na sześć tygodni, czyli nie wiem czy wystartuję w Maratonie Warszawskim, a jeśli nawet, to nie dam rady się przygotować. Do maratonu pozostało raptem dziesięć tygodni.

Byłem dzisiaj u ortopedy i potwierdził to czego dowiedziałem się podczas USG. Mam "kolano skoczka", czyli mikro urazy więzadła rzepki. Niestety jedynym praktycznie lekarstwem jest odciążenie więzadła, czyli po prostu odpoczynek i zaniechanie treningu biegowego. Z tą kontuzją jest dziwna sprawa, bo mnie ... nie boli! Wczoraj przebiegłem ponad 20km i też niczego nie czułem, ani przed treningiem, ani w trakcie, ani po. Ortopeda twierdzi, że ten uraz może nie boleć oraz że można trenować, ale z ryzykiem nabawienia się poważniejszego urazu wykluczającego z aktywnego treningu na długie miesiące. W tej sytuacji muszę posłuchać się ortopedy, a zmienię sobie cel przed maratonem z sensownego wyniku, na po prostu przebiegnięcie po raz pierwszy takiego dystansu.

poniedziałek, 8 lipca 2013

Trening biegowy (IV, II, 7)

Dzisiaj nie miałem najlepszego dnia jeżeli chodzi o trening. Dzisiejszą jednostką było długie wybieganie i od początku miałem "pod górkę". Najpierw po kilku minutach zorientowałem się, że zegarek stracił sygnał GPS, więc musiał przerwać bieg i zacząć wszystko od nowa. Później, gdy wybiegłem po przejściu podziemnym pod Puławską, zegarek pokazywał mi jakieś dziwne tempo. Niestety od tego momentu nie mogłem złapać właściwe rytmu i w efekcie przebiegłem o prawie 600 m mniej niż ostatnim razem

niedziela, 7 lipca 2013

Trening biegowy (IV, II, 6)

Dzisiaj trenowałem normalnie. Trening zakładał "zwykły" bieg. Założenia zrealizowałem, a pogoda nie była może idealna, ale była bardzo fajna. Powietrze ciepłe, ale nie gorące, chociaż na słońcu było nie do wytrzymania. Na szczęście co jakiś czas słońce było zasłaniane przez chmury, więc można było odpocząć od palącego słońca. W sumie bardzo przyjemnie. A więzadło rzepki, odpukać, nie boli.

sobota, 6 lipca 2013

Trening biegowy (IV, II, 5)

Po wczorajszej diagnozie długo zastanawiałem się, czy dzisiaj trenować. Postanowiłem zobaczyć, czy będzie mnie dzisiaj coś boleć. Rano nie poszedłem biegać, aby sprawdzić jak będę się czuł w ciągu dnia. Okazało się, że nic mnie nie boli, więc posmarowałem sobie przed treningiem kolano maścią rozgrzewającą i poszedłem biegać. Biegło mi się bardzo dobrze, w końcu miałem dwa dni odpoczynku. Po biegu na szczęście nic mnie nie boli. Na wszelki wypadek wziąłem jeszcze środek przeciwzapalny. Przeczytałem, że należy taki brać przy mojej dolegliwości. Jak nie będzie mnie bolało, to będę biegał.

piątek, 5 lipca 2013

Kolano skoczka

Niestety przytrafiła mi się kontuzja. Od jakiegoś czasu pobolewało mnie lewe kolano w okolicy rzepki. W końcu poszedłem do lekarza, a dzisiaj na USG. Prześwietlenie wykazało jakieś mikro urazy więzadła rzepki, co nazywa się "kolanem skoczka", bo podobno jest to bardzo popularny uraz wśród uprawiających sporty, w których się dużo skacze, np. siatkówka, czy bieganie. We wtorek idę do ortopedy i zobaczymy co on na to. Na razie pewnie trochę odpocznę, chyba, że nie będzie mnie bolało.

środa, 3 lipca 2013

Trening biegowy (IV, II, 3)

Dzisiaj dla odmiany biegałem wieczorem. Było bardzo przyjemnie i w sumie jestem zadowolony z treningu, aczkolwiek ledwo się zmieściłem w założeniach treningowych. Po wczorajszym wyczerpującym treningu dzisiaj nie forsowałem się na siłę.

wtorek, 2 lipca 2013

Trening biegowy (IV, II, 2)

Dzisiaj postanowiłem ostatecznie pobiega mimo, że cały czas czuję przeziębienie. O dziwo biegło mi się rewelacyjnie i ten najtrudniejszy dzień treningowy zrealizowałem w 100%. Zobaczymy, czy nie odchoruję dzisiejszego treningu jutro. Ale co nie zabije, to wzmocni.

niedziela, 30 czerwca 2013

Przeziębienie

No i dopadło mnie wczoraj jakieś przeziębienie. Dzisiaj odpoczywam i się kuruję. Zobaczymy jak będzie jutro.

sobota, 29 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 1)

A jednak dzisiaj trenowałem. Wczoraj miałem spuchnięty staw skokowy i planowałem dzisiaj odpocząć, ale rano opuchlizna zeszła, więc poszedłem pobiegać. Jak widać o tempie specjalnie się nie forsowałem, bo wczoraj trenowałem bardzo intensywnie, a poza tym nigdy nic nie wiadomo ze stawem skokowym. A pogoda do biegania była wprost wymarzona!

piątek, 28 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 7) - Rekord!

Dzisiaj trenowałem rano i biegło mi się w miarę dobrze, ale bez rewelacji. Nie mniej jednak ustanowiłem nowy rekord najdłuższego przebiegniętego dystansu podczas treningu biegowego. Od dzisiaj jest to 21,0 km! Przy okazji nadwyrężyłem sobie jakiś mięsień lub jakieś ścięgno, bo napuchł mi staw skokowy. Jeśli do jutra nie przejdzie, to będę musiał odpocząć pewnie kilka dni.

środa, 26 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 6)

Dzisiaj nie było łatwo: padał deszcz, wiał silny i w ogóle było zbyt przyjemnie. Ostatecznie zrealizowałem założenia, więc z tego powodu jestem zadowolony. To co było przyjemne, to ... niższa temperatura.

wtorek, 25 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 5)

Po wczorajszym odpoczynku dzisiaj wróciłem do normalnego treningu i powtórzyłem piąty dzień treningowy, którego ostatnio nie zrealizowałem. Dzisiaj poszło mi bardzo dobrze. Udało mi się zrealizować założenia w pełni. Pewnie dlatego, że dobrze się nawadniałem przed biegiem oraz pewnie to, że wykorzystałem sprzęt biegacza, który otrzymałem od dzieci na Dzień Ojca. Otrzymałem czapeczkę do biegania w upale, bidon z pasem do biegania oraz isostar do przygotowania napoju. W takich warunkach można biegać!

niedziela, 23 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 5)

Trenowałem w samo południe. Myślałem, że po poranny deszczu będzie chłodniej, ale nic z tego. Upał był niesamowity, a do tego jeszcze wiał wiatr. W efekcie nie zrealizowałem dzisiejszych założeń treningowych, więc zrobię sobie jutro przerwę, odpocznę i pojutrze powtórzę dzisiejszy dzień treningowy.

sobota, 22 czerwca 2013

Grand Prix Warszawy - wyniki

W uzupełnieniu poprzedniego wpisu: są wyniki. Czas to 40m25s, drugie miejsce w mojej kategorii oraz 26 w kategorii "open". Najważniejsze, że przegrałem z osobą, która w klasyfikacji generalnej jest daleko za mną (startował w mniejszej liczbie zawodów), a wygrałem z tymi, którzy byli w klasyfikacji generalnej przede mną. Przegrałem z Tomaszem Lipcem, byłym wyczynowcem.

Grand Prix Warszawy 20130622

Wystartowałem w piątej edycji Grand Prix Warszawy 2013 i to co można dobrego powiedzieć o tym biegu, to to, że dobiegłem! I to było osiągnięcie, bo czas nie był najlepszy (40m55s, ale w praktyce czas był krótszy, ale trochę po przekroczeniu linii mety przypomniałem sobie o wyłączeniu zegarka). Biegliśmy w potwornym upale. Temperatura powietrza, to prawie 30 stopni, a na słońcu znacznie więcej. Cała trasa była odkryta, więc po mniej więcej 4-5 kilometrach zdychałem i inni ze mną. Trochę też przesadziłem z rozgrzewką. Zaaplikowałem sobie taką jak zwykle, z tym że w tych warunkach okazało się, że na 15 minut przed startem byłem odwodniony i już dobrze zmęczony. Po starcie szybko utworzyła się grupa prowadzących, z którą biegłem pierwszy kilometr (biegli w tempie ok. 3:35), później ja z dwiema osobami, a później nie wiem kto za mną. Na szczęście w klasyfikacji generalnej liczą się miejsca, a nie czasy,  temperatura dokuczała wszystkim jednakowo, więc czekam na wyniki!

piątek, 21 czerwca 2013

Trening biegowy (Rozbieganie)

Jutro mam zawody z cyklu Grand Prix Warszawy, zatem dzisiaj przeprowadziłem delikatne rozbieganie. Cały dzisiejszy trening trwał raptem 35 minut, ale nie chciałem przed jutrzejszymi zawodami się dzisiaj forsować. Jutro upał. Zobaczymy jak pójdzie mi bieg w takich warunkach.

środa, 19 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 3)

Upał niesamowity! W cieniu temperatura powyżej 30 stopniu, a w słońcu nawet nie wiem. Trening odbyłem, ale było ciężko. Ledwo udało mi się zrealizować założenia dzisiejszego treningu, tj. 75'E. Trudno mi sobie wyobrazić jak będą wyglądały zawody w sobotę o 1100.

wtorek, 18 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 2)

Dzisiaj biegało mi się bardzo dobrze. Powtarzałem drugi dzień treningowy, który kiepsko mi poszedł w niedzielę. Postanowiłem wczoraj odpocząć i się zregenerować i to dało dzisiaj dobre rezultaty. Zrealizowałem założenie, tj. pięć jednostek treningowych 5'I. A w sobotę zawody.

niedziela, 16 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 2)

Dzisiejszy dzień nie był "moim" dniem jeżeli chodzi o bieganie. Nie udało mi się dzisiaj zrealizować założeń treningowych i z pięciu jednostek treningowych 5'I zrealizowałem zgodnie z założeniami tylko pierwszą. Nie wiem co było przyczyną, ale od samego początku biegło mi się ciężko, a interwały I wypadły akurat pod wiatr i pod górkę, więc dodatkowo nie ułatwiło to zadania. Myślę, że trochę za mało miałem odpoczynku w ostatnim czasie, zatem jutro odpoczywam od biegania. Wracam do dzisiejszego dnia treningowego we wtorek. Zobaczymy jak mi pójdzie po dodatkowym dniu odpoczynku.

Na pocieszenie pozostał ustanowiony w tym tygodniu rekord najdłuższego dystansu. Od dzisiaj jest to 94,4km.

sobota, 15 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 1)

Dzisiaj trenowałem o nietypowej porze dnia, a mianowicie w samo południe. Tak się ułożył dzisiejszy plan dnia, że nie było innego wyboru. Mimo pogody biegło mi się w miarę dobrze, chociaż ciężej niż zwykle. Zauważyłem, że zawsze tak mam po długim wybieganiu.

A za tydzień kolejne zawody z cyklu Grand Prix Warszawy.

piątek, 14 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 7) - Rekord!

Dzisiaj ustanowiłem nowy rekord najdłuższego dystansu przebiegniętego podczas treningu. Od dzisiaj jest to 20,9km. Powinno być nieco więcej, gdyż dzisiaj po raz pierwszy biegłem jednostkę treningową 95'L, czyli o pięć minut dłużej niż najdłuższa jednostka do tej pory. Niestety miałem dzisiaj strasznego pecha do sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach. Wiele razy musiałem czekać i to dość długo na zielone światło, co spowodowało, że przebiegłem krótszy dystans, niż powinienem. Będę musiał zacząć korzystać z funkcji auto pause w zegarku.

środa, 12 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 6)

Dzisiaj biegło mi się dobrze, aczkolwiek nie śrubowałem wyniki, bo czułem jeszcze wczorajszy trening. Dzisiaj miałem też przedsmak wysokich temperatur. Jeszcze nie było tak źle, bo temperatura wynosiła ok. 25 stopni, ale niedługo ma przekroczyć 30 stopni.

wtorek, 11 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 5)

Dzisiaj trenowałem normalnie i biegało mi się bardzo dobrze. Niepokoją mnie prognozy na najbliższe tygodnie mówiące o wzroście temperatury:) Obecna pogoda jest zdecydowanie bardziej przyjazna biegaczom, niż upały trzydziestostopniowe.

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 3)

Dzisiaj realizowałem zupełnie nową jednostkę treningową, tj. 75'E. Jest to dość wymagająca jednostka, gdyż z jednej strony jest to dość długa jednostka (aż 75 minut), a z drugiej strony tempo jest szybsze, bo E (ok. 4:20) , a nie jak do tej pory L (ok. 4:28). Poszło mi dobrze.

niedziela, 9 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 2)

Dzisiejszy dzień treningowy jest najcięższym ze wszystkich w tym cyklu. Różnica między nim a jego odpowiednikiem w poprzednim cyklu jest w zasadzie nieznaczna (zamiast jednostki 3'E jest jednostka 2'E między kolejnymi jednostkami 5'I), ale dało ją się odczuć. Po dwóch minutach przerwy było znacznie ciężej zrealizować kolejny interwał, niż po trzech. Ale udało się!

sobota, 8 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, II, 1)

Dzisiaj zacząłem II cykl IV poziomu. Różni się niewiele od poprzedniego cyklu. Najważniejsza różnica, to 7. dzień treningowy, w którym wybieganie trwa 5 minut dłużej oraz 2. dzień treningowy (najcięższy), w którym pięć jednostek treningowych 5'I przedzielonych jest jednostkami treningowymi 2'E, a w poprzednim cyklu były to jednostki 3'E. Tym razem będzie o jedną minutę mniej na odpoczynek między najcięższymi interwałami.

Natomiast dzisiaj biegło mi się bardzo fajnie, w tempie weekendowym, po wczorajszym rekordowym treningu.

piątek, 7 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, I, 7) - Rekord!

Dzisiaj biegło mi się super! Dość nietypowo trenowałem bardzo rano, gdyż rozpocząłem bieg ok. 5:45 i po raz pierwszy udało mi się utrzymać w miarę równe tempo przez całe 90 min, co zaowocowało rekordem najdłuższego dystansu przebiegniętego podczas treningu: 20,3km. Co sprawiło, że osiągnąłem taki fajny rezultat nie wiem, ale temperatura była idealna (ok. 15 stopni), prawie nie wiało, wczoraj nie trenowałem (grałem w tenisa). Pewnie wszystko na raz. Zastanawia też fakt, że poprzedni rekord ustanowiłem 24 lutego 2013, czyli w zimę i w znacznie mniej sprzyjających warunkach. Potrzebowałem czterech miesięcy, aby go pobić.

środa, 5 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, I, 6)

Dzisiaj biegło mi się bardzo dobrze. Bardzo dobrą stroną pogody, którą mamy jest to, że nie ma upału i biega się fajnie. W temperaturze np. 30 stopni to byłby wyczyn.

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, I, 5)

Dzisiaj biegało się całkiem dobrze. Nie padało, nie było za ciepło, w sumie bardzo przyjemnie. Trochę za silnie wiało, ale nie przeszkodziło mi to zrealizować założeń dzisiejszego treningu. Tęsknię tylko za spokojnym bieganiem na wsi. W mieście jest to znacznie mniej przyjemne.

niedziela, 2 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, I, 3)

Po wczorajszym dość ciężkim treningu dzisiaj miałem zaplanowaną jedną jednostkę treningową, tj. 60'E. Biegło mi się całkiem dobrze, aczkolwiek nie forsowałem tempa po wczorajszym treningu. Tym bardziej, że wiał dość silny wiatr. Za to była idealna do biegania temperatura 15 stopni i bez słońca. Zmieściłem się w wyznaczonym limicie.

sobota, 1 czerwca 2013

Trening biegowy (IV, I, 2)

Początek dzisiejszego treningu miałem ciężki. Nie wiem dlaczego, ale pierwszą jednostkę treningową (20'E) biegło mi się dość ciężko (może po wczorajszym trochę sprinterskim treningu). A to był dopiero początek przed pięciokrotnym powtórzeniem jednostki 5'I. Jednak te jednostki poszły mi znacznie lepiej i wszystkie przebiegłem zgodnie z założeniami. Na koniec zaczął padać deszcz.

piątek, 31 maja 2013

Maj 2013 - rekord!

W maju ustanowiłem rekord długości miesięcznego dystansu. Od dzisiaj mój miesięczny rekord wynosi 363 km. Poprzedni ustanowiłem w sierpniu 2012 i wynosił 327 km.

Trening biegowy (IV, I, 1)

Dzisiaj biegałem z samego rana. Pogoda idealna (no może trochę za silny wiatr, ale nie mogę narzekać). Otoczenie super, przyroda i spokój. Jednak co polska wieś, to polska wieś. Dzisiaj kłaniał mi się znajomy Pan, który rozmawiał ze mną podczas biegu. Jedna Pani ze wsi żartowała, że biegam, bo zgubiłem rower:) Takie miłe wiejskie klimaty!

czwartek, 30 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 7)

Dzisiaj trenowałem u mnie na wsi z samego rana. Było bardzo przyjemnie. Bardzo ładna pogoda, piękne słoneczko, ale jeszcze nie za ciepło. Lekki wiatr i piękne otoczenie. Poza tym zrealizowałem założenia treningowe. Dobry trening przed dzisiejszą procesją!

wtorek, 28 maja 2013

poniedziałek, 27 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 5)

A jednak udało się dzisiaj pobiegać! Pogoda była fatalna, padał dość ulewny deszcz i praktycznie straciłem nadzieję na trening. W końcu deszcz przestał padać i udało się pobiegać. Założenia treningowe wykonałem, aczkolwiek nie biegło się najlepiej. Jednak bieganie po ciemku nie jest najprzyjemniejsze.

niedziela, 26 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 3)

Dzisiaj biegałem rano. Pogoda piękna. Słońce świeci, może jeszcze trochę za chłodno, ale w porównaniu z wczorajszą pogodą, to jest super. Wczoraj miałem ciężki trening, więc dzisiejszy bieg potraktowałem nieco ulgowo. Zrealizowałem minimalne założenia, ale świadomie nie cisnąłem. Ponadto na ostatnich kilku kilometrach sprawdziłem, czy tempo E (easy run), którym dzisiaj biegłem jest rzeczywiście tempem konwersacyjnym. A mianowicie na pod koniec treningu podjechał do mnie rowerem jakiś lokalny mieszkaniec i jechał ze mną przez ok. dwa kilometry i rozmawialiśmy:)

sobota, 25 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 2)

Dzisiejsza pogoda w Dębie Małym nie zachęcała do treningu. Praktycznie od rana lało. Wg prognoz miało przestać ok. 14, więc trochę po 13 poszedłem biegać. Przez pierwsze 40 minut treningu padał już drobny deszcz, aby na koniec przestać padać. Ostatecznie biegło się dość przyjemnie. Jestem też zadowolony z samego treningu. Miałem dzisiaj najtrudniejszy plan treningowy w cyklu (5 biegów w tempie I każdy po 5 minut) i zrealizowałem go w 100%!

piątek, 24 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 1)

Dzisiaj trenowałem nietypowo, bo rano. Przemawiały za tym dwa czynniki, tj. prognozy popołudniowych opadów oraz zamieszanie z powrotem dzieci z Zielonych Szkół. Jako, że bardzo rzadko biegam rano, to dzisiaj nie czułem się najlepiej. Trudno mi było utrzymać właściwe tempo, a do tego było jeszcze bardzo zimno (poniżej 10 stopni). W tej sytuacji musiałem wyciągnąć ciepłą bluzę z długim rękawem i długie spodnie. Myślałem, że na dobre pożegnałem się ze strojem zimowym.

wtorek, 21 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 7)

Dzisiaj trenowałem długie wybieganie. W ciągu 1,5 godziny dobiegłem do mostu Siekierkowskiego i z powrotem. Biegło mi się dobrze, wypełniłem założenia treningowe. Nawet sprzyjały mi światła uliczne. Praktycznie na wszystkich skrzyżowaniach miałem zielone światło lub "prawie" zielone.

poniedziałek, 20 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 6)

Dzisiaj było burzowo i deszczowo, ale jak zacząłem trening, to chmury systematycznie się rozpraszały. Bardzo fajna pogoda, nie za ciepło, temperatura w sam raz. Biegło się dobrze.

niedziela, 19 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 5) - Rekordowy dystans tygodniowy!

Dzisiaj biegałem rano, gdyż w ciągu dnia prędkość wiatru miała narastać, a na dzisiaj miałem zaplanowany m.in. element treningowy 20 min. biegu tempem T. Nie chciałem męczyć się w wysokiej temperaturze i przy silnym wietrze. Rano trochę wiało, ale nie tak jak ma wiać po południu. Zrealizowałem założenia treningowe, więc jestem zadowolony.

Przy okazji ustanowiłem nowy rekord przebiegniętego dystansu w tygodniu. Od dzisiaj nowy rekord wynosi 90,5km. Pobicie tego rekordu zajęło mi prawie 9 miesięcy (poprzedni rekord ustanowiłem w tygodniu rozpoczynającym się 27/8/2012 i wynosił 90,2km).

sobota, 18 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 3)

Dzisiejszy trening zaliczę do bardzo dobrych. Praktycznie cały dystans utrzymywałem równe tempo w górnych wartościach założonego zakresu. Dobra wiadomość po wczorajszym kiepskim treningu.

piątek, 17 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 2)

Dzisiejszego treningu nie mogę zaliczyć do udanych. Był to najcięższy trening w całym cyklu. Składa się z pięciu ostrych, pięciominutowych interwałów (tempo 3:50) i przerw między nimi. A akurat dzisiaj temperatura powietrza to 28 stopni, a dodatkowo wiał bardzo silny wiatr. W efekcie byłem w stanie utrzymać tempo tylko w pierwszym interwale.

środa, 15 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 1)

Całkiem dobry trening. Biegło się fajnie, pogoda dobra. Dobrze się biegło mimo, że wczoraj przebiegłem 1,5h. Mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej. A jutro wolne - tenis!

wtorek, 14 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 7)

Dzisiaj trenowałem wybieganie, tj. ciągły bieg przez 90 minut. Nie było lekko. Widzę, że wciąż mam problem z utrzymaniem jednego tempa przez 1,5 godziny. Po mniej więcej 75 minutach tempo mi zaczyna spadać.

poniedziałek, 13 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 6)

Dzisiejszy trening był bardzo przyjemny. Udało mi się utrzymywać tempo w górnej granicy przedziału, więc jestem zadowolony. Bardzo przyjemna pogoda, nie za ciepło, nie świeciło słońce. Trochę może za silnie wiało, ale to nic takiego.

niedziela, 12 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 5)

Dzisiejszy trening znowu w Warszawie. Jednak nie da się porównać przyjemności z biegania na wsi z bieganiem w mieście. Z samego treningu jestem zadowolony. Założenia zrealizowane.

sobota, 11 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 3)

Po emocjach wczorajszego dnia przyszedł czas na normalny trening. Biegło mi się bardzo dobrze, mimo deszczu. Ten nie padał zbyt intensywnie, a temperatura powietrza ok. 12 stopni jest wprost idealna.

V Mistrzostwa PGE - Sztafeta VIP / Sztafeta Mężczyzn

No i przebiegłem dystans 800m podczas V Mistrzostw PGE. Uzyskałem czas zgodny z moim rekordem życiowym na 10km, tj. 2:23. Jestem z niego bardzo zadowolony, gdyż dał nam zarówno pierwsze miejsce w sztafecie jak i mi najszybszy indywidualny czas w Sztafecie VIP.



Półgodziny później ... wystartowałem w Sztafecie Mężczyzn 4x1000m (w rzeczywistości było to ok. 900m). Poszło mi trochę gorzej, ale i tak udało mi się utrzymać tempo 3:17 (w pierwszym biegu miałem tempo 2:59), które pozwoliło obronić pozycję, z którą wystartowałem do swojego biegu. Nie odrobiłem żadnej pozycji, ale też nie straciłem. Ostatecznie nasza sztafeta zajęła siódme miejsce.

środa, 8 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 2)

Ewidentnie jestem przetrenowany. Dzisiejszy trening był wyzwaniem. Na pięć zaplanowanych biegów pięciominutowych w tempie I byłem w stanie zrealizować tylko trzy. Poprzednim razem zrealizowałem wszystkie pięć! Mam wrażenie, że brakuje mi lekkości. Na szczęście jutro mam wolne (tenis!), a w piątek zaplanowany mam tylko start w biegu na ... 800m w sztafecie. Ciekawy jaki będę miał czas. W życiu nie biegałem takiego dystansu.

wtorek, 7 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 1)

Dzisiaj zmieniłem trasę biegową. Pobiegłem wzdłuż ulicy Puławskiej w stronę Piaseczna. Dobiegłem do ulicy Karczunkowskiej i wróciłem. Nie wiem, czy nie powinienem trochę odpocząć, bo bardzo brakuje mi świeżości w tym nowym planie treningowym. Jest znacznie bardziej intensywny.

poniedziałek, 6 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 7)

Dzisiaj trenowałem wybieganie. Oj były ciężko. 90 minut ciągłego biegu jest wyzwaniem. Nie wyobrażam sobie maratonu. Po półtorej godzinie takiego biegu miałem dość, a maraton to ponad drugie tyle.

niedziela, 5 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 6)

Dzisiaj odbyłem trening jeszcze przed wyjazdem z Dębu do Warszawy. Znacznie wolę biegać w okolicy Dębu, niż w Warszawie. Pogoda dopisała, słońce świeciło, a temperatura była już trochę zbyt wysoka. Tegoroczna wiosna była dość krótka.

Uaktualniono punktację w klasyfikacji generalnej w Grand Prix Warszawy. Po ostatnim biegu, jak się spodziewałem, awansowałem w punktacji generalnej na trzynaste miejsce w kategorii "open" oraz na trzecie miejsce w mojej kategorii wiekowej.

sobota, 4 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 5)

Dzisiaj była przepiękna pogoda do biegania. Cieplutko, ale nie za ciepło, prawie bezwietrznie, miła wiejska okolica.

czwartek, 2 maja 2013

Trening biegowy (III, IV, 5)

Całkiem fajna pogoda. Trochę deszczu, wystarczająco ciepło i można biegać w szortach. Biegło się bardzo fajnie. Już pojutrze zawody w Orlen Warsaw Marathon. Ja jeszcze biegnę na 10 km, ale na jesieni chcę się zmierzyć z dystansem maratońskim.

Trening biegowy (IV, I, 1)

Dzisiejszy trening był bardzo ciężki. Chyba dlatego, że (1) wczorajszy był bardzo wyczerpujący oraz (2) zacząłem nowy poziom szkoły amerykańskiej: IV. Jest to już ostatni poziom dla średnio zaawansowanych w tym planie treningowym, który ma trwać 16 tygodni. Różni się od poprzedniego obciążeniami pojedynczych dni treningowych, ale także przewiduje treningi sześć razy w tygodni, a nie pięć jak poprzedni. Zobaczymy jak będzie mi szedł.

Trening biegowy (IV, I, 3)

Czułem podczas dzisiejszego treningu biegowego trudy poprzednich dwóch dni treningowych. Przebiegłem cały zaplanowany na dzisiaj dystans, jednak momentami było ciężko. Na szczęście na jutro mam zaplanowany dzień wolny!

środa, 1 maja 2013

Trening biegowy (IV, I, 2)

Dzisiaj miałem ciężki trening. Czuję już w stawie skokowym prawej nogi nowy poziom w planie treningowym. Mam nadzieję, że nie skończy się żadną kontuzją. Cieszę się bardzo, że udało mi się zrealizować wszystkie założenia treningowe. Zupełnie inaczej biega się na wsi w Dębie Małym, niż w Warszawie.

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 7)

Dzisiaj trenowałem wybieganie, może jeszcze nie maratońskie, ale przebiegłem ponad 16km w 75 minut. Całkiem fajnie się biegło.

Pojawiły się wyniki wczorajszego biegu. Ostatecznie zająłem 12. miejsce w kategorii "open" oraz 1. w swojej kategorii wiekowej. Jeszcze nie podsumowano liczby punktów po wczorajszym biegu. Przed wczorajszymi zawodami miałem 23. miejsce w kategorii "open" i 4. w swojej kategorii wiekowej. Ciekawe, które miejsce będę miał w generalce po wczorajszym biegu.

sobota, 27 kwietnia 2013

Grand Prix Warszawy (IV bieg)

Nie mogę niestety zaliczyć dzisiejszych zawodów do udanych pod względem osiągniętego czasu (miejsca jeszcze nie znam, ale z tym może być nieco lepiej). Przebiegłem dystans (prawie) 10km w tempie 3:56, przy życiówce na 10km 3:49. Biegło mi się dość ciężko i nie wiem z czego to wynika, czy z wczorajszego treningu, braku odpoczynku po niedzielnych zawodach, czy lekkiego przeziębienia, z którym od kilku dni się borykam. Moim zdaniem doszedł jeszcze czynnik psychologiczny.

Trzeba wiedzieć, że w GPW liczą się miejsca, za które przyznawane są punkty, które na koniec sezonu się podlicza. Suma punktów z siedmiu najlepszych biegów jest brana do ustalania końcowej klasyfikacji generalnej. I tu wkroczyła dzisiaj psychologia. Zaraz po starcie ukształtował się podział na czele stawki na dwie grupy: pierwszą biegnącą znacznie szybciej ode mnie i drugą biegnącą mniej więcej w moim tempie (raczej życiówki). Trzymałem się dzielnie tej drugiej grupy przez ok. 6 km, a później zacząłem lekko odstawać i wtedy pojawił się "efekt psychologiczny" skutkujący brakiem motywacji. Uznałem, że mam minimalne szanse, aby wygrać z tą grupą, a za mną bardzo daleko nie było nikogo. Zatem, nie mając szans na rekord życiowy (i tak oficjalnie czasu się nie mierzy) oraz niewielkie na poprawienie swojego miejsca w tym biegu, ale też nie miał mnie kto wyprzedzić, po prostu zacząłem mimowolnie zwalniać.

piątek, 26 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 4)

Dzisiaj trenowałem normalnie. Na szczęście nie wypadł dzisiaj jakiś bardzo ciężki trening, bo jutro mam zawody z cyklu Grand Prix Warszawy. Jutro wyjątkowo będą rozgrywane w Lasku Bielańskim, a nie w Lesie Kabackim. Zobaczymy jak wygląda ta trasa.

środa, 24 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 3)

Dzisiaj przeprowadziłem normalny trening. Miał elementy bardzo intensywne i niestety tylko trzy jednostki z pięciu byłem w stanie zrealizować zgodnie z planem. Chyba jeszcze czuję w kościach niedzielne zawody. Już w sobotę mam start w kolejnych. Tym razem w zawodach z serii Grand Prix Warszawy.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 1)

Dzisiaj miałem pierwszy trening po biegu w Orlen Warsaw Marathon. Biegło mi się bardzo fajnie, chociaż czułem w nogach wczorajsze zawody. Bardzo dobrze, że jutro zgodnie z planem treningowym mam wolne!

niedziela, 21 kwietnia 2013

Warsaw Orlen Marathon (10 km) - Rekord!

Wystartowałem dzisiaj w biegu na 10 km w ramach Orlen Warsaw Marathon. Osiągnąłem wynik, z którego bardzo się cieszę, tj. 38:15! Jest to mój nowy rekord życiowy na dystansie 10km (poprzedni rekord 38:31 ustanowiłem podczas biegu Biegnij Warszawo).

Sam bieg był bardzo nierówny o czym świadczą moje czasy na poszczególnych punktach pomiarowych. Po pierwsze organizatorzy popełnili spory falstart, gdyż po puszczeniu biegu strzałem z pistoletu wszyscy ruszyli do linii startu ostrego (około 100 m). Ja byłem w miarę z przodu. Ku zdziwieniu wszystkich cały peleton został zatrzymany ponownie na linii startu ostrego przez organizatorów (powinno się po prostu przebiec linię startu). Nie było w ogóle wiadomo o co chodzi i czekaliśmy tak dobre kilka minut. W końcu ruszyliśmy.

Pierwszy kilometr: bardzo dobry czas 3:48 (cel ustaliłem sobie na 3:54), ale tak mam zawsze na starcie. Drugi kilometr już gorzej, bo 3:55, ale to wynikało przede wszystkim z tego, że na początku był zlokalizowany ostry podbieg Tamką do Świętokrzyskiej. Kiepsko się biegnie takie podbiegi na początku zawodów, bo traci się rytm oraz sporo siły. Ja wolę podbiegi w końcówce biegu. Trzeci kilometr znowu szybciej (nadrabiam straty na podbiegu), a czwarty nie wiem zupełnie dlaczego znowu wolniej (3:54). Na początku miałem nierówne tempo. Potem piąty i szósty kilometr znowu szybko, bo było trochę z górki (3:44). Kolejne dwa kilometry (siódmy i ósmy), to kilometry prawdy. Biegłem Wisłostradą długą prostą równo pod wiatr. W efekcie kiepskie czasy 3:58 i 3:53. W tym momencie już w okolicach Stadionu Narodowego miałem chwilę zwątpienia, aż tu nagle jakiś zawodnik zaczął mnie wyprzedzać i zagadał do mnie, że całą trasę biegł za mną i go ciągnąłem. Wtedy uczepiłem się go i pociągnąłem się za nim przez resztę dystansu w bardzo dobrym tempie: kilometr #9 3:43, a ostatni kilometr w tempie 3:39!

sobota, 20 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 4)

Dzisiaj odbyłem ostatni trening przed jutrzejszymi zawodami. Biegło mi się bardzo dobrze. Pogoda super. Jutro niestety ma być chłodniej, ale i tak prognoza pogody na jutro jest nie najgorsza. Podziwiam tych, którzy jutro startują w maratonie.

środa, 17 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 4)

Teraz jest moim zdaniem idealna pogoda do biegania. Oby utrzymała się jak najdłużej, a przynajmniej do niedzielnych zawodów.

wtorek, 16 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 3)

Dzisiaj była pierwszy raz prawdziwie wiosenna pogoda. Prawie 20 stopni odczuwana temperatura pozwalała na bieganie w szortach. Było super!

sobota, 13 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 1)

Dzisiaj znowu biegałem rano i było bardzo przyjemnie. W ogóle w Dębie biega się super, bardzo ładna przyroda, super pogoda, spokój. Jednak widzę, że cały czas nie jestem przyzwyczajony do porannego biegania.

piątek, 12 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 7)

Dzisiaj dla odmiany pobiegłem rano przed pracą. Jednak mój organizm nie jest zupełnie przyzwyczajony do porannego biegania. Mniej więcej po pół godzinie się obudził.

środa, 10 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 5)

Dzisiaj miałem najcięższy dla mnie w całym cyklu trening. Nie jest on jakiś długi, ale sprinterski, a ze sprintami mam najwięcej problemów. Tym bardziej cieszy fakt, że zupełnie przyzwoicie mi dzisiaj poszło.

wtorek, 9 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 4)

Całkiem fajny trening. Pomiędzy wczorajszym ciężkim i jutrzejszym też ciężkim, dzisiaj za to dość lekki. Niestety pogoda znowu się pogarsza. Oby jutro była lepsza.

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 3)

W końcu wróciłem do normalnych treningów. Dzisiejszy był dość ciężki, ale udało mi się wykonać cele treningowe. W końcu też biegłem po w 100% odśnieżonym chodniku i po raz pierwszy w tym sezonie ... bez czapki! Oby tylko pogoda się utrzymała.

sobota, 6 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV,1)

Wróciłem już do normalnego planu treningowego. Dzisiaj biegałem w Dębie Małym. Zupełnie inaczej, niż w Warszawie! Znacznie przyjemniej. Pogoda też całkiem przyzwoita. Kilka razy zza chmur wyszło słońce. Czyżby wiosna?

piątek, 5 kwietnia 2013

Trening biegowy (R, 7)

Dzisiaj miałem ostatni trening biegowy z serii powrotu do formy. Od jutra zaczynam normalny trening. Dzisiaj  warunki były fatalne, ale teraz z każdym dniem pogoda powinna się poprawiać. Trzeba wziąć się za trening bo za dwa tygodnie startuję w Orlen Warsaw Marathon, ale w wersji na 10km:)

środa, 3 kwietnia 2013

Trening biegowy (R, 6)

Dzisiaj miałem przed ostatni trening przygotowujący do kontynuowania normalnego treningu. Warunki dramatyczne. Gdyby nie to, że był to dość lekki trening nie zdecydowałbym się na bieg w takich warunkach.

wtorek, 2 kwietnia 2013

Trening biegowy (R, 4)

Kontynuuję program powrotu do formy. Bieganie w aktualnych warunkach pogodowych wymaga dużo samozaparcia. Ja na razie nie odpuszczam. Mam nadzieję, że wkrótce przyjdzie wiosna.

niedziela, 31 marca 2013

sobota, 30 marca 2013

Trening biegowy (R, 1)

Zeszła mi już opuchlizna, więc wracam do treningów. Niestety przez ostatnie pięć dni nie biegałem, więc stosuję znane mi już rozwiązanie - tygodniowy plan powrotu formy. Dzisiaj był dzień pierwszy.

wtorek, 26 marca 2013

Znowu kontuzja!

Już nie mogę. Po półmaratonie przyplątała mi się dziwna kontuzja. Niby mnie nic nie boli, ale mam strasznie spuchnięty staw skokowy. Dzisiaj ortopeda powiedział mi, że to zapalenie jakiegoś ścięgna bocznego. No cóż, kolejna przymusowa przerwa.

niedziela, 24 marca 2013

8. Półmaraton Warszawski

Mam za sobą pierwszy półmaraton. Podszedłem do niego z respektem i ustawiłem sobie cel wg najlepszego w tym roku tempa w zawodach na 10km w przeliczeniu na dystans półmaratonu. Było to tempo 4:13. Z drugiej strony ograniczeniem było tempo z mojej życiówki na 10km (też w przeliczeniu na dystans półmaratonu), tj. 4:04. Bardzo się obawiając kryzysu od samego początku trzymałem tempo szybsze niż 4:13, ale starałem się nie przekraczać tempa 4:04, co nie okazało się łatwe! Co kilometr kontrolowałem tempo i ku mojemu zdziwieniu dość często miałem tempo lepsze nawet niż 4:04! Wtedy, z szacunku dla dystansu, na siłę zwalniałem, aby trzymać się tempa ok. 4:08. Dopiero po 15. kilometrze, na którym był ostatni podbieg Belwederską pod Belweder, przestałem trzymać się założonego tempa. Ostatnie pięć kilometrów biegłem w tempie poniżej 4:00, a ostatnie 400m w tempie 3:46! Gdybym wiedział, że będzie mi się tak dobrze biegło, to bym nie zwalniał. Wtedy może bym przełamał granicę 1h25m w półmaratonie. A tak, będę miał taką szansę za rok, bogatszy o takie dzisiejsze doświadczenie.

Zawody były też rewelacyjnie przygotowane. Od samego startu można było trzymać tempo, bo wszyscy wokół biegli mniej więcej tym samym tempem. Nie było problemów z wyprzedzaniem w ścisku po starcie. Stawka przerzedziła się dopiero po ok. pięciu kilometrach.

sobota, 23 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 4)

Dzisiaj odbyłem ostatni trening przed jutrzejszymi zawodami. Prognozy nie są zachęcające. Bardzo niska temperatura. Nie ma jednak co się poddawać przed pierwszym w życiu półmaratonem.

piątek, 22 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 7)

Dzisiejszy trening przebiegł dość spokojnie. Było to dłuższe wybieganie, ostatnie przed startem w niedzielę w  Półmaratonie Warszawskim. Generalnie warunki były znośne, chociaż było strasznie zimno. Podobnie ma być w niedzielę. Brrrrr!

Odebrałem też dzisiaj pakiet startowy na niedzielne zawody.

środa, 20 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 5)

Piąty trening w tym cyklu jest zdecydowanie najcięższy. Praktycznie same sprinty po 200 metrów i 400 metrów. Straszne. Jakoś ukończyłem trening, chociaż nie wszystkie jednostki treningowe byłem w stanie utrzymać w zakładanym tempie.

wtorek, 19 marca 2013

Dzień przymusowego odpoczynku

Nawet zebrałem się do biegania, ale po dwóch minutach doszedłem do wniosku, że w taką pogodę nie ma sensu trenować. Nie dość, że miałem na dzisiaj przewidziany sprinterski trening, co w tych warunkach było nie do wykonania, to jeszcze nie ma z biegania żadnej przyjemności. Po prostu przegrałem z pogodą.

poniedziałek, 18 marca 2013

niedziela, 17 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 3)

Miałem dzisiaj bardzo fajny trening. W końcu wiosna! Mój dostawca prognozy pogody poinformował mnie, że w momencie rozpoczęcia treningu odczuwana temperatura wynosiła +8 stopni!!! Zatem ubrałem się adekwatnie, tj. bez czapki i tylko w jednej koszulce na długi rękaw. Było super. Wyniki treningu też mnie zadowoliły. Zgodnie z planem przebiegłem wszystkie pięć odcinków w zakładanym tempie I. Dodatkową motywacją było użycie po raz pierwszy nowego zegarka.

sobota, 16 marca 2013

Grand Prix Warszawy - co za przygoda!

Dzisiaj startowałem w kolejnej edycji GPW i nic nie zapowiadało tego co się później stało. Generalnie trasa pokryta śniegiem, co w tegorocznej edycji nie jest niczym nowym. To co było nowego to to, że trasa z ubitym śniegiem była bardzo wąska, a poza środkowym pasem ubitego śniegu leżał zupełnie puszysty i głęboki śnieg, więc wszyscy biegli tym wąskim traktem.

Trasa biegu w pewnym momencie zawracała i około kilometra biegacze biegli w przeciwnych kierunkach. Wielokrotnie biegłem tą trasą w ubiegłorocznej edycji GPW i w normalnych warunkach alejka jest na tyle szeroka, że dwa rzędy biegaczy swobodnie się mijają. Jednak dzisiaj do dyspozycji był tylko wąski pas z ubitym śniegiem, którym biegano i w jedną i w drugą stronę. To powodowało, że nieustannie się ocierałem o biegnących w przeciwnym kierunku. Spojrzałem na zegarek i miałem w tym miejscu czas na trochę poniżej 40 minut. Wtedy jeden z biegaczy otarł się o mnie znacznie silniej niż poprzedni. Było to wręcz uderzenie. Oczywiście biegłem dalej. Po przebiegnięciu kilkuset metrów chciałem spojrzeć na czas i ku mojemu zdumieniu zauważyłem, że ... nie mam na ręku zegarka! Domyśliłem się, że spadł mi w momencie uderzenia, więc ... po prostu zawróciłem na trasie (nie wiem co sobie pomyśleli biegnący za mną:) Zrobiłem z powrotem te kilkaset metrów i jeszcze raz wracając do miejsca, w którym zawróciłem. Oczywiście zegarka nie znalazłem i straciłem ponad 5 minut! Do mety dobiegłem z czasem 45:47:((((

Zaraz po zawodach pojechałem do sklepu i kupiłem sobie nowy zegarek:)

czwartek, 14 marca 2013

Trening biegowy (III, IV,1)

Dzisiaj nietypowo biegałem rano w oczekiwaniu na wyjazd. Trening okazał się niezwykle ciężki, chyba dlatego, że miałem raptem 12 godzin przerwy od wczorajszego treningu. Chyba było to za mało. Jutro mam wolne od biegania, a w sobotę rano kolejne zawody serii Grand Prix Warszawy. I znów po śniegu:(

środa, 13 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 7)

Dzisiaj trenowałem dłuższe wybiegania, tj. 75 minut. Warunki były bardzo trudne, bo praktycznie cała trasa była pokryta śniegiem. Z drugiej strony był to dobry trening przed zawodami w sobotę w Lesie Kabackim. Tam z pewnością cała trasa będzie pokryta śniegiem.

poniedziałek, 11 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 5)

Dzisiejszy trening był wyczerpujący. Mnóstwo sprintów. Na śniegu to było wyzwanie. Na dwanaście takich sprintów tylko w dwóch utrzymałem zakładane tempo:(

niedziela, 10 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 4)

Dzisiaj miałem kolejny trening biegowy z poziomu dla średnio zaawansowanych. Biegło mi się bardzo dobrze, aczkolwiek widać znowu na sporej części dystansu leżał śnieg. Nie wszystkim służbom odpowiedzialnym za odśnieżanie chodników chciało się dzisiaj pracować.

Trening biegowy (III, IV, 3)

Znalazłem lekarza (swojego fizjoterapeutę), który powiedział, że to co mam z palcami ... nie powinno mi przeszkadzać w bieganiu:) Warunkiem jest odpowiednie zabezpieczenie przed uciskiem podczas biegu. Dlatego też wczoraj odbyłem normalny trening. Powróciłem też do swojego zeszłorocznego treningu dla średnio zaawansowanych. Okazało się forma jest daleka od parametrów z zeszłego roku, ale jest to ciekawszy trening, niż ten przygotowujący do półmaratonu (tylko długie bieganie).

środa, 6 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 1)

Dzisiaj spróbowałem biegać. Trening ukończyłem, ale też upewniłem się, że moje palce jeszcze nie wyzdrowiały. Niestety wszystko wskazuje na to, że dwa tygodnie muszę odpocząć:(

niedziela, 3 marca 2013

GPW - wyniki oficjalne i ... przymusowy odpoczynek!

Pojawiły się już oficjalne wyniki wczorajszych zawodów. Mój czas, to 40:00, czyli zabrakło jednej sekundy, aby zejść poniżej 40 minut! Dało mi to 15. miejsce w kategorii "open" oraz 2. miejsce w mojej kategorii wiekowej.

Jednak jest i zła wiadomość: wczoraj lekarz orzekł, że przeciążyłem palce lewej stopy i muszę dwa tygodnie odpoczywać:((((

sobota, 2 marca 2013

Grand Prix Warszawy - Rekord 2013

Dzisiaj wziąłem udział w drugim biegu z cyklu Grand Prix Warszawy. Warunki biegu były trudne. Praktycznie cała trasa była pokryta śniegiem i lodem. Jestem zadowolony z wyniki, gdyż poprawiłem poprzednim wynik i tym samym ustanowiłem osobisty rekord 2013 roku na dystansie 10 km. Niestety okazało się, że dwa palce u lewej nogi nie wytrzymały i mam gigantyczne wylewy wewnętrzne. Idę zaraz do lekarza. Obawiam się, że będę musiał odstawić treningi na jakiś czas:(

piątek, 1 marca 2013

Trening biegowy (M, II, 2)

Z jednodniowym opóźnieniem umieszczam podsumowanie wczorajszego treningu. Wczoraj biegałem w Łodzi. Biegło się fajnie, chociaż tereny nie były zbyt zachęcające. Dzisiaj odpoczywam przed jutrzejszymi zawodami.

wtorek, 26 lutego 2013

Trening biegowy (M, II, 3)

Dzisiaj biegło mi się ciężko, ale też niełatwy był to trening. Kolejny z bardzo ciężkich treningów z rzędu, do których nie jestem jeszcze przyzwyczajony. W tej sytuacji jutro odpoczywam od biegania, aby być w formie na sobotnie zawody.

poniedziałek, 25 lutego 2013

Trening biegowy (M, II, 2)

Dzisiaj biegło się zupełnie przyjemnie. Wróciły sprinterskie jednostki treningowe, co jest miłym urozmaiceniem:)

niedziela, 24 lutego 2013

Trening biegowy (M, II, 1) - Rekord!

Dzisiaj rozpocząłem czwarty tydzień przygotowań do półmaratonu. W programie miałem najdłuższy w życiu ciągły bieg: 90 minut. W tym czasie przebiegłem 20,05 km, co jest najdłuższym dystansem pokonanym w czasie treningu. Już mało zabrakło do dystansu półmaratonu.

sobota, 23 lutego 2013

Trening biegowy (M, I, 2) - nowe buty!

Dzisiejszy trening był wyjątkowy, bo po raz pierwszy w karierze ... zmieniłem buty! Kupiłem dzisiaj nowe buty, gdyż stare były już maksymalnie zużyte. Służyły mi przez 2 950 km. Chyba zostawię je sobie na pamiątkę. Jako, że byłem z nich bardzo zadowolony kupiłem dokładnie takie same (Asics Cumulus 14) tylko  nowszy model (bo tego sprzed roku nie było) i w innym kolorze (gustowna zieleń:). Są praktycznie identyczne.



W związku z tym, że biegłem w nowych butach, to biegło mi się dobrze:)

piątek, 22 lutego 2013

Trening biegowy (M, I, 2)

Dzisiaj trenowałem na swojej standardowej trasie na osiedlu. Organizatorzy się nie postarali i trasa była kiepsko przygotowana. Praktycznie cała zaśnieżona, ale jakoś udało się ukończyć trening. Jutro kupuję nowe buty do biegania. Jestem już umówiony na analizę. Jeśli jutro kupię buty, to dzisiaj miałem ostatni trening z moimi pierwszymi butami do biegania. Wg producenta powinny wytrzymać 800 - 1000 km, a one wytrzymały 2 950 km, ale rzeczywiście są już zdarte.


A tutaj mapa treningu:

środa, 20 lutego 2013

Trening biegowy (M, I, 2)

Dzisiaj wybrał nietypową trasę. Jeżeli mam biegać w takich warunkach, to pomyślałem sobie, że warto chociaż urozmaicić trochę trasę. Pobiegłem spod domu do skrzyżowania Sikorskiego z Sobieskiego i z powrotem. Całkiem fajnie, tylko trochę zbyt dużo schodów i skrzyżowań ze światłami.

Jutro odpoczywam od biegania. Gram w tenisa.

wtorek, 19 lutego 2013

Trening biegowy (M, I, 3)

O dzisiejszym treningu można powiedzieć, że się odbył. Warunki ciężkie. Praktycznie cała trasa pokryta zmarzniętym i bardzo śliskim śniegiem. Czas adekwatny do warunków.

poniedziałek, 18 lutego 2013

Trening biegowy (M, I,2)

Dzisiejszy trening poszedł (pobiegł:) w miarę dobrze. Jestem zadowolony z utrzymania stałego tempa przez cały dystans. Prognozy pogody są niestety nieubłagane. Od dzisiaj w nocy przez 48 godzin ma non-stop padać śnieg. Chyba jutro nie da się biegać:(

niedziela, 17 lutego 2013

Trening biegowy (M, I, 1)

Pierwszy trening po wczorajszych zawodach był wyzwaniem, ale na szczęście dzisiaj w planie miałem tylko 40' biegu tempem E. Udało się utrzymać tempo w górnej części przedziału. Niestety prognozy pogody na ten tydzień są mało zachęcające dla biegaczy:(

sobota, 16 lutego 2013

GPW - oficjalne wyniki

Oficjalne wyniki podniosły mnie na duchu. Zająłem ostatecznie 26. miejsce w kategorii open i 3. w mojej kategorii wiekowej. Niestety nie wiem dlaczego zamiast nazwiska i przynależności klubowej widnieje tylko mój numer startowy 6116. Wyjaśnię w poniedziałek.

Grand Prix Warszawy

Pierwsze koty za płoty! Ukończyłem dzisiaj pierwsze zawody w sezonie 2013 z cyklu Grand Prix Warszawy. Oj były nie łatwo. Mój czas, to 40m51s, który uważam za przyzwoity. Próbowałem zejść poniżej 40 minut, ale się nie dało. Przede wszystkim te warunki. Ubity śnieg leżał na całej trasie biegu. Wyglądało to tak:

Ja biegłem w butach, które mają za sobą już ponad 2 800 km, czyli bieżnik prawie zero. Czułem się jak z zimowymi oponami na śniegu:) Wielu biegaczy miało buty z kolcami, a niektórzy fajny wynalazek, czyli nakładkę z kolcami na normalne buty. Muszę w przyszłym sezonie o czymś takim pomyśleć. Wyszło na to, że sprzętowo nie byłem przygotowany, a i kondycyjnie też nie najlepiej. Jednak per saldo uważam, że wynik nie najgorszy jak na ten moment sezonu i te warunki. A poza tym ta atmosfera wyścigu! Bardzo to lubię!

Wnioski:
1. kupić nowe buty. Producent moich rekomendował 800 - 1000 km. Zakładając nawet chęć przyspieszenia rotacji swoich produktów, to 2 800 km jest chyba za dużo,
2. zaopatrzyć się w kolejnym sezonie w zdejmowalne kolce na normalne buty.

I jeszcze ciekawostka dla biegających w GPW. Dotychczas tylko nominalnie był to bieg na 10km, gdyż najczęściej dystans wynosił ok. 9,8km. Dzisiaj niespodzianka: przesunięto metę o te ok. 200m dalej i dystans wyniósł 10,03km, czyli praktycznie 10km. W końcu!

Nie ma jeszcze wyników dzisiejszych zawodów, więc nie wiem, które miałem miejsce. Jestem ciekawy jak mi poszło na tle grupy.

A tak wyglądała trasa:

piątek, 15 lutego 2013

Trening biegowy (M, I, 2)

Dzisiaj trenowało mi się bardzo dobrze. Nie miałem problemu z utrzymaniem tempa. Muszę przyznać, że nawierzchnia się znacznie poprawiła. Już tylko około 20% trasy jest zaśnieżone. Jutro pierwsze zawody w tym sezonie. Jestem bardzo ciekawy jak wyjdzie.

czwartek, 14 lutego 2013

Tenis

A jednak zmiana planów. Dzisiaj tradycyjnie grałem w tenisa, a jutro ostatni trening przed sobotnimi zawodami.

środa, 13 lutego 2013

Trening biegowy (M, I, 2)

Wygląda na to, że dzisiejszy trening był ostatnim moim treningiem przed zawodami w sobotę. Jutro mam Walentynki, a w piątek idę na korty. Zatem do soboty nie będę już trenował. Zobaczymy jak mi wyjdzie start z taką przerwą w treningu. Zawsze trenowałem do ostatniego dnia przed zawodami.

wtorek, 12 lutego 2013

Trening biegowy (M, I, 3)

Dzisiaj już szło lepiej, chociaż wciąż nie jest to forma sprzed zimy. Zauważyłem, że systematycznie coraz większa część pętli, którą biegam jest odśnieżona. Myślę, że już w 2/3 jest bez śniegu. Niestety nie jest to zasługa gospodarzy posesji, a braku opadów śniegu od pewnego czasu.

poniedziałek, 11 lutego 2013

Trening biegowy (M, I, 2)

Drugi dzień z serii treningów przygotowujących do półmaratonu. Było ciężko, zupełnie nie wiem dlaczego. Wczoraj z łatwością utrzymywałem tempo w granicach górnej granicy, a dzisiaj ledwo w środku przedziału. Może przyczyną jest fakt, że wczoraj był weekend, a dzisiaj byłem po całym dniu pracy? Zobaczymy jak będzie jutro.

niedziela, 10 lutego 2013

Trening biegowy (M, I, 1)

Wznowiłem dzisiaj trening przygotowujący do półmaratonu i maratonu. Oba biegi są w tym sezonie dla mnie priorytetem, gdyż nigdy jeszcze nie biegłem ani półmaratonu, ani maratonu. Dzisiejszy trening był w porządku, aczkolwiek nieodśnieżone chodniki stanowią wyzwanie.

W sobotę będę startował w pierwszych zawodach w tym sezonie. Nie spodziewam się dobrego rezultatu z uwagi na przygotowania i spodziewaną pogodę. Czas poniżej 43 minut uznam za dobry, poniżej 41,5 minuty za bardzo dobry, a poniżej 40 minut za rewelacyjny. Już niedługo zobaczymy jak będzie.

sobota, 9 lutego 2013

Powrót do formy (6)

Dzisiejszym treningiem skończyłem program "powrót do formy". Od jutra zaczynam "normalny" trening zgodnie z planem przygotowania do półmaratonu. Dzisiejszy trening miał elementy szybkościowe, które były niezłym wyzwaniem na śniegu. To tak jakby jeździć po lodzie na letnich oponach.

Już za tydzień w sobotę pierwsze w tym sezonie zawody!

piątek, 8 lutego 2013

Powrót do formy (7)

Kontynuuję program powrotu do formy po nartach. Dzisiaj miałem zaplanowany trening bogaty w sprinty, ale ostatecznie zdecydowałem, że zrealizuję trening jutrzejszy polegający na wybieganiu bez sprintów, a trening sprinterski przeprowadzę jutro. Wszystko to za sprawą wczorajszych opadów śniegu, w wyniku których moja trasa została zasypana śniegiem. W takich warunkach nie mam szans, aby utrzymać tempa sprinterskie. Mam nadzieję, że do jutra śnieg się stopi.

środa, 6 lutego 2013

Powrót do formy (4)

Dzisiaj trenowałem nietypowo, bo z samego rana i było bardzo przyjemnie. Już o 7 rano było widno, w miarę ciepło i bez śniegu. Po prostu żyć, nie umierać!

niedziela, 3 lutego 2013

Powrót do Formy (1)

Jak się dzisiaj okazało jazda na nartach to nie to samo co bieganie:) Po tygodniu intensywnych nart przeprowadziłem dzisiaj trening z serii "Powrót do formy" i okazało się, że bardzo dobrze zrobiłem. Biegło się bardzo ciężko, mimo świetnej pogody (czuło się już wiosnę:). Zostały już niecałe dwa tygodnie do pierwszych w tym sezonie zawodów.

sobota, 26 stycznia 2013

Narty!

Od dzisiaj jestem we Włoszech na nartach. Najprawdopodobniej po całym dniu na stoku nie będę już w stanie trenować biegania. Zatem kolejnych wpisów należy się spodziewać 3/2/2013.

środa, 23 stycznia 2013

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Trening biegowy (M, I, 2)

Pogoda do biegania była dzisiaj w Warszawie fatalna, więc znowu wybrałem się do klubu fitness. Nie obyło się bez przygód. Na ok. 8 minut przed końcem treningu wyskoczyły bezpieczniki dla obwodu, na którym pracowała moja bieżnia. Po przymusowym postoju musiałem dokończyć trening. W ramach rekompensaty otrzymałem 50 zł upustu na opłacie członkowskiej w klubie:)

niedziela, 20 stycznia 2013

Trening biegowy (M, I, 1)

Dzisiaj powróciłem do treningu na świeżym powietrzu. No i potwierdziło się to co wczoraj mi się wydawało. Bieg w warunkach naturalnych jest znacznie trudniejszy. Dzisiaj przez 50 minut ledwo utrzymywałem tempo o ok. 10s/km gorsze niż wczoraj przez godzinę. Patrząc nad prognozę pogody na jutro, sądzę, że jutro będę biegał w klubie:(