Podsumownie 2022 roku

 Niestety nie był to dobry rok pod względem biegowym. Będzie zapamiętany jako rok, w którym nabawiłem się kolana skoczka (przeciażone więzadło rzepki), która to kontuzja wymaga bardzo długiej przerwy od biegania. W to miejsce zacząłem znacznie bardziej intensywnie niż wcześniej jeździc na rowerze, ale to niestety nie to samo. Mam nadzieję, że w 2023 tych kontuzji będzie zdecydowanie mniej, a więzadło mam już wyleczone. Po tak długiej przerwie zaczynam od nowa, tj. od treningów, które realizowałem ponad 10 lat temu, gdy zaczynałem biegać. Zobaczymy jak będzie.

W liczbach rok 2022 wyglądał następująco:

1. najmniej w historii treningów biegowych (120) oraz najmniejsza przebiegnięta w historii odległość (1 328 km)

2. nie wystartowałem w żadnych zawodach biegowy (ostatni raz w roku przed pandemią)

3. najwięcej w historii treningów kolarskich (76) oraz najdłuższa w historii przejechana odległość (2 497 km)

4. najdłuższy trening kolarski (ponad 100 km)

5. najwięcej treningów pływackich (65) oraz nadłuższy przepłynięty dystans (55 km)

Bieg zwykły (10E30+5E1)

 Troszkę dzisiaj potruchtałem. Przerwa do końca roku, a później zobaczymy.

Bieg zwykły (10E30+5E1)

 Dalej sobie raz w tygodniu próbuję. Zobaczymy jak będzie od nowego roku.

Bieg zwykły (10E30+5E1)

 Kolejna krótka przebieżka. Niestety jeszcze nie jest idealnie.

Bieg zwykły (10E30+5E1)

 Krótka przebieżka. Pierwsza od tygodnia.

Bieg zwykły (10E30+5E1)

 No i dzisiaj skończyłem ten sezon i będę odpoczywał od biegania do końca roku, a później zobaczymy. Teraz pozostaje rower i pływanie.

Bieg zwykły (8E30+5E1+3E2)

 Ostatni tydzień przed roztrenowaniem do końca roku.

Bieg zwykły (10E30+5E1)

 Dzisiaj biegałem z córką i inną trasą.

Bieg zwykły (10E30+5E1)

Planowałem roztrenowanie do końca roku, ale jeszcze zobaczę czy będę czuł to kolano. Jeśli tak, to od poniedziałku roztrenowanie.

Bieg zwykły (8E30+5E1+3E2)

 Dzisiaj znowu lekkie bieganie i dalej jednak czuję to prawe kolano. Od przyszłego tygodnia nie biegam do końca roku.

Bieg zwykły (10E30+5E1)

 Niestety wciaż inaczej czuję zdrową nogę i tę kontuzjowaną. Chyba jeszcze nie jest w pełni zdrowa.

Bieg zwykły (10E30+5E1)

 Dalszy ciąg mozolnego próbowania; niestety wciąż nie ma tego komfortu.

Bieg zwykły (8E30+5E1+3E2)

 Dalszy ciąg próbowania. Wciąż nie ma pełnego komfortu, ale zobaczymy jak będzie dalej.

Bieg zwykły (10E30+5E1)

 Kontynuuję marszobiegi, aby zobaczyć co z więzadłem.

Bieg zwykły (10E30+5E1)

 Pierwszy tydzień próbowania więzadła w marszobiegach. Zobaczymy jak będzie dalej. Dzisiaj za to z córkami.

Bieg zwykły (8E30+5E1+3E2)

 Dalej próbuję już naprawdę od zera. Zobaczymy.

Bieg zwykły (10E30+5E1)

 Po ostatnim treningu znowu zacząłem czuć powracającą kontuzję, więc jednak najwidocznie po czteromiesięcznej przerwie muszę zacząć od nowa. Czyli dzisiaj zacząłem od tego co robiłem 11 lat temu. Zobaczymy jak będzie.

Rozbieganie (15E)

 Po kilku miesiącach bez biegania próbuję wrócić. Dzisiaj lekki trucht, ale niestety wciąż coś czuję. Zobaczę w środę.

Rozbieganie (20E)

 Niestety jest coraz gorzej. Wygląda na to, że to chyba koniec sezonu w tym roku.

Rozbieganie (15E)

 W dalszym ciągu bez zmian. Jutro na basen. Jak się nie poprawi do końca tygodnia, to już chyba na dłużej będę bez biegania.

Rozbieganie (15E)

 Niestety wciąż nie wygląda to dobrze, więc spróbuję jeszcze trochę do końca tygodnia i jeśli nic się nie poprawi, to będę odpoczywał dłużej.

Tivat - Rozbieganie (15E)

 Wciąż nie jest najlepiej z więzadłem rzepki, ale próbuję.

Tivat - Rozbieganie (15E)

 Dalej próbuję. Na razie bez zmian.

Tivat - Rozbieganie (15E)

 Cały czas próbuję. Zobaczymy jak będzie dalej.

Rozbieganie (15E)

 Niestety wciąż więzadło rzepki nie daje mi spokoju i chyba nic z tego nie będzie.

Rozbieganie (15E)

 Po pięciu tygodniach leczenia kontuzji więzadła rzepki poszedłem sobie lekko pobiegać. Niestety nadal czuję to więzadło, więc pewnie na tym koniec. Zobaczę jeszcze jutro.

Rozbieganie (30P)

 Niestety nie jest dobrze z kolanem. Szykuje się chyba dłuższa przerwa.

Rozbieganie (10E+30M)

 Pogoda super, ale niestety kolano wciąż dokucza. Coś niedobrego się dzieje.

Rozbieganie (22,5E+6F)

 Po tygodniowej przerwie próbowałem dzisiaj wrócić do treningów. Niestety wciaż boli mnie kolano. Zobaczymy jutro.

Bieg interwałowy (15E+7I3+5E)

 Dzisiaj pierwszy bieg interwałowy od dawna i jako taki, był dość lekki. Zrealizowałem 6 na 7 jednostek I, jedną prawie. Nie było źle, ale to takie początki.

Bieg zwykły (75E+6F)

 Dzisiaj biegałem rano w Bonn. Pogoda super, tereny do biegania też bardzo przyjemne. Niestety na końcu treningu zapomniałem wyłączyć zegarek i zaliczył mi jeszcze podróż do pokoju.

Bieg długi (120L)

 Pogoda wymarzona do biegania: temperatura ok. 20 stopniu, pochmurno i wiatr.

Bieg tempowy (30E+30T+10E)

 Z biegu tempowe nic nie wyszło. Nie wiem, czy to ogólna dyspozycja, czy to pogoda, ale nawet się nie zbliżyłem do założeń.

Bieg sprinterski (20E+20R2+10E)

 Pogoda do biegania znacznie lepsza niż wczoraj. Jednostki 200m nie dało się zrealizować zgodnie z założeniami. Niestety zaczęło boleć mnie kolano i jutro odpoczywam.

Bieg zwykły (75E+10F)

 Dzisiaj to już tropiki. Temperatura 34 stopnie. Biegałem bez wody i było ciężko.

Bieg długi (120L)

 Dzisiaj było długie wybieganie. Biegałem z samego rana, bo już upały. Dzięki temu było jeszcze w miarę znośnie. Dodatkowo silny wiatr nieco chłodził.

Bieg tempowy (20E+4T2+5E)

 Temperatura dzisiaj była jeszcze przyjemna, ale kolejne dni to upały i tropiki. Z czterech jednostek 2km w tempie T zrobiłem trzy i jedną prawie.

Bieg zwykły (60E+10F)

 Dzisiaj była jeszcze normalna letnia pogoda, ale od piątku mają być już upały. Wtedy się zacznie.

Bieg sprinterski (20E+5(R6+R2)+10E)

 Temperatura do biegania super, ale bardzo wiało. Wiatr przeszkadzał w jednostkach sprinterskich. Zrealizowałem zaledwie dwie jednostki 600m zgodnie z założeniami i chyba tylko jedną jednostkę 200m.

Bieg zwykły (75E)

 Pogoda do biegania przednia. Skończyły się upały i biegałem po przejściu deszczu. Bardzo przyjemnie, aczkolwiek pobolewa mnie wciaż łydka.

Bieg sprinterski (20E+10R4+10E)

 Bardzo ciężki trening. Niestety szybkość traci się szybko. Zrealizowałem tylko jeden odcinek z dziesięciu, trzy prawie, a sześciu w ogóle.

Bieg zwykły (75E+10FF)

 Pogoda wciąż dość przyjemna do biegania. Słońce już ostro grzeje, ale na szczęście był jeszcze silny i w miarę chłodny wiatr.

Bieg zwykły (60E)

 Po dwóch ciężkich treningach dzisiaj już spokojniejszy, bo w tempie E. Bolały mnie wszystkie mięśnie, więc nie było zbyt komfortowo. Jutro dzień odpoczynku.

Bieg tempowy (20E+20T+20E+10T+5E)

 Bardzo ciężki trening. Jednostki tempowe (20 min i 10 min) pod wiatr nie były przyjemne. Drugą zrealizowałem zgodnie z założeniami, a pierwszą prawie.

Bieg zwykły (75E+10F)

 Po mocnym obciążeniu w weekend dzisiaj nie biegło mi się dobrze. W dodatku coś mnie na koniec bolał mięsień przedni piszczelowy. Zobaczymy jutro.

Bieg długi - Grabina (120L)

Bardzo przyjemny trening. Zdecydowana większość trasy prowadziła w lesie, więc było przyjemnie chłodno.

Bieg tempowy (20E+3T2+5E)

 Drugi raz z rzędu dobrze mi się trenowało bieg tempowy. Wszystkie trzy jednostki po 2km zrealizowałem zgodnie z założeniami.

Bieg zwykły (60E+10F)

 Pogoda super do biegania, bo po kilku dniach upałów dzisiaj było przyjemnie chłodno po deszczu.

Bieg sprinterski (20E+4R4+10R2+10E)

 Niestety szybkości nie ma. Nie zrealizowałem żadnej jednostki sprinterskiej zgodnie z założeniami.

Bieg zwykły (75E)

 Miał być normalny bieg, a za sprawą mojego Garmina wyszło jak widać na załączonym obrazku. Od samego początku Garmin miał problem ze złapaniem sygnały GPS. Czekałem ładnych kilka minut. Później czułem, że raz mi pokazuje, że jestem poza czasem, a raz, że nawet szybciej niż zakładałem. Na koniec okazało się, że naliczył mi tempo 4:14, a pewnie miałem ok. 4:25.

Bieg długi (120L)

 Pogoda jeszcze dość dobra do biegania. Słońce już bardzo grzało, ale na szczęście przez większość czasu było zakryte cienką warstwą chmur.

Bieg tempowy (20E+20T+10E)

 Dzisiaj biegło mi się nadzwyczaj dobrze. Nie wiem dlaczego, ale zrealizowałem założenia jednostki T. Co prawda ledwo, ledwo, ale jednka.

Bieg zwykły (75E)

 Było ciężko. Czułem już zmęczenie ostatnimi dwoma treningami. Ledwo, ledwo zrealizowałem założenia.

Bieg sprinterski (20E+8R4+2R2+10E)

 Niestety nie zrobiłem żadnej jednostki sprinterskiej zgodnie z oczekiwaniami. Dwie prawie, ale żadnej w pełni. No cóż prędkość pozostawia wiele do życzenia.

Bieg zwykły (75E+10F)

 Pogoda do biegania wyśmienita, zamiast upałów przyjemne małe kilkanaście stopni. Tempo dobre, ale niestety zaczynają boleć mnie mięśnie łydki. Zobaczymy jak będzie jutro.

Bieg długi (120L)

 Pogoda iście wiosenna, albo raczej jesienna, silny wiatr i na zmianę deszcz i słońce. Wiało mocno. Najważniejsze, że trening zgodnie z założeniami.

Bieg sprinterski (20E+1R6+4R4+4R2+10E)

 Te sprinterskie jednostki były ciężkie. W zasadzie zrobiłem trzy z czterech 400m, ale ani 200m, ani 600m nie dałem rady.

Rozbieganie

 Wczoraj czułem lekki ból w łydce, dzisiaj podobnie, więc w połowie treningu skończyłem. Nie chciałem ryzykować większą kontuzją. Jutro przerwa i zobaczę w piątek rano.

Bieg tempowy (20E+8T1+5E)

 Pierwszy raz od bardzo, bardzo dawna miałem trening tempowy. Generalnie zrealizowałem tylko dwie jednostki z ośmiu zgodnie z założeniami, a trzy tak prawie. Niestety coś mnie boli w łydce coraz bardziej. Nie wiem czy jutro nie odpocznę nadprogramowo.

Bieg zwykły (75E)

 Coś mnie zaczyna pobolewać w okolicach ścięgna achillesa. Jeszcze raczej słabo, ale nie wiadomo, czy nie przerodzi się w coś większego.

Bieg długi (110L)

 Całkiem przyjemnie się dziś biegło, aczkolwiek bardzo silnie wiało. Wiatr bardzo przeszkadzał, ale tempo w miarę dobre.

Bieg zwykły (60E+10FF)

 Pogoda rano bardzo fajna, ale niestety biegło mi się jakoś dość ciężko.

Bieg zwykły (75E+8F)

 Dalszy ciąg super wiosny. W takich warunkach to można biegać.

Bieg zwykły (60E+6F)

Pogoda przyjemna, tylko ten wiatr. Wiało dość silnie, ale dało się wytrzymać. Trening dobry.

Bieg zwykły (75E+6F)

 Dzisiaj biegł się bardzo przyjemnie. Pogoda fajna do biegania.

Bieg długi (100L)

 Znowu wróciła wiosna i temperatury znacznie bardziej sprzyjające bieganiu. Gdyby nie silny wiatr byłoby idealnie, ale i tak biegło mi się dobrze.

Bieg zwykły (60E+10FF)

 Pogoda z rana idealna do biegania. Biegło się zupełnie dobrze.

Bieg zwykły (75E+8F)

 Po króciutkiej wiośnie od razu przyszło lato. Dzisiaj temperatury iście letnie.

Bieg zwykły (60E+6F)

 Dzisiaj niestety poniżej oczekiwań. Nie zrealizowałem założeń.

Bieg zwykły (75E+6F)

 Pogoda super, biegło mi się też całkiem dobrze.

Bieg zwykły (75E+8F)

Pogoda bardzo przyjemna, ale bieganie około południowe staje się coraz bardziej trudne z uwagi na słońce. Jeszcze chwila i pewnie będzie trzeba biegać z samego rana.

Bieg zwykły (60E+10FF)

 Dzisiaj biegło mi się bardzo ciężko, mimo, że pogoda przyjemna.

Bieg zwykły (75E+6F)

 Dzisiaj było ciężko. Zacząłem ten tydzień od niewłaściwego treningu (długie wybieganie) i teraz cierpię. W trakcie biegu bolały mnie chyba wszystkie mięśnie i ścięgna.

Bieg zwykły (60E+6F)

 Dzisiaj ledwo biegłem po wczorajszym bardzo długim i intensywnym treningu. Normalnie zostawiłem sobie długie wybieganie na sobotę, a w niedzielę był odpoczynek i basen, ale w tym tygodniu pomieszałem i wyszło na początku tygodnia i teraz było ciężko.

Bieg długi (90L)

 Pierwszy raz od bardzo dawna długie wybieganie. Zobaczymy jak jutro będą się czuły ścięgna i więzadła.

Bieg zwykły (60E)

 Pogoda idealna do biegania. Nie za ciepło, nie za zimno.

Bieg zwykły (60E)

 Rano było jeszcze chłodno, ale też bardzo przyjemnie.

Bieg zwykły (60E)

 Pogoda idealna do biegania. Temperatura ok. 15 stopni, chłodne powietrze, lekki wiatr, słońce lekko za chmurami.

Bieg zwykły (50E)

 Kolejny dzień normalnego biegania, całkiem dobrze. Tempo kiepskie, ale po takiej przerwie nie można się więcej spodziewać. Oby bez kontuzji.

Bieg zwykły (60E)

 Pogoda raczej przedwiosenna, niż wiosenna, ale biegło się dobrze. Kontynuuję zatem normalne treningi.

Bieg zwyky (60E)

 Dzisiaj w końcu ładna wiosenna pogoda. Bardzo przyjemnie.

Bieg zwykły (60E)

 Dzisiaj już było trochę cieplej, już tak wiosennie.

Bieg zwykły (60E)

 Pogoda wciąż raczej zimowa, niż wiosenna, ale od piątku ma być nieco lepiej.

Bieg zwykły (50E)

 Wciąż pogoda bardziej zimowa niż wiosenna i do tego jeszcze silny wiatr.

Bieg zwykły (60E)

 Dzisiaj biegałem w Dębie i zacząłem drugi tydzień normalnych treningów.

Bieg zwykły (60E)

Pogada taka raczej przedwiosenna, ale nie było źle. Kondycję trzeba odbudować.

Bieg zwykły (60E)

 Kolejny dzień w miarę normalnego biegania. Dzisiaj z samego rana biegałem, pogoda przyjemna i zaczęło padać jak już wróciłem do domu.

Bieg zwykły (50E)

 Dalej próbuję wrócić do biegania. Idzie ciężko, ale zobaczymy.

Bieg zwykły (60E)

 Zacząłem dzisiaj normalne bieganie, ale niestety teraz prawa noga mnie boli, tj. przyczep pod kolanem oraz łydka. Zobaczymy jak będzie dalej, ale nie wygląda to dobrze.

Bieg zwykły (60E)

 Próbuję znowu biegania. Niestety odzywa się przyczep pod kolanem, który już kiedyś miałem kontuzjowany.

Rozbieganie (30E+6F)

 Próba powrotu do biegania po przeziębieniu. Nie wiem czy do końca przeszło, ale trzeba próbować.

Rozbieganie

 start tego sezonu jest tragiczny, najpierw długa kontuzja, a teraz jakieś przeziębienie.

Bieg zwykły (60E)

 Pierwsza próba w miarę normalnego treningu. Było super ciężko, a dodatkowo przyplątało mi się jakieś przeziębienie i gorączka.

Rozbieganie (15E+20E+2R1+3R2+4R1)

 Od przyszłego tygodnia zacznę przygotowania do maratonu. Niestety nie wróżę niczego nadzwyczajnego.

Rozbieganie (50E)

 Dalszy ciąg rozbiegania. Odzywa mi się teraz jakiś przyczep pod kolanem. Zawsze coś.

Rozbieganie (10E+4I2+4I1)

 Kolejny dzień powrotu do biegania. Na razie w porządku.

Rozbieganie (20P)

 Kontynuuję rozbieganie i próbuję powrócić do biegania. Zobaczymy jak będzie dalej.

Rozbieganie (30E+6F)

 W tym tygodniu nie biorę się jeszcze za normalne obciążenia. Powtarzam ostatni tydzień rozbiegania.

Rozbieganie (15E+20E+2I1+3I2+4I1)

 Dzisiaj niby zakończyłem program powrotu do normalnych treningów, ale kondycja i mięśnie są w tak niewytrenowane, że w kolejnym tygodniu powtórzę to samo co w tym.

Rozbieganie (50E)

 Jest bardzo ciężko, ale najważniejsze, że na razie bez kontuzji.

Rozbieganie (10E+4I2+4I1)

 Dzisiaj biegałem rano i było bardzo mroźno.

Rozbieganie (20P)

 Kolejny dzień rozbiegania. Tak do końca tygodnia, a później zobaczymy.

Rozbieganie (30E+6F)

 Kolejny dzień rozbiegania. Mieśnie zupełnie odzwyczajone od takiego ruchu, jednak rower i pływanie to zupełnie co innego.

Rozbieganie (20E)

 Dalszy ciąg powolnego powrotu do biegania. Kondycja kiepsko, ale najważniejsze, aby kontuzja się nie odnowiła.

Rozbieganie (15E)

 Dzisiaj biegałem rano. Dobrze, że ścięgno mi się nie odzywa, ale po tak długiej przerwie kondycja praktyzcnie nie istnieje.

Rozbieganie (15E)

 Idzie ciężko. Po tak długiej przerwie ledwie się ruszam.

Rozbieganie (15E)

Po 4,5 tygodniu zaczynam próbować biegać. Zobaczymy, czy kontuzja jest już wyleczona.

 

Rozbieganie

 Niestety kontuzja wróciła, a pewnie nie została dotychczas zaleczona, bo znowu w tym samym miejscu boli. Przerwa do 26/2.

Rozbieganie (15E)

 Niestety nie wygląda to najlepiej. Pod koniec tego krótkiego rozbiegania znowu zacząłem czuć to samo miejsce. Może 1,5 tygodnia przerwy jednak było za mało?

Rozbieganie (15E)

 Dzisiaj zacząłem powoli wracać do biegania. Będzie to trwało dwa tygodnie, jeżeli nic złego się nie wydarzy.

Rozbieganie

 Dzisiaj próbowałem lekko, ale znowu bardzo bolał mnie achilles. Teraz przerwa do końca przyszłego tygodnia.

Rozbieganie

 Już chciałem zaczynać normalne bieganie, a tu ścięgno achillesa się odezwało. Nie chcę zaczynać od poważnej kontuzji, więc na tydzień zawieszam bieganie. Teraz rower i pływanie.

Rozbieganie (15E+20E+2R1+3R2+4R1)

 Niestety dzisiaj wróciły mi bóle achillesa. Nie wiem dlaczego, bo tak długo nic się nie działo oraz obciążenia były minimalne. Teraz też nie za duże. Zobaczę jak będzie dalej.

Rozbieganie (50E)

 Pierwszy raz od połowy listopada dłuższy bieg i nie było łatwo, bo jakoś tak nienaturalnie.

Rozbieganie (10E+4I2+4I1)

 Pierwszy tydzień powrotu do biegania za mną. Dzisiaj też było mroźno.

Rozbieganie (20P)

 Kolejny dzień przygotowania do powrotu do treningów biegowych i kolejny mroźny: -7 stopni.

Rozbieganie (30E+6F)

Nieco dłuższy trening, ale wciąż powrót do biegania. Wróciły mrozy, ale lekkie.

Rozbieganie (20E)

 Trening w deszczu i jeszcze do tego chłodno. Nie było zbyt przyjemnie, ale krótko.

Rozbieganie (15E)

 Zacząłem dzisiaj dziesięciodniowy powrót do biegania. Tym samym zakończyłem okres roztrenowania i zacząłem nowy jedenasty sezon.

Rozbieganie

 Pierwsze bieganie w nowym roku i jednocześnie ostatnie w ramach roztrenowania po poprzednim sezonie. Od poniedziałku zaczym nowy sezon.