środa, 31 stycznia 2018

Bieganie (20E+20T+10E)

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów biegłem odcinek (20 minut) w tempie T. Nie udało mi się oczywiście zmieścić w tempie sprzed kontuzji, ale zmieściłem się w 4:00, więc uważam, że nie jest źle.

wtorek, 30 stycznia 2018

Bieganie (60E)

Dzisiaj już biegło mi się ciężej. Niby krótszy dystans, bo tylko 60 minut, ale jakoś tak ciężej. No i cały czas wieje: 32km/h.

poniedziałek, 29 stycznia 2018

Bieganie (75E+10F)

Dzsiaj byłoby bardzo fajnie, gdyby nie ten wiatr. Wiało niemiłosiernie, a do tego padało. Na szczęście w samej końcówce. Drugi trening z rzędu, który biegnie mi się w miarę lekko. Co prawda nie jest to najwyższe tempo, ale wczoraj tempo było bardzo dobre.

niedziela, 28 stycznia 2018

Bieganie (105L)

Dzisiaj tradycyjne niedzielne długie wybieganie. Biegło mi się bardzo dobrze. Nie wiem o co chodzi, ale pierwszą połowę z wiatrem przebiegłem w bardzo szybkim tempie, a z powrotem pod wiatr już wolniej, ale też nieźle.

piątek, 26 stycznia 2018

Trening biegowy (60E+8FF)

Dzisiaj po raz pierwszy fizycznie leżałem podczas treningu. Generalnie warunki znacznie lepsze, prawie cała trasa odśnieżona, ale gdzieniegdzie leżała zamarznięta woda, której niestety nie było widać. No i na jednym z przejść przez jezdjnię na wylocie osiedlowej uliczki kierowca zatrzymał samochód równo na przejściu, aby zabrać jakieś osoby. W tej sytuacji musiałem obiec od tyłu samochód i gwałtownie za nim skręcić, bo dalej przy chodniku stały inne zaparkowane samochody. No i w trakcie tego obiegania musiałem stanąć na kawałku lodu, bo nagle znalazłem się na asfalcie. Na szczęście łokieć i biodro w porządku, nic wielkiego się nie stało, tylko starty naskórek i stłuczone. Dotruchtałem to końca.

środa, 24 stycznia 2018

Trening biegowy (60E)

W końcu zaczęła się odwilż. Jak na razie nie jest wiele lepie, bo na lodzie leży woda, ale myślę, że za kilka dni zupełnie zniknie śnieg i lód z chodników. Tam, gdzie odśnieżono nawierzchnia jest super. Tam, gdzie nie odśnieżono - bardzo kiepsko. Znowu dwa razy prawie leżałem.

wtorek, 23 stycznia 2018

Trening biegowy (75E+6F)

Dzisiaj ma być ostatni tak zimny dzień przed kilkoma cieplejszymi. Zobaczymy jutro. Może w końcu stopi się lód z chodników na mojej trasie. Dzisiaj, pamiętając wczorajszą mordęgę na lodzie, wybrałem nową trasę, która okazał się w 2/3 odśnieżona, znaczy znacznie lepiej, niż moja trasa.

poniedziałek, 22 stycznia 2018

Trening biegowy (60E+6F)

No i znowu wróciły mrozy. Dzisiaj było ok. -10 stopni (odczuwane), a w dodatku na ponad połowie dystansu leżał po prostu lód. Raz prawie leżałem na jednym z zakrętów. Moje buty są zupełnie nieprzygotowane do biegania po lodzie. Dobre i tyle, że ... prawie połowa była odśnieżona. Niektórzy administratorzy potrafią, a inni nie.

niedziela, 21 stycznia 2018

Trening biegowy (90L)

Dzisiaj zegarek zrobił mi niespodziankę. Miałem zapisane długie wybieganie (90 minut), ale po 40 minutach zegarek pokazał mi koniec. Okazało się, że nie zmieniłem czasu treningu, a tylko nazwę treningu. Dlatego też następnie zrobiłem kolejny trening 40 minut i na koniec jeszcze 10 minut. Dzisiejszy trening jest w trzech odsłonach.






sobota, 20 stycznia 2018

Trening biegowy (75E+8F)

Dzisiaj w zasadzie był to bieg przełajowy. Prawie cała trasa pokryta zmarzniętym śniegiem i lodem. Osoby odpowiedzialne za odśnieżanie liczą chyba tylko na zmianę aury i za nic mają komfort lokalnych biegaczy.

piątek, 19 stycznia 2018

Rozbieganie

Dzisiejszy trening w ogóle mi nie wyszedł. Po kilku kilometrach musiałem przerwać bieg. Na szczęście nie było to spowodowane kontuzją, ani odnowieniem urazu, a fatalnymi warunkami. Praktycznie na całej trasie leżał bardzo nierówny śnieg, co powodowało, że zaczęły chyba pracować inne mięśnie w obszarze stawu skokowego, niż normalnie i zacząłem je niebezpiecznie czuć. Musiałem przerwać, aby nie nabawić się jakiejś kontuzji. Zobaczymy jak będzie jutro.

środa, 17 stycznia 2018

Trening biegowy (60E)

Dzisiaj pogoda znacznie lepsza niż wczoraj, ale za to śnieg leżał na trasie. Biegło się mało komfortowo, bo ślisko. Widać od razu jak gospodarze poszczególnych budynków podchodzą do swoich obowiązków. Mniej więcej w 2/3 było odśniżone.

wtorek, 16 stycznia 2018

Trening biegowy (75E+6F)

Warunki biegowe niezbyt sprzyjające. Dalej zimno i wietrznie, a do tego jeszcze padający i leżący śnieg. Niestety nie udało mi się utrzymać zakładanego tempa.

poniedziałek, 15 stycznia 2018

Trening biegowy (60E+6F)

Dzisiaj dalej zimno. Wiatr też dość silny. Biegło mi się znacznie mniej komfortowo w porównaniu do dnia wczorajszego. Oby tylko kontuzja nie wróciła.

niedziela, 14 stycznia 2018

Trening biegowy (60E)

Jeszcze zimniej, niż wczoraj. MeteoGroup pokazywała temperaturę odczuwalną -13 stopni. Było mroźno i wietrznie, ale najważniejsze, że zmieściłem się w założeniach. Tak skończyłem pierwszy tydzień przygotowań.

sobota, 13 stycznia 2018

Trening biegowy (60E)

Pogoda bez zmian, tj. zimno i wietrznie. Warunki niezbyt sprzyjające, ale jestem zadowolony z dzisiejszego treningu. Znacznie lepiej niż wczoraj.

piątek, 12 stycznia 2018

Trening biegowy (60E)

Dzisiaj biegło mi się kiepsko. Było zimno, bardzo wiało, leżał śnieg i było ślisko. Niestety mrozy mają teraz trochę trzymać.

środa, 10 stycznia 2018

Trening biegowy (50E)

Dzisiaj biegło mi się już nieco gorzej niż wczoraj. Przede wszystkim bardzo wiało. Na szczęście założenia zrealizowane. Dzisiaj przyszło do mnie zwykłą pocztą formalne zaproszenie do startu w Boston Marathon.

wtorek, 9 stycznia 2018

Trening biegowy (60E)

Było zimno, ale bez smogu, bo wczoraj to smog był straszny. Dzisiaj biegło mi się nadspodziewanie lekko mimo, że dłużej niż wczoraj.


poniedziałek, 8 stycznia 2018

Trening biegowy (40E)

Dzisiaj ponownie zacząłem pierwszy tydzień przygotowań do maratonu. Mój fizjoterapeuta powiedział, że nie w pełni mam wszystko zagojone, ale powoli biegać już można. Więc biegam.

sobota, 6 stycznia 2018

piątek, 5 stycznia 2018

Trening biegowy (40E)

Dzisiaj rano rozpocząłem regularne przygotowania do maratonu, po okresie rozbiegania po kontuzji. Niestety wciąż nie czuję, że już w pełni jestem wyleczony, ale póki co można biegać, więc biegam.

środa, 3 stycznia 2018

Rozbieganie (35E+4R1+4R2+4R1)

Dzisiaj skończyłem okres rozbiegania i od piątku powinienem zacząć normalny trening. Jednak dzisiaj po treningu coś mnie pobolewała noga, więc zobaczę jak będzie jutro. Mam nadzieję, że to nic strasznego.

poniedziałek, 1 stycznia 2018

Dąb - rozbieganie (60E)

No i zacząłem nowy rok. Dzisiejszy trening w iście wiosennej aurze. Nie było lekko zwłaszcza, że wczoraj bawiliśmy się na Sylwestrze, ale jednak się udało.