niedziela, 28 lutego 2021

Rozbieganie

 Po trzech dniach odpoczynku spróbowałem trochę potruchtać, ale niestety kontuzja odezwała się na nowo. Nie została wyleczona. Wygląda na to, że kolejne 2-3 tygodnie przerwy od biegania.


środa, 24 lutego 2021

Bieg zwykły (60E)

 A wszystko było super wczoraj: dobry bieg i dobry wynik, a dzisiaj kontuzja. Odnowiła mi się stara kontuzja mięśnia dwugłowego. Już wczoraj coś czułem, a dzisiaj pod koniec już wiedziałem, że nic z tego nie będzie.


wtorek, 23 lutego 2021

Bieg interwałowy (20E+5I5+10E)

 Pogoda bardzo przyjemna jak na luty. Bez wiatru i wiosennie. Chodniki bez śniegu. Sam bieg super. Byłem ździwiony, ale zrobiłem dwa interwały zgodnie z założeniami, jeden prawie, a dwa ostatnie już kiepsko. Ale jak na pierwszy raz to zupełnie nieźle.


sobota, 20 lutego 2021

piątek, 19 lutego 2021

środa, 17 lutego 2021

Bieg zwykły (60E)

 Dzisiejsze warunki biegowy mogły spokojnie konkurować o tytuł najtrudniejszych. Świeży śnieg leżący na całej trasie, dodatkowo opady śniegu. Po prostu bardzo trudno się biegło.


wtorek, 16 lutego 2021

Bieg interwałowy (20E+5I5+10E)

 Dzisiaj po raz pierwszy próbowałem biegu interwałowego, oczywiście nie zrealizowałem żadnych założeń, ale próbowałem.


poniedziałek, 15 lutego 2021

Bieg zwykły (60E+10F)

 Wciąż mam problem ze zmieszczeniem się w założeniach zwykłego tempa E. Pewnie trochę wynika z warunków pogodowych, ale chyba jednak sporo z brakuj kondycji.


niedziela, 14 lutego 2021

Bieg długi (90L)

 Dzisiaj znowu silnie wiało. Pierwsza połowa trasy z wiatrem i całkiem spokojnie się biegło, mimo, że pierwszy raz od prawie trzech miesięcy tak długi dystans. Z powrotem było super ciężko bo non-stop pod wiatr, a tam, gdzie pod górkę i po nieodśnieżonym, to specjalnie trudno.


piątek, 12 lutego 2021

Bieg tempowy (20E+20T+10E)

 Chodniki już w nieco lepszym stanie. Nadal kiepsko, ale już nie to co było na początku tygodnia. Tempo dalekie od tempa T.


wtorek, 9 lutego 2021

poniedziałek, 8 lutego 2021

Bieg zwykły (60E+10F)

 Po całym dniu opadu śniegu poszedłem biegać. Zgodnie z przewidywaniami nie bardzo dało się biegać, bo śnieg na całej trasie, a dodatkowo bardzo nierówny, bo podeptany przez ludzi. Tempo wolne, a procowały głównie mięśnie i ścięgna stabilizujące staw skokowy. Jak nigdy, więc oby obyło się bez kontuzji.


niedziela, 7 lutego 2021

Bieg tempowy (20E+20T+10E)

 Silnie wiało, odczuwana temperatura -19 stopni. Prawie 2/3 odcinka tempowego miałem pod wiatr, więc o żadnym utrzymaniu tempa nie było mowy. Poza tym i tak kondycja nie ta.


sobota, 6 lutego 2021

czwartek, 4 lutego 2021

Bieg interwałowy (20E+5I5+10E)

 Pierwszy bieg interwałowy po długiej przerwie i było bardzo ciężko. Oczywiście żadne cele nie zostały osiągnięte, ale też niczego specjalnego po takiej przerwie się nie spodziewałem.


środa, 3 lutego 2021

Bieg zwykły (60E+10F)

 Pierwszy raz od 2,5 miesiąca miałem normalny trening. Było ciężko jak po tak długim roztrenowaniu i dwutygodniowej przerwie od biegania.


wtorek, 2 lutego 2021