niedziela, 31 marca 2013

sobota, 30 marca 2013

Trening biegowy (R, 1)

Zeszła mi już opuchlizna, więc wracam do treningów. Niestety przez ostatnie pięć dni nie biegałem, więc stosuję znane mi już rozwiązanie - tygodniowy plan powrotu formy. Dzisiaj był dzień pierwszy.

wtorek, 26 marca 2013

Znowu kontuzja!

Już nie mogę. Po półmaratonie przyplątała mi się dziwna kontuzja. Niby mnie nic nie boli, ale mam strasznie spuchnięty staw skokowy. Dzisiaj ortopeda powiedział mi, że to zapalenie jakiegoś ścięgna bocznego. No cóż, kolejna przymusowa przerwa.

niedziela, 24 marca 2013

8. Półmaraton Warszawski

Mam za sobą pierwszy półmaraton. Podszedłem do niego z respektem i ustawiłem sobie cel wg najlepszego w tym roku tempa w zawodach na 10km w przeliczeniu na dystans półmaratonu. Było to tempo 4:13. Z drugiej strony ograniczeniem było tempo z mojej życiówki na 10km (też w przeliczeniu na dystans półmaratonu), tj. 4:04. Bardzo się obawiając kryzysu od samego początku trzymałem tempo szybsze niż 4:13, ale starałem się nie przekraczać tempa 4:04, co nie okazało się łatwe! Co kilometr kontrolowałem tempo i ku mojemu zdziwieniu dość często miałem tempo lepsze nawet niż 4:04! Wtedy, z szacunku dla dystansu, na siłę zwalniałem, aby trzymać się tempa ok. 4:08. Dopiero po 15. kilometrze, na którym był ostatni podbieg Belwederską pod Belweder, przestałem trzymać się założonego tempa. Ostatnie pięć kilometrów biegłem w tempie poniżej 4:00, a ostatnie 400m w tempie 3:46! Gdybym wiedział, że będzie mi się tak dobrze biegło, to bym nie zwalniał. Wtedy może bym przełamał granicę 1h25m w półmaratonie. A tak, będę miał taką szansę za rok, bogatszy o takie dzisiejsze doświadczenie.

Zawody były też rewelacyjnie przygotowane. Od samego startu można było trzymać tempo, bo wszyscy wokół biegli mniej więcej tym samym tempem. Nie było problemów z wyprzedzaniem w ścisku po starcie. Stawka przerzedziła się dopiero po ok. pięciu kilometrach.

sobota, 23 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 4)

Dzisiaj odbyłem ostatni trening przed jutrzejszymi zawodami. Prognozy nie są zachęcające. Bardzo niska temperatura. Nie ma jednak co się poddawać przed pierwszym w życiu półmaratonem.

piątek, 22 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 7)

Dzisiejszy trening przebiegł dość spokojnie. Było to dłuższe wybieganie, ostatnie przed startem w niedzielę w  Półmaratonie Warszawskim. Generalnie warunki były znośne, chociaż było strasznie zimno. Podobnie ma być w niedzielę. Brrrrr!

Odebrałem też dzisiaj pakiet startowy na niedzielne zawody.

środa, 20 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 5)

Piąty trening w tym cyklu jest zdecydowanie najcięższy. Praktycznie same sprinty po 200 metrów i 400 metrów. Straszne. Jakoś ukończyłem trening, chociaż nie wszystkie jednostki treningowe byłem w stanie utrzymać w zakładanym tempie.

wtorek, 19 marca 2013

Dzień przymusowego odpoczynku

Nawet zebrałem się do biegania, ale po dwóch minutach doszedłem do wniosku, że w taką pogodę nie ma sensu trenować. Nie dość, że miałem na dzisiaj przewidziany sprinterski trening, co w tych warunkach było nie do wykonania, to jeszcze nie ma z biegania żadnej przyjemności. Po prostu przegrałem z pogodą.

poniedziałek, 18 marca 2013

niedziela, 17 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 3)

Miałem dzisiaj bardzo fajny trening. W końcu wiosna! Mój dostawca prognozy pogody poinformował mnie, że w momencie rozpoczęcia treningu odczuwana temperatura wynosiła +8 stopni!!! Zatem ubrałem się adekwatnie, tj. bez czapki i tylko w jednej koszulce na długi rękaw. Było super. Wyniki treningu też mnie zadowoliły. Zgodnie z planem przebiegłem wszystkie pięć odcinków w zakładanym tempie I. Dodatkową motywacją było użycie po raz pierwszy nowego zegarka.

sobota, 16 marca 2013

Grand Prix Warszawy - co za przygoda!

Dzisiaj startowałem w kolejnej edycji GPW i nic nie zapowiadało tego co się później stało. Generalnie trasa pokryta śniegiem, co w tegorocznej edycji nie jest niczym nowym. To co było nowego to to, że trasa z ubitym śniegiem była bardzo wąska, a poza środkowym pasem ubitego śniegu leżał zupełnie puszysty i głęboki śnieg, więc wszyscy biegli tym wąskim traktem.

Trasa biegu w pewnym momencie zawracała i około kilometra biegacze biegli w przeciwnych kierunkach. Wielokrotnie biegłem tą trasą w ubiegłorocznej edycji GPW i w normalnych warunkach alejka jest na tyle szeroka, że dwa rzędy biegaczy swobodnie się mijają. Jednak dzisiaj do dyspozycji był tylko wąski pas z ubitym śniegiem, którym biegano i w jedną i w drugą stronę. To powodowało, że nieustannie się ocierałem o biegnących w przeciwnym kierunku. Spojrzałem na zegarek i miałem w tym miejscu czas na trochę poniżej 40 minut. Wtedy jeden z biegaczy otarł się o mnie znacznie silniej niż poprzedni. Było to wręcz uderzenie. Oczywiście biegłem dalej. Po przebiegnięciu kilkuset metrów chciałem spojrzeć na czas i ku mojemu zdumieniu zauważyłem, że ... nie mam na ręku zegarka! Domyśliłem się, że spadł mi w momencie uderzenia, więc ... po prostu zawróciłem na trasie (nie wiem co sobie pomyśleli biegnący za mną:) Zrobiłem z powrotem te kilkaset metrów i jeszcze raz wracając do miejsca, w którym zawróciłem. Oczywiście zegarka nie znalazłem i straciłem ponad 5 minut! Do mety dobiegłem z czasem 45:47:((((

Zaraz po zawodach pojechałem do sklepu i kupiłem sobie nowy zegarek:)

czwartek, 14 marca 2013

Trening biegowy (III, IV,1)

Dzisiaj nietypowo biegałem rano w oczekiwaniu na wyjazd. Trening okazał się niezwykle ciężki, chyba dlatego, że miałem raptem 12 godzin przerwy od wczorajszego treningu. Chyba było to za mało. Jutro mam wolne od biegania, a w sobotę rano kolejne zawody serii Grand Prix Warszawy. I znów po śniegu:(

środa, 13 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 7)

Dzisiaj trenowałem dłuższe wybiegania, tj. 75 minut. Warunki były bardzo trudne, bo praktycznie cała trasa była pokryta śniegiem. Z drugiej strony był to dobry trening przed zawodami w sobotę w Lesie Kabackim. Tam z pewnością cała trasa będzie pokryta śniegiem.

poniedziałek, 11 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 5)

Dzisiejszy trening był wyczerpujący. Mnóstwo sprintów. Na śniegu to było wyzwanie. Na dwanaście takich sprintów tylko w dwóch utrzymałem zakładane tempo:(

niedziela, 10 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 4)

Dzisiaj miałem kolejny trening biegowy z poziomu dla średnio zaawansowanych. Biegło mi się bardzo dobrze, aczkolwiek widać znowu na sporej części dystansu leżał śnieg. Nie wszystkim służbom odpowiedzialnym za odśnieżanie chodników chciało się dzisiaj pracować.

Trening biegowy (III, IV, 3)

Znalazłem lekarza (swojego fizjoterapeutę), który powiedział, że to co mam z palcami ... nie powinno mi przeszkadzać w bieganiu:) Warunkiem jest odpowiednie zabezpieczenie przed uciskiem podczas biegu. Dlatego też wczoraj odbyłem normalny trening. Powróciłem też do swojego zeszłorocznego treningu dla średnio zaawansowanych. Okazało się forma jest daleka od parametrów z zeszłego roku, ale jest to ciekawszy trening, niż ten przygotowujący do półmaratonu (tylko długie bieganie).

środa, 6 marca 2013

Trening biegowy (III, IV, 1)

Dzisiaj spróbowałem biegać. Trening ukończyłem, ale też upewniłem się, że moje palce jeszcze nie wyzdrowiały. Niestety wszystko wskazuje na to, że dwa tygodnie muszę odpocząć:(

niedziela, 3 marca 2013

GPW - wyniki oficjalne i ... przymusowy odpoczynek!

Pojawiły się już oficjalne wyniki wczorajszych zawodów. Mój czas, to 40:00, czyli zabrakło jednej sekundy, aby zejść poniżej 40 minut! Dało mi to 15. miejsce w kategorii "open" oraz 2. miejsce w mojej kategorii wiekowej.

Jednak jest i zła wiadomość: wczoraj lekarz orzekł, że przeciążyłem palce lewej stopy i muszę dwa tygodnie odpoczywać:((((

sobota, 2 marca 2013

Grand Prix Warszawy - Rekord 2013

Dzisiaj wziąłem udział w drugim biegu z cyklu Grand Prix Warszawy. Warunki biegu były trudne. Praktycznie cała trasa była pokryta śniegiem i lodem. Jestem zadowolony z wyniki, gdyż poprawiłem poprzednim wynik i tym samym ustanowiłem osobisty rekord 2013 roku na dystansie 10 km. Niestety okazało się, że dwa palce u lewej nogi nie wytrzymały i mam gigantyczne wylewy wewnętrzne. Idę zaraz do lekarza. Obawiam się, że będę musiał odstawić treningi na jakiś czas:(

piątek, 1 marca 2013

Trening biegowy (M, II, 2)

Z jednodniowym opóźnieniem umieszczam podsumowanie wczorajszego treningu. Wczoraj biegałem w Łodzi. Biegło się fajnie, chociaż tereny nie były zbyt zachęcające. Dzisiaj odpoczywam przed jutrzejszymi zawodami.