niedziela, 31 sierpnia 2014

piątek, 29 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 21, 3)

Biegło mi się dzisiaj rano dość ciężko, ale nie to było najgorsze. Niestety wróciła kontuzja mięśnia piszczelowego przedniego (MPP) i na przynajmniej kilka dni mam rozbrat z bieganiem. Mam nadzieję, że w końcu mi się wyleczy, bo wraca i wraca.

czwartek, 28 sierpnia 2014

Odpoczynek - tenis

Dzisiaj nie biegałem, ale za to grałem w tenisa. Niestety wciąż czuję ten mięsień, z którego kontuzją borykam się już od jakiegoś czasu.

środa, 27 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 21, 1)

Dzisiaj już nie wytrzymałem i poszedłem biegać. Pogoda okropna, od początku do końca treningu (1h40m) padał deszcz, ale noga mnie nie bolała. Zatem poszedłem biegać. Zobaczę jak jutro będzie się czuł mój lewy mięsień piszczelowy średni.

wtorek, 26 sierpnia 2014

Odpoczynek

Tak jak postanowiłem, dzisiaj odpoczywam, a tak na prawdę, to odpoczywa mój mięsień piszczelowy przedni. Zobaczę jak będzie się czuł jutro.

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Rozbieganie

Dzisiaj chciałem normalnie trenować, zgodnie z planem. A tu po ok. 30 minutach znowu zaczął mnie bardzo boleć mięsień piszczelowy przedni. Postanowiłem przerwać i odpocząć parę dni, aby go wyleczyć do końca, bo od dwóch tygodni raz na jakiś czas ból powraca.

niedziela, 24 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 19, 7)

Dzisiaj biegało mi się bardzo dobrze. Pogoda wręcz wymarzona do biegania: nie pada, słońce nie świeci, a temperatura lekko powyżej 10 stopni:) Wczoraj nic mnie nie bolało, a dzisiaj po treningu znowu odezwał mi się mięsień piszczelowy przedni. Coś nie mogę go doleczyć do końca.

sobota, 23 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 19, 3)

Dzisiejszy trening mogę zaliczyć do bardzo udanych. Zrealizowałem założenia treningowe w pełni, a do tego po raz pierwszy od wielu tygodni nic mnie nie bolało w trakcie biegu. Mam nadzieję, że już tak zostanie.

piątek, 22 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 19, 5)

Po dwóch dniach odpoczynku na doleczenie kontuzji i tenis dzisiaj biegałem normalnie. Trening był dość nietypowy, bo tempa E były przeplatane tempami T, ale wszystko poszło bardzo dobrze i jestem zadowolony.

wtorek, 19 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 19, 2)

Dzisiaj biegło mi się bardzo ciężko, bo zaczął mnie mocno boleć mięsień łydki. Cały bieg czułem silne kłucie w łydce. Najwyraźniej jutro muszę odpocząć.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 19, 1)

Dzisiaj miałem bardzo ciekawy dzień treningowy. Niby długie wybieganie, bo 105', ale dość nietypowe, bo składające się z jednostek w tempie E i T. Założenia zrealizowane, więc jestem zadowolony, chociaż czuję jeszcze teraz trudy dzisiejszego treningu.

niedziela, 17 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 17, 7)

Dzisiaj trenowałem w tempie T. Udało się zrealizować wszystkie założenia, aczkolwiek było nie ciężej niż wczoraj. Wczoraj jednak zdecydowanie przeforsowałem.

sobota, 16 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 17, 4)

Dzisiaj rano w Szklarskiej Porębie padało, więc nie udało mi się pobiegać przed wyjazdem. Biegałem za to po przyjeździe, już w Warszawie. Z uwagi na to, iż był to pierwszy trening po kontuzji, więc biegłem 60' w tempie E. Ku mojemu zdziwieniu trening przebiegał przedziwnie. Standardową trasą po ok. 2km spojrzałem na zegarek i zobaczyłem tempo ... 3:53 (to miał być trening). Myślałem, że po kolejnych dwóch kilometrach wróci do normalnego tempa, tj. 4:15 - 4:30. Ale nie po 4 km nadal to samo. Zacząłem z świadomie zwalniać. Jak już biegłem w moim odczuciu wolno, to okazało się, że kolejne kilometry biegłem równym tempem 4:00 i wcale nie czułem się sforsowany. Albo to góry, albo trzy dni odpoczynku, ale dzisiejszy trening będzie nie do pobicia!

piątek, 15 sierpnia 2014

Odpoczynek - wycieczka w góry

Dzisiaj jeszcze nie biegałem, ale że mnie noga już nie bolała, to poszliśmy na relatywnie krótką wycieczkę w góry (16 GOTów). Była to zarazem ostatnia wycieczka podczas tego urlopu jak i test dla nogi. Test został zdany, więc jutro idę pobiegać. Jeszcze niezbyt forsownie.

czwartek, 14 sierpnia 2014

Odpoczynek - rekonwalescencja

Dzisiaj drugi dzień odpoczynku od biegania. Leczę kontuzję. Na szczęście widzę poprawę i mam nadzieję jutro już spróbować pobiegać.

środa, 13 sierpnia 2014

Odpoczynek - leczenie kontuzji

Byłem wczoraj w szpitalu u lekarza dyżurnego, który potwierdził moją diagnozę: przeciążenie przyczepu mięśnia piszczelowego przedniego. Leczenie standardowe: odpoczynek plus leki przeciwzapalne. Zatem, jak zresztą było w planie, dzisiaj odpoczywam. Nie biegam i nie idę w góry. Zobaczymy jak będzie jutro.

wtorek, 12 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 17, 3)

Dzisiejszy trening to katastrofa. Nie pod względem czasów, bo te było w porządku, ale z powodu kontuzji. Biegałem dzisiaj w południe, na bieżni stadionowej i pewnym momencie zaczął mnie boleć mięsień piszczelowy lewej nogi. Dotrwałem do końca treningu, ale mam opuchliznę. Zatem szykuje się przerwa w treningach i wycieczkach górskich.

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 17, 1)

Dzisiaj znowu miałem długie wybieganie. Dwie godziny po górach. Całkiem przyjemnie, aczkolwiek zmieściłem się w środku zakładanego przedziału. Dopiero później, jak poszliśmy w góry (znowu 28 GOTów), to się działo: deszcz, mgła i strome podejścia i zejścia.

niedziela, 10 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 15, 7)

Dzisiaj miałem zaplanowany trening w tempie T, więc poszedłem na stadion. Odbyłem trening bez przeszkód i jestem zadowolony, że udało mi się zrealizować po raz pierwszy jednostkę treningową 30' w tempie T.

sobota, 9 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 15, 6)

Dzisiaj miałem zaplanowany lekki trening. Tylko 50' w tempie E. Poszedł mi bardzo dobrze. Mimo podbiegów udało mi się zmieścić w założeniach. Jutrzejszy trening będzie za to ciężki. Zwłaszcza po dzisiejszej ciężkiej wyprawie w góry.

piątek, 8 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 15, 5)

Dzisiaj biegałem nową trasą, która jest całkiem przyjemna, jak na Szklarską Porębę, a mianowicie jest co prawda cały czas pod górę, ale nie tak bardzo stromo. Robiłem pętle z różnicą wzniesień ok. 120m. Niestety na zbieganiu nie odrabiałem tempa do zakładanego średniego, ale i tak nie było źle, zwłaszcza, że 2/3 trasy nie była po twardym.

czwartek, 7 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 15, 4)

Dzisiaj biegało mi się dość ciężko. Zacząłem na stadionie, jak wczoraj, ale skończyłem poza stadionem. Zacząłem znowu biegać w górę i w dół. Jutro też poza stadionem.

środa, 6 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 15, 3)

Wczoraj odpoczywałem po poniedziałkowym ciężkim treningu. Odpoczywałem oczywiście od biegania, bo wczoraj zrobiliśmy prawie siedmiogodzinną wycieczkę po górach Izerskich za 27 GOTów.

Dzisiaj w  poszukiwaniu w miarę równego terenu do biegania chciałem podjechać kawałek samochodem i zauważyłem ... stadion lekkoatletyczny z normalną bieżnią. A, zważywszy na to, że dzisiaj miałem zaplanowany trening w tempie I, to postanowiłem skorzystać. Biegło mi się super i zrealizowałem w założenia w 100%. Później z rodziną wycieczka po Karkonoszach za 25 GOTów.

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Trening bigowy (M, 15, 1)

Dzisiaj miałem zaplanowane długie wybieganie. Biegałem po górach przez dwie godziny. Praktycznie w ogóle po równym na zmianę długie podbiegi i długie zbieganie. Obie formy potwornie męczące. Stromy podbiegi prawie w miejscu, a później jeszcze gorsze strome zbieganie. Kolana wysiadały. Niewiele ma wspólnego z bieganiem po nizinach.

niedziela, 3 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 13, 7)

Dzisiaj rano po raz pierwszy biegałem na urlopie. Jako, że spędzamy urlop w górach, to dzień był intensywny. Przede wszystkim poranny trening: myślałem, że umrę! Od samego początku ostro pod górę, przewyższenie ponad 200m! W wyniku oczywiście nie zmieściłem się w założeniach, ale to są założenia nizinne. Po dzisiejszym dniu zakładam, że będę biegał tylko tempa L. Inaczej nie ma sensu. A później zrobiłem z dziećmi niezłą wycieczkę po górach: Szklarska - Kamieńczyk - Hala Szrenicka - Szrenica - Schr. pod Łabskim Szczytem - Marysin - Szklarska. Wyszły 23 GOTy.

sobota, 2 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 13, 6)

Dzisiaj przed wyjazdem na wczasy zdążyłem jeszcze pobiegać. Na dzisiaj przypadł dość lekki trening, ale nie wiem dlaczego, ale biegło mi się ciężko. Jakby to powiedział Majka "noga nie podawała".

piątek, 1 sierpnia 2014

Trening biegowy (M, 13, 5)

Dzisiaj trenowałem rano (tak zacząłem urlop!) i biegło mi się bardzo dobrze. Zrealizowałem w pełni założenia, więc jestem zadowolony. Jeszcze dwa miesiące do najważniejszego startu w tym sezonie.