niedziela, 31 grudnia 2017

Dąb - rozbieganie (10E+4I2+4I1)

Dzisiejsze rozbieganie było pod znakiem tempa I. Było krótkie, ale męczące. Najważniejsze, że kontuzja się nie odzywa.

Dzisiaj też koniec roku, więc:
1. był rekordowy pod względem dystnasu: 3602 km, czyli o ok. 50km więcej niż w roku 2015 za sprawą większe liczby treningów, czytaj mniej przerw z powodu chorób, czy kontuzji (243 dni treningowe),
2. był rekordowy pod względem miesięcznego dystansu. Po raz pierwszy pobiłem rekord w maju (465km), a później w lipcu (480km),
3. był rekordowy pod względem tygodniowego dystansu, bo po raz pierwszy pobiłem w tygodniu 13/7 (114km), a po raz drugi w tygododniu 7/8 (124km),
4. najlepszy wynik na 10km miałem dopiero 4. w historii (37:45),
5. lepiej mi poszło w półmaratonie, bo miałem drugi wynik (1:22:28) w Półmaratonie Praskim,
6. w maratonie dopiero czwarty wynik (3:02:27), ale to było z gorączką.

Jak widać intensywność treningu nie przełożyła się na wynik, bo ważniejsze były pozostałe czynniki, jak choroby przed ważnymi startami.

piątek, 29 grudnia 2017

Rozbieganie (30P)

Dzisiaj kontunuowałem rozbieganie. Tylko 30 minut biegu progresywnego, ale bardzo wyczerpujące po takiej przerwie. Oby żadna kontuzja nie powróciła.

czwartek, 28 grudnia 2017

Rozbieganie (40E+6F)

Dzisiaj bardzo podobnie do ostatniego treningu. Najważniejsze, że kontuzja się nie odnowiła. Jeszcze tak lekko do połowy przyszłego tygodnia, a później naprawdę zobaczę jak to jest.

wtorek, 26 grudnia 2017

Rozbieganie (30E)

Drugi dzień rozbiegania. Jak się łatwo było domyśleć kondycyjnie kiepsko, ale najważniejsze, że dzisiaj też nic nie bolało. Zobaczę jak będzie dalej.

poniedziałek, 25 grudnia 2017

Rozbieganie (20E)

Po dwuch tygodniach odpoczynku spowodowanego kontuzją, dzisiaj wróciłem do rozbiegania. Na początek tradycyjne wolne 20 minut. Kondycyjnie katastrofa, ale najważniejsze, że nie bolało. Zobaczę jak będzie jutro. Niestety zapomniałem, że nieładowany zegarek się po prostu rozładowywuje i po 350m odmówił posłuszeństwa.

wtorek, 12 grudnia 2017

Rozbieganie (30E)

No niestety kontuzja wróciła. Praktycznie pięć minut przed końcem treningu źle postawiłem nogę i znowu poczułęm to ukłócie i musiałem zakończyć trening.

poniedziałek, 11 grudnia 2017

Rozbieganie (20E)

Po dwutygodniowej przerwie rozpocząłem rozbieganie. Niestety w połowie dzisiejszego bardzo krótkiego treningu znowu poczułem ból, ale znacznie lżejszy, niż wcześnie. Zobaczę jutro, czy będzie niezbędna dalsza przerwa.

niedziela, 26 listopada 2017

Rozbieganie

Kontuzja jeszcze poważniejsza, niż myślałem. Poszedłem po trzech dniach bez biegania, na krótki trening i praktycznie przebiegłem kilometr i to samo. Byłem u ortopedy: przerwa od 3 tygodni do 3 miesięcy. Okaże się w środę.

środa, 22 listopada 2017

Trening biegowy

No i niestety kontuzja. Wczoraj bolało mnie trochę, a dzisiaj musiałem przerwać trening, bo bolało bardzo. Pewnie czeka mnie dłuższy odpoczynek.

wtorek, 21 listopada 2017

Trening biegowy (75E+6F)

Dzisiaj miałem najdłuższy trening od miesięcy. Nie było łatwo, a w dodatku naciągnąłem sobie mięsień. Mam nadzieję, że do jutra przejdzie.

niedziela, 19 listopada 2017

Trening biegowy (60E)

Dzisiaj skończyłem pierwszy tydzień przygotowania do maratonu. Nie było łatwo, ale pierwsze koty za płoty.

sobota, 18 listopada 2017

Trening biegowy (60E)

Zastanawiałem się dzisiaj nad przerwą, jednak pobiegłem. Dość ciężko się biegnie. Podobnie do wczorajszego treningu.

piątek, 17 listopada 2017

Trening biegowy (60E)

Dzisiaj czułem, że powinienem trochę odpocząć. Po przerwie na roztrenowanie pierwszy pełny tydzień jest męczący. Dzisiaj było ciężko.

środa, 15 listopada 2017

Trening biegowy (50E)

Bieg fajny i dość krótki. Pierwszy tydzień treningu jest jeszcze spokojny. Pogoda też się ustabilizowała i temperatura już nie spada.

wtorek, 14 listopada 2017

poniedziałek, 13 listopada 2017

sobota, 11 listopada 2017

29. Bieg Niepodległości

Jestem bardzo zadowolony z biegu. Sezon zaczynam od poniedziałku, więc dzisiejszy bieg traktowałem treningowo. Miałem zmieścić się w 40 minutach i się zmieściłem, więc jest ok. Pogoda dość wymagająca, ale wiało z kierunku zachodniego, więc wiatr był raczej z boku i aż tak bardzo nie przeszkadzał (czasami wręcz pomagał).

piątek, 10 listopada 2017

Rozbieganie (15E+20E+4F+3R2+4F)

Dzisiaj zakończyłem okres rozbieganie przed normalnym treningiem, który rozpoczynam od poniedziałku. Nie wiem, czy uda mi się dzisiaj odebrać numer startowy do Biegu Niepodległości, ale jeżeli tak, to jutro wystartuję. Dzisiaj zupełnym przypadkiem przebiegłem znamienny dystans 11,11 km:)

wtorek, 7 listopada 2017

Rozbieganie (60E)

Pierwszy raz od ponad miesiąca biegłem godzinę. Nie było łatwo, ale temperatury zupełnie przyzwoite, więc nie było źle.

poniedziałek, 6 listopada 2017

Rozbieganie (10E+4I2+4I1)

Dzisiejsze rozbieganie pod znakiem szybkości. Kilka odcinków szybszych. Jeszcze do końca tego tygodnia i od przyszłego normalny trening. Może wystartuję w Biegu Niepodległości.

sobota, 4 listopada 2017

Dąb - rozbieganie (30P)

Kontynuuję rozbiegania przed rozpoczęciem normalnych treningów. Po takiej przerwie nie jest łatwo. Przebiegnięcie 30 minut w tempie 4:16 wymaga sporego wysiłku.

piątek, 3 listopada 2017

Rozbieganie (40E+6F)

Dzisiaj biegałem rano. Kontynuuję rozbieganie, a dzisiaj Garmin zmierzył mi najniższą wydolność. Tak powinno być na koniec roztrenowania i przed nowym sezonem.

poniedziałek, 30 października 2017

sobota, 28 października 2017

Dąb - roztrenowanie (40E)

Dzisiaj zakończyłem okres roztrenowania. Od najbliższego tygodnia zaczynam 1.5 tygodnia rozbiegania, a później normalne treningi.

wtorek, 24 października 2017

Roztrenowanie (30E)

Powoli kończę okres roztrenowania. Zaczyna się sezon zimowy, a tu będzie trzeba zabierać się za treningi.

piątek, 20 października 2017

Roztrenowanie (40E)

Zbliżam się szybko do zakończenia okresu roztrenowania. Jeszcze tydzien i koniec. Później powoli będę zaczynał nowy sezon.

poniedziałek, 16 października 2017

Roztrenowanie (30E)

Dzisiaj z kolei piękna pogoda i powrót lata (gdyby tylko było widniej). Biegło się super i bez ubrania zimowego.

sobota, 14 października 2017

Roztrenowanie (40E)

Jesień w pełni. Liście już zupełnie żółte, temperatury też jesienne. Pogoda super. Roztrenowanie w pełni.

wtorek, 10 października 2017

Roztrenowanie (30E)

Kolejny tydzień roztrenowania. Już jesień w pełni, temperatury ok. 10 stopni, ale biega się fajnie, chociaż już zupełnie ciemno.

sobota, 7 października 2017

środa, 4 października 2017

Roztrenowanie (30E)

Dzisiaj zacząłem czterotygodniowy okres roztrenowania. Biegło się fajnie, aczkolwiek już zupełna jesień. Zimno i deszczowo.

niedziela, 1 października 2017

Dąb - powrót do formy (30E+6F)

Dzisiaj lekki trening po maratonie. W związku z Bostonem muszę zmienić zwyczaje i zamiast roztrenowania w grudniu muszę je mieć już w październiku. Wtedy mam całą zimę na treningi do maratonu. Zatem od jutra zaczynam roztrenowanie.

sobota, 30 września 2017

Dąb - powrtót do formy (35E)

Pierwsze bieganie po maratonie. Jak zwykle ciężko, ale będzie dobrze. Ale najważniejsza wiadomość: zostałem przyjęty na Boston Marathon 2018! Start 16 kwietnia, zatem zaczynam zaraz roztrenowanie po sezonie 2017, aby zdążyć z zimowymi przygotowaniami do startu w Bostonie na wiosnę.

niedziela, 24 września 2017

39. Maraton Warszawski

Ostatecznie wystartowałem i dobiegłem do końca, ale nie było łatwo.Zacząłem szybko (chyba za szybko), ale ogranizatorzy nie pomagali. Znaczkim pierwszego kilometra był ... na ulicy obok (w Ujazdowskich, a biegliśmy Szucha), znacznik drugiego był zdecydowanie po dwóch kilometrach, więc zegarek pokazywał wolne tempo, a takie nie było. Dopiero 5km był poprawnie oznaczony i wyszło, że biegnę zdecydowanie za szybko. Później sobie zwalniałem i do mniej więcej 18km wszystko było normalnie: tempo na ok. 2:57, jak planowałem. Jednak okazało się, że osłabienie chorobą (startowałem z gorączką i infekcją) oraz brak poprawnych treningów przez ostatnie dwa tygodnie wyszły od połowy dystansu. Systematycznie zaczynałem schodzić z tempem. Najpierw do ok. 4:15, później do 4:20, itd. Dość powiedzieć, że ostatnie kilometry robiłem w tempie 4:45, czyli spacerowym. I tak też miało być, bo w połowie dystansu, gdy łapał mnie kaszel, to wiedziałem, że dobrze nie będzie. Chciałem nawet zejść z trasy, ale i tak musiałbym jakoś dotrzeć do mety, bo tam czeka rodzina i ubrania, więc postanowiłem biec do końca, ale nie forsować tempa i biec tak jak organizm pozwala, a że pozwalał na coraz mniej, to biegłem coraz wolniej i nie forsowałem wyniku. Też pewna forma przyjemnego biegania bez stresu o wynik. Teraz muszę się w końcu doleczyć.

Podsumowując, taktycznie klapa, zdrowotnie klapa, ale jak na okoliczności, to i tak wynik niezły. Może byłby trochę lepszy, gdybym od razu biegł na 3:00, a nie na 2:57, ale chyba w moim stanie niewiele by to dało.

piątek, 22 września 2017

Trening biegowy (40E)

Choroba nie odpuszcza. Dzisiaj próbowałem biegać i niestety tempo wyszło kiepskie. Nie wiem, czy w tej sytuacji w ogóle wystartuję w niedzielę.

środa, 20 września 2017

wtorek, 19 września 2017

Trening biegowy (60E)

Mimo przeziębienia dzisiaj poszedłem pobiegać. Było nieźle, aczkolwiek kondycja pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Chyba do maratonu to się już nie zmieni.

niedziela, 17 września 2017

Dąb - trening biegowy (60E)

Po wczorajszym bardzo wymagającym treningu, dzisiaj znacznie skromniej. Został tydzień do maratonu, a przygotowania pod górkę. Nie dość, że odnowiła się kontuzja, to jeszcze zapelenie gardła i przeziębienie.

sobota, 16 września 2017

Trening biegowy (60E+30T+5E)

Wczoraj odpoczywałem, bo znowu trochę bolały mnie stopy. Dzisiaj postanowiłem zrobić normalny trening i dobra wiadomość: zrealizowałem założenia. Mam wrażenie, że nie boli mnie bardziej po treningu, niż przed zatem mam nadzieję, że nic sobie nie zrobiłem. Niestety kondycja wciaż nie ta.

czwartek, 14 września 2017

Trening biegowy (20E+10T1+5E)

Dzisiaj trening w miarę w porządku. Wczoraj odpoczywałem, bo bolała mnie noga, a dzisiaj postanowiłem spróbować. Dobra wiadomość jest taka, że w trakcie treningu nie bolało. Kondycja jednak zupełnie nie ta.

wtorek, 12 września 2017

Trening biegowy (75E+10F)

Wygląda to niestety coraz gorzej. Dzisiaj odezwała mi się kontuzja lewej nogi, a mianowicie mięśnia piszczelowego przedniego. Muszę odpocząć, bo w ogóle start w maratonie stoi pod dużym znakiem zapytania.

poniedziałek, 11 września 2017

Trening biegowy (60E)

Wciąż nie mogę wrócić wydolnościowo do formy po weekendzie. Niby tylko 60 minut biegu, ale Garmin pokazuje, że kondycja daleka od dobrej. Mam jeszcze ponad 1,5 tygodnia na powrót do sensownej kondycji. Poza tym nie wiem co się będzie działo z nogą.

niedziela, 10 września 2017

Jerutki - trening biegowy (50E)

Nie wygląda to najlepiej. Odczuwam ból w prawej stopie, co przypomina mi o kontuzji sprzed 1,5 roku. Wygląda, że to to samo. Dodatkowo po weekendowym spotkaniu klasy z liceum będę musiał odbudować wydolność. A maraton za dwa tygodnie ...

piątek, 8 września 2017

Trening biegowy (10E+20T+10E+20T+5E)

Trening dość wymagający. Okazało się, że wciąż nie wyleczyłem się po ostatnich zawodach. Jutro muszę odpocząć.

środa, 6 września 2017

Trening biegowy (60E)

Dzisiaj już zupełnie ciemno i mokro. Padało cały czas, ale na szczęście było ciepło, więc w sumie było bardzo przyjemnie. Trochę kiepsko, że już coraz częściej biega się po ciemku.

wtorek, 5 września 2017

Trening biegowy (75E+15F)

Jeszcze nie wróciłem do formy po Półmaratonie. Jesień za pasem. Kończyłem dzisiejszy trening już praktycznie jak było zupełnie ciemno.

poniedziałek, 4 września 2017

sobota, 2 września 2017

4. BMW Półmaraton Praski

Pierwszy nocny półmaraton mam za sobą. Impreza super, warunki prawie optymalne do biegania. Trasa szybka i w efekcie pobiegłem 1,5 minuty szybciej niż zakładałem. Na początku nie szarżowałem i raczej się oszczędzałem, ale w drugiej połowie co kilometr myślałem, że biegnę coraz wolnie, a w rzeczywistości biegłem coraz szybciej. Czułem się bardzo dobrze podczas biegu do samego końca.

Jedno zastrzeżenie organizacyjne: depozyty były wydawane przez dwie osoby na każde tysiąc numerów startowych. Ja odebrałem bez kolejki, ale biegnący 5km stali w gigantycznej kolejce. Pewnie na ponad godzinę oczekiwania.

środa, 30 sierpnia 2017

Trening biegowy (50E)

50-minutowy trening. Zwykły bieg, trochę szybki mi wyszedł. Jutro chyba odpocznę, albo będę biegł wolniej. Na razie w tym tygodniu mamy środę, a ja dopiero przebiegłem trochę ponad 30 km. Takie prawa tygodnia maratońskiego.

wtorek, 29 sierpnia 2017

Trening biegowy (10E+5T1)

Dzisiaj krótkie przebieżki przed półmaratonem w sobotę. Wszystkie w tempie T. Od jutra już coraz mniej biegania.

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

niedziela, 27 sierpnia 2017

Dąb - trening biegowy (60E)

Po wczorajszym bardzo wyczerpującym treningu, dzisiaj już lżej. Tempo w normie. Te tydzień będzie tygodniem półmaratońskim.

sobota, 26 sierpnia 2017

Dąb - trening biegowy (50E+60M+5E)

Dzisiaj miałem ciężki trening, bo prawie dwie godziny, w tym 60 minut w tempie M. Udało się zrealizować założenia, a nawet tempo maratońskie wyszło nieco szybsze, niż zakładałem. Za tydzień sprawdzian w Półmaratonie Praskim.

piątek, 25 sierpnia 2017

Trening biegowy (60E)

Dzisiaj biegałem rano. Tempo już nie takie dobre jak wcześniej, ale wciąż dobre. Trening w sumie dość lekki.

środa, 23 sierpnia 2017

wtorek, 22 sierpnia 2017

Trening biegowy (60E)

Dzisiaj pogoda wymarzona do biegania. Trening prosty, ale tempo bardzo dobre. Chyba dwutygodniowa dieta włoska (pizze i makarony) dobrze mi zrobiła.

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

niedziela, 20 sierpnia 2017

Trening biegowy (60E)

Poprzedni tydzień był rekordowy pod wzglem dystansu, a ten za to jeden z najlżejszych. Niecałem 80km, ale miałem dwa dni wolnego. Wczoraj cały dzień na powrót z wakacji.

piątek, 18 sierpnia 2017

Rimini - trening biegowy (20E+6T1+10E)

No i ostatni trening w Rimini i na wakacjach mam za sobą. Jutro wracamy do domu. Dzisiejszy trening w tempie T i wszystkie założenia zrealizowane.

czwartek, 17 sierpnia 2017

wtorek, 15 sierpnia 2017

Rimini - trening biegowy (60E)

Po wczorajszej przerwie dzisiaj biegło mi się bardzo dobrze. Dystans niezbyt długi, ale tempo dobre. Warunki wyborne, bo ciepło, słonecznie, ale nie za gorąco (jeszcze), lekka bryza, prosta trasa, tylko od rana tłumy ludzi.

niedziela, 13 sierpnia 2017

Florencja - trening biegowy (60E+6T1+10E)

Miałem dzisiaj odpoczywać po sześciu dniach treningowych z rzędu, ale jednak postanowiłem trenować i pobiegłem pierwszy trening z przyszłego tygodnia. Zrobiłem tak, bo trasę we Florencji już znam, a jutro w Rimini musiałbym od nowa szukać. Zatem odpocznę jutro. Dzięki temu też ustanowiłem nowy rekord w liczbie przebiegniętych kilometrów w tygodniu: 124,20 km.

sobota, 12 sierpnia 2017

piątek, 11 sierpnia 2017

Florencja - trening biegowy (20E+40T+10E)

Dzisiaj warunki biegowe bardzo znośne, ale mój trening poza założeniami. Niestety jednostkę T przebiegłem w tempie szybkiego E, a nie T. Chyba jestem zmęczony.

czwartek, 10 sierpnia 2017

Florencja - trening biegowy (60E)

Dzisiaj już lżejszy trening, tylko godzina. Pogoda tropikalna. Wychodziłem o 0630, to już było 31 stopni. W ciągu dnia znowu powyżej 40 stopni.

środa, 9 sierpnia 2017

Venezia - trening biegowy (75E+15F)

Upał niemiłosierny. Niestety nie udało się zmieścić w załozeniach treningowych. Był to pożegnalny trening z Wenecją.


wtorek, 8 sierpnia 2017

Venezia - trening biegowy (60E)

Dzisiaj już znacznie spokojniejszy trening. Po wczorajszym, dzisiaj lekko 60 minut w tempie E. Praktycznie tą samą trasą z minimalną liczbą mostków nad kanałami.

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Venezia - trening biegowy (40E+60M)

Dzisiaj pierwszy trening urlopowy i od razu bardzo ciężki, bo z jednostką 60M. Jak się okazało po dziesięciu minutach biegu w tempie M miałem wpisane w zegarek nie 60 minut a tylko 10 minut. Zatem pozostałe 50 minut biegłem na wyczucie i jak się okazało w tempie 4:19, czyli gorzej od tempa maratońskiego (4:11).




sobota, 5 sierpnia 2017

Trening biegowy (20E+10T+60E+10T+5E)

Dzisiaj pogoda była bardzo dobra do biegania. Niestety wyniki nie najlepsze. W tym tygodniu Garmin pokazuje, że kondycja z dnia na dzień siada.

czwartek, 3 sierpnia 2017

środa, 2 sierpnia 2017

Trening biegowy (30E+15T+20E+15T)

Dzisiaj dalszy ciąg upałów, ale w porównaniu do wczoraj, to temperatura raczej znośna. Dzisiaj biegałem teoretycznie dwa odcinki 15 minut w tempie T, ale wyszło niestety znacznie wolniej.

wtorek, 1 sierpnia 2017

Trening biegowy (60E)

Rekordowy upał! Chyba nigdy nie dotąd nie biegałem w upale 40 stopni. Dzisiaj trzeba było biegać w takich warunkach. Ledwo dałem radę.

poniedziałek, 31 lipca 2017

Trening biegowy (75E+15F)

Ale upał! Bardzo gorąco, a jutro ma być jeszcze cieplej. Tempo udało się utrzymać w porządku, ale Garmin pokazał, że bardzo intensywny trening.

niedziela, 30 lipca 2017

Dąb - trening biegowy (60E)

Pogoda super i bardzo przyjemny trening. Tak skończyłem dzisiaj lżejszy tydzień. W sumie przebiegłem niecałe 100km. Jak widać co któryś tydzień musi być lżejszy.

sobota, 29 lipca 2017

Dąb - trening biegowy (15E+5T2+10E)

Dzisiaj miałem całkiem niezły trening. Zrealizowałem wszystkie pięć jednostek w tempie T. Pogoda super. Od jutra zapowiadają upały.

środa, 26 lipca 2017

poniedziałek, 24 lipca 2017

Trening biegowy (60E)

Czułem jeszcze wczorajszy trening w nogach. Było dość ciepło, nawet upalnie, ale było pochmurno, więc było bardzo przyjemnie.

niedziela, 23 lipca 2017

Trening biegowy (120L)

Tradycyjnie w niedzielę długie wybieganie. Dzisiaj niestandardowo w Warszawie, ale na tradycyjnej trasie. Bardzo fajna pogoda do biegania, nie za ciepło, trochę popadało. W ogóle super.

sobota, 22 lipca 2017

czwartek, 20 lipca 2017

Trening biegowy (75E+11F)

Dzisiaj nietypowo, bo miało być 10 sprintów, ale w zegarku zapisałem 15, więc przerwałem po 11. Tempo ok i zmęczenie nieco mniejsze, niż wczoraj.

Trening biegowy (60E)

Dopiero dzisiaj uzupełniam wpis dotyczący wczorajszego treningu. Wszystko dobrze, czuło się zmęczenie po poprzednim treningu w tempie I.

wtorek, 18 lipca 2017

Trening biegowy (15E+8I3+5E)

Dzisiaj później niż zwykle, ale pogoda wymarzona do biegania. Tempo średnie takie sobie, ale zrealizowane wszystkie odcinki I.

niedziela, 16 lipca 2017

Dąb - trening biegowy (120L)

Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego treningu. Pogoda super i tempo też dobre. Dzisiaj, dla urozmaicenia, pobiegłem do Duninowa, a w drodze powrotnej zahaczyłem o odnogę w stronę lasu. Ciekawa trasa na rower. Dodatkowo okazało się, że ostatni tydzień był rekordowy pod względem dystansu. Przebiegłem 114,67km, co jest dłuższym dystansem o 120m w stosunku do poprzedniego rekordu sprzed dwóch lat.

sobota, 15 lipca 2017

Dąb - trening biegowy (15E+4T3+10E)

Pogoda bardzo przyjemna. Nie było upału, nie było wiatru, słońce bardzo przyjemne. Trening udany, zrobiłem trzy i pół jednostek T z czterech zakładanych.

piątek, 14 lipca 2017

Trening biegowy (75E+10F)

Dzisiaj biegałem rano. Niby całkiem spoko, ale czegoś brakuje. Czuję, że nie wszystko jest w 100% w porządku.

środa, 12 lipca 2017

Trening biegowy (60E)

Dzisiaj miałem szósty trening z rzędu i pierwszy raz od bardzo dawna praktycznie przez cały trening bolały mnie mięśnie. Ewidentnie byłem zmęczony. Jutro odpoczywam przy tenisie.

wtorek, 11 lipca 2017

Trening biegowy (15E+8I4+5E)

Dzisiejszy trening był w tempie I. Udało się zrealizować założenia tylko dwa razy na osiem. Wiało bardzo i pod wiatr było ciężko.

poniedziałek, 10 lipca 2017

Trening biegowy (75E+10F)

Tempo dla mnie ok, ale coś się niedobrego dzieje z wydolnością. Okupuję takie tempo coraz większym wysiłkiem.

niedziela, 9 lipca 2017

Dąb - trening biegowy (120L)

Dzisiaj odmówił mi posłuszeństwa urządzenie do pomiaru tętna. Nie wiem zatem jak wydolnościowo mi poszło, ale przynajmniej tempo od pierwszego pomiaru do samego końca było cały dokładnie takie samo.

sobota, 8 lipca 2017

Dąb - trening biegowy (20E+30T+10F+5E)

Co prawda nie zmieściłem się w założeniach jednostki 30T, ale bardzo mało brakowało. Pogoda idealna, ale niestety coraz gorzej z kondycją. Wyniki te okupuję coraz większym wysiłkiem.

piątek, 7 lipca 2017

Trening biegowy (75E+15F)

Dzisiaj trening całkiem dobry, ale wydolnościowo nie najlepszy. Od pewnego czasu spada mi forma. Zobaczymy jutro.

środa, 5 lipca 2017

Trening biegowy (60E)

Dzisiejszy trening był siódmym z rzędu, co jest w moim przypadku rzadkością. Z reguły biegam sześć razy. Czuć było brak świeżości.

wtorek, 4 lipca 2017

Trening biegowy (15E+8I3+5E)

Dzisiaj biegało mi się bardzo dobrze, zrealizowałem założenia treningowe. Niestety cały czas forma nieco poniżej oczekiwań.

poniedziałek, 3 lipca 2017

Trening biegowy (60E+10F)

Trening bardzo dobry. Tempo super. Pogoda też dopisuje. Trochę za bardzo wieje, ale poza tym wszystko w porządku.

niedziela, 2 lipca 2017

Dąb - trening biegowy (20E + 6T2+10E)

Jestem zadowolony z dzisiejszego treningu w tempie T. Pięć z sześciu jednostek zrobiłem. W ostatniej trochę zabrakło. Temperatura w porządku, ale wiało niemiłosiernie.

piątek, 30 czerwca 2017

czwartek, 29 czerwca 2017

Trening biegowy (20E+8I4+5E)

W tym tygodniu jakiś regres formy. Dzisiaj ciężki trening. Nie udało się zrealizować w zakładanym zakresie żadnego z odcinków I.

wtorek, 27 czerwca 2017

Trening biegowy (75E+10F)

Dzisiaj biegło mi się kiepsko. Czułem niestrawności w żołądku. Nie wiem, czy to nie po obiedzie w kantynie.

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Trening biegowy (60E)

Po wczorajszym dobrym i długim treningu, dzisiaj też dobry wynik. Tempo w porządku. Tak, że jestem zadowolony.

niedziela, 25 czerwca 2017

Dąb - trening biegowy (120L)

Jak co niedziela długie wybieganie. Dzisiaj biegło mi się super. Pogoda idealna, bo dość ciepło, ale bez słońca. Z wyniku jestem zadowolony.

sobota, 24 czerwca 2017

Dąb - trening biegowy (20E+20T+10E)

Cały tydzień pod znakiem szybkościowych treningów. Dzisiaj w tempie T. Biegło się bardzo przyjemnie, trochę wiało, ale nie było upałów.

piątek, 23 czerwca 2017

Trening biegowy (50E+15F)

Dzisiaj biegałem rano. Pogoda super, ale wynik taki sobie. Ten tydzień jest zdecydowanie mniej intensywny, niż poprzedni.

środa, 21 czerwca 2017

Trening biegowy (60E)

Już nie było takiego upału jak wczoraj. Dało się wytrzymać. Dla mnie to był siódmy trening z rzędu, więc najwyższy czas odpocząć. Jutro tenis.

wtorek, 20 czerwca 2017

Trening biegowy (15E+7I3+5E)

Dzisiaj wiało jeszcze silniej, niż wczoraj, a miałem do przebiegnięcia jednostki I. Na siedem w pełni zrobiłem 5, a pozostałe dwie prawie, prawie.

poniedziałek, 19 czerwca 2017

niedziela, 18 czerwca 2017

Dąb - trening biegowy (120L)

Żona towarzyszyła mi w treningu i dzielnie jechała ze mną przez dwie godziny. Z jednej strony jestem zadowolony, bo cały dystans przebiegłem w równym tempie, tj. od początku do końca w tempie 4:29, ale jest to aż o 4 sekundy na kilometr gorzej, niż analogiczny trening rok temu.

sobota, 17 czerwca 2017

Dąb - trening biegowy (60E)

Dzisiaj za to biegło się bardzo przyjemnie, w miarę dobre tempo. Padało, ale nie było zimno, trochę wiało, ale nie za bardzo. Dzisiaj towarzyszyła mi żona na rowerze.

piątek, 16 czerwca 2017

Dąb - trening biegowy (20E+20R2+10E)

Dzisiaj trening był sprinterski, aż 20 odcinków po 200m. Było ciężko, ale w sumie nieźle. Dzisiaj towarzyszyli mi córka i żona na rowerach.

czwartek, 15 czerwca 2017

Dąb - trening biegowy (75E+15F)

Nie wiem co się dzisiaj działo, ale biegło mi się kiepsko. Teoretycznie powinno być lepiej, bo wczoraj odpoczywałem, ale jednak nie. Zobaczymy jutro.

wtorek, 13 czerwca 2017

Trening biegowy (30E+30T+10E)

Miałem dzisiaj ciężki trening obejmujący jednostkę 30T, a w dodatku strasznie wiało. Bieg w tempie T pod bardzo silny wiatr był wyzwaniem. Ostatecznie nie zmieściłem się w założeniach. Zabrakło mi 2 sek/km.

poniedziałek, 12 czerwca 2017

Trening biegowy (75E+10F)

Dzisiaj biegałem później niż zwykle, ale było przyjemnie. Przez pierwszą połowę trening lało, ale później było ciepło i fajnie.

niedziela, 11 czerwca 2017

Dąb - trening biegowy (120L)

No i powrót do tradycyjnego długiego wybiegania (120L) co niedziela. Dzisiaj pogoda przyzwoita, ciepło i słonecznie, ale jeszcze nie upalnie. Tempo dobre.

sobota, 10 czerwca 2017

Dąb - trening biegowy (60E)

Dzisiaj miałem nietypową sytuację. Planowałem trening sprinterski, a na początek miało być tylko 20 minut w tempie E, a później dużo sprintów. Gdy przebiegłem dość wolno te pierwsze 20 minut i zegarek nie poinformował, że teraz sprint, to się zorientowałem, że mam źle wpisany trening i okazało się, że zamiast 20E wpisałem 60E. Ostatecznie zatem ze sprintów nic nie wyszło i pozostałem przy 60E.

piątek, 9 czerwca 2017

Trening beigowy (60E+15F)

Dzisiaj, jak co piątek, biegałem rano. Pogoda wprost wymarzona, tempo ok, ale nie wiem dlaczego mój Garmin pokazał mi, że z kondycją słabo.

środa, 7 czerwca 2017

Trening biegowy (20E+4T2+5E)

Dzisiaj trening w tempie T. Było dość ciężko, ale jestem zadowolony z wyniku. Założenia zrealizowałem w dobrym tempie.

wtorek, 6 czerwca 2017

niedziela, 4 czerwca 2017

Dąb - trening biegowy (60E)

Dzisiaj bardzo spokojny trening, ale bardzo emocjonujący, bo ... napadły mnie dwa psy o bardzo wrogich zamiarach. Na szczęście pojawiła się ich właścicielka (sołtys sąsiedniej wioski) i je zagnała do gospodarstwa. To są uroki wiejskiego biegania.

sobota, 3 czerwca 2017

Dąb - trening biegowy (20E+10R4+10E)

Dzisiejszy trening, to trening sprinterski. Trochę wiało, ale zrobiłem zgodnie z założeniami. Dobrze, że chociaż nie było upału.

piątek, 2 czerwca 2017

środa, 31 maja 2017

Nowy rekord miesięczny: 465km!

Tak sobie w tym maju biegałem i nawet nie spostrzegłem, że był to miesiąc rekordowy pod względem przebiegniętego dystansu: 465km!

Trening biegowy (20E+20T+20E+10T+5E)

Dzisiaj miałem ciężki trening w tempie T. Wynik ok, chociaż jednostki 20T nie zrobiłem w zakładanym tempie, bo mój Garmin nie informował mnie, że biegnę wolniej od zakładanego tempa. Spojrzałem na zegarek dopiero parę minut przed końcem tej jednostki i już niewiele dało się zrobić.

wtorek, 30 maja 2017

Trening biegowy (75E+10F)

Oj dzisiaj znowu było ciężko. Ledwo zmieściłem się w założeniach treningowych. Jednak takie upały nie za bardzo sprzyjają bieganiu.

poniedziałek, 29 maja 2017

Trening biegowy (60E)

Dzisiaj straszny upał, Biegało mi się dość ciężko, chyba nie odpocząłem jeszcze po wczorajszym długim wybieganiu. Na szczęście udało się zrealizować założenia.

niedziela, 28 maja 2017

Dąb - trening biegowy (120L)

Kolejne długie wybieganie. Już nie takie szybkie jak tydzień temu, ale zgodne z założeniami. Upał okropny, a to dopiero początek takiej pogody. Przekroczyłem też 800km w jednych butach, więc wczoraj zamówiłem nowe.

sobota, 27 maja 2017

Dąb - trening biegowy (20E+4R4+10R2+10E)

Dzisiaj pogoda była przepiękna, a trening sprinterski. Zrobiłem 3 na 4 sprinty 400m w zakładanym tempie i później 7 na 10 sprintów 200m. W sumie nieźle.

piątek, 26 maja 2017

Trening biegowy (60E+12F)

Dzisiaj też biegło mi się bardzo ciężko. Jakoś od ostatniego weekendu nie mogę nabrać świeżości. Niby dobrze, ale nie do końca.

środa, 24 maja 2017

Trening biegowy (20E+3T2+5E)

Pogoda dzisiaj mało przyjemna, bo trochę padało i bardzo wiało, ale prawie udało się zrealizować wszystkie jednostki w tempie T. Prawie, bo przy drugiej jednostce nie usłyszałem początku i zamiast dwóch kilometrów przebiegłem trochę ponad 1,8km.

wtorek, 23 maja 2017

poniedziałek, 22 maja 2017

Trening biegowy (60E+10F)

Po wczorajszym bardzo dobrym i wyczerpującym treningu dzisiaj było ciężko. Tempo ok, ale brak świeżości. Na szczęście mój Garmin napisał mi, że wystarczy 21 godzin, aby się zregenerować.

niedziela, 21 maja 2017

Dąb - trening biegowy (120L)

Temperatura idealna, trochę wiało. Nie wiem co się stało, ale biegło mi się bardzo dobrze i zmieściłem się w tempie 4:23 w dwugodzinnym biegu. Co więcej biegłem coraz szybciej.

sobota, 20 maja 2017

Dąb - trening biegowy (20E+8R4+2R2+10E)

No i przyszedł upał. Dzisiaj o 0700 było już ponad 15 stopni. Trening w porządku. Dzisiaj pierwszy raz od niepamiętnych czasów trening sprinterski. Główne jednostki to 400m.

piątek, 19 maja 2017

Trening biegowy (75E)

Zbliża się weekend, więc biegam rano. Pogoda wyśminita. Znacznie lepsza, niż wieczorem, chociaż na wieczorną jeszcze nie można narzekać. Tempo dość dobre.

środa, 17 maja 2017

Trening biegowy (20E+20T+10E)

Dzisiaj biegało mi się bardzo dobrze. Po raz pierwszy od dawna zrealizowałem założenia treningu w tempie T. Udało się i jestem zadowolony.

wtorek, 16 maja 2017

Trening biegowy (60E)

Coraz cieplej i coraz trudniej się będzie biegało. Dzisiaj tempo bardzo dobre, ale kondycja mogłaby być lepsza.

poniedziałek, 15 maja 2017

Trening biegowy (75E+10F)

Pogoda bardzo przyjemna. Niby 20 stopni, ale mam wrażenie, że jeszcze się upału nie odczuwa. Sam trening bardzo dobrze, chociaż jest drobny niedosyt.

niedziela, 14 maja 2017

Dąb - trening biegowy (110L)

Dzisiaj miałem po raz pierwszy od ponad siedmiu miesięcy tak długie wybieganie. Jest to już początek przygotowań do maratonu. Biegło mi się ten dystans dość ciężko.

sobota, 13 maja 2017

Dąb - trening biegowy (75E+8F)

Pogoda wprost wymarzona do biegania. Słoneczko i z rana jeszcze nie tak ciepło. W końcu mamy prawdziwą ciepłą wiosnę.

środa, 10 maja 2017

Trening biegowy (60E)

Dzisiaj pogoda z pogranicza zimy i wiosny. Było chłodnawo, ale do biegania była to niezła pogoda. Jak przyjdą upały, to będziemy tęsknić za pogodą jak dzisiaj.

poniedziałek, 8 maja 2017

Trening biegowy (60E+6F)

Dzisiaj pogoda typu "zimna wiosna", ale jutro i pojutrze to ma być po prostu zima. Na szczęście dzisiejszy trening był bardzo dobry.

niedziela, 7 maja 2017

Dąb (90L)

Dzisiaj już chłodniej, niż wczoraj i nieco bardziej wiało, ale na pogodę nie można narzekać. Trening bardzo dobry, dobre tempo.

sobota, 6 maja 2017

piątek, 5 maja 2017

Dąb (60E+10F)

Dzisiaj biegło mi się dość ciężko i to pomimo wczorajszego odpoczynku. Zmieściłem się w założeniach, ale baz zapasu.

środa, 3 maja 2017

wtorek, 2 maja 2017

poniedziałek, 1 maja 2017

Vitaljina (60E+6F)

No i dzisiaj miałem ostatni trening biegowy w Czarnogórze. Pogoda idealna, trasa też. Po prostu super klimat do biegania.

niedziela, 30 kwietnia 2017

Vitaljina (60E)

Wczoraj padało, a dzisiaj pogoda idealna do biegania. Nie za gorąco, bez wiatru, słoneczko. Biegło się super.

sobota, 29 kwietnia 2017

piątek, 28 kwietnia 2017

środa, 26 kwietnia 2017

Trening biegowy (50E)

W tym tygodniu zacząłem przygotowania do Maratonu Warszawskiego we wrześniu. Pogoda zupełnie nie sprzyja. Ciągle pada i jest zimno. Dzisiaj chociaż nie wiało.

wtorek, 25 kwietnia 2017

Trening biegowy (60E)

Dzisiejszy trening odbyłem w niecodziennych warunkach. Jak przez kilka ostatnich dni i dzisiaj bardzo wiało, ale dodatkowo padał deszcz i grzmiało.

poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Trening biegowy (40E)

Dzisiaj biegało mi się bardzo dobrze. Tempo udało mi się utrzymać przez cały dystans. Pogoda też nie była zła.

niedziela, 23 kwietnia 2017

Oshee (OWM2017)

Wystartowałem w Oshee w ramach Orlen Warsaw Marathon i było bardzo fajnie, bo miałem czas ok. 17s lepszy, niż zakładałem, a dodatkowo czułem, że mogłem trochę szybciej. Zostało mi sporo sił na końcówkę. Niestety pogoda nie była sprzyjająca: wiało i było zimno (około 0 stopni). Pierwsze 4 km Wałem Miedzyszyńskim było lekko z wiatrem i biegłem w tempie 3:40 bez nadmiernego wysiłku. Dzięki temu ustanowiłem rekord na 5km czasem 18:31. Był to czas na życiówkę na 10km! Od mniej więcej 5. kilometra biegło się głównie pod wiatr i to nie było przyjemne. Tempo spadło do ok. 3:50, a już podbieg na błoniach Stadionu Narodowego na ostatnim kilometrze, to nie było przyjemne.

sobota, 22 kwietnia 2017

Rozbieganie (40E)

Dzisiejszy trening pod znakiem silnego wiatru. Wiało od 39km/h do 57km/h. Momentami miałem wrażenie, że stoję w miejscu. Niestety prognozy na jutro nie są optymistyczne.

piątek, 21 kwietnia 2017

środa, 19 kwietnia 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Po wczorajszym dniu przerwy dzisiaj biegało mi się bardzo dobrze. Po raz pierwszy od dawna zrealizowałem wszystkie jednostki treningowe w tempie I. Nie było może dużego zapasu, ale jednak się udało.

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Trening biegowy (60E+10F)

Dzisiaj miałem super trening, chociaż nie zamierzony. Po sześciu treningach z rzędu dzisiaj miałem odpoczywać, ale że na jutro zapowiadają opady i niską temperaturę, postanowiłem pobiegać dzisiaj. Nie wiem co się stało, ale biegło się bardzo dobrze w bardzo dobrym tempie. Chyba tak wpłynął na mnie odpoczynek i dobre odżywianie podczas Świąt.

niedziela, 16 kwietnia 2017

sobota, 15 kwietnia 2017

Trening biegowy (60E+6F)

Dzisiaj po raz pierwszy w sezonie biegałem w Dębie. Bardzo przyjemnie. Poziom wytrenowania nie rośnie. Cały czas jest taki sam.

piątek, 14 kwietnia 2017

Trening biegowy (20E+20T+10E)

Dzisiaj biegło mi się już lepiej. Ledwo ledwo, ale utrzymałem tempo T, więc jestem zadowolony. Niestety pogoda "pod psem".

czwartek, 13 kwietnia 2017

Trening biegowy (75E)

Dzisiaj biegałem rano i znowu nie było najlepiej. Nie wiem co się dzieje, ale jakoś nie mogę nabrać świeżości.

środa, 12 kwietnia 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Niestety dzisiaj nie zrealizowałem założeń tempa I. Biegło mi się nie najlepiej. Zobaczymy jutro. Pewnie znowu rano.

wtorek, 11 kwietnia 2017

Trening biegowy (60E+10F)

Dzisiaj biegałem rano i wygląda na to, że tak będzie w tym tygodniu. Nie wiem dlaczego, ale biegło mi się dość ciężko. Co prawda założenia zrealizowałem, ale nie było łatwo.

niedziela, 9 kwietnia 2017

Trening biegowy (95L)

Dzisiejszy trening był bardzo udany. Trasa tradycyjna, pierwsza połowa z wiatrem, a druga cały czas pod wiatr, ale było nieźle. Patrzyłem na wczorajsze wyniki i okazało się, że gdybym zrealizował wczoraj założenia, to i tak byłbym trzeci. Dwaj pozostali panowie biegają w okolicy 35 minut, więc nie mam z nimi żadnych szans. Zatem czas nienajlepszy, ale miejsce i tak nie mogło być lepsze.

sobota, 8 kwietnia 2017

Grand Prix Warszawy (3/2017)

Dzisiaj wystartowałem w kolejnych zawodach cyklu Grand Prix Warszawy. Niestety dzisiejszych zawodów nie mogę zaliczyć do najlepszych. Planowałem tempo ok. 3:50, a wyszło 3:57. Po drodze musiałem się jeszcze zatrzymać na zawiązanie buta. Nawet jeżeli odliczę 10 - 20s, to i tak jest znacznie gorzej od założeń.

piątek, 7 kwietnia 2017

środa, 5 kwietnia 2017

Trening biegowy (75E)

Dzisiaj nie dałem rady utrzymać założonego tempa E. Chyba jeszcze odczuwałem wczorajszy trening. Jutro odpocznę przy tenisie, to może w piątek będzie lepiej.

wtorek, 4 kwietnia 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Pogoda super. Prawdziwa wiosna, a do tego biegło się zupełnie dobrze. Po raz pierwszy od bardzo dawna zrealizowałem założenia treningowe w tempie I.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Trening biegowy (60E+10F)

Dzisiaj biegło mi się dość wolno. Mimo, że pogoda wymarzona do biegania, to niestety biegłem na dolnej granicy zakładanego tempa.

niedziela, 2 kwietnia 2017

Trening biegowy (20E+20T+10E)

Tydzień ten skończyłem nietypowym dla niedzieli treningiem, bo w tempie T. Normalnie biegałem w niedziele długie wybiegania, ale ten tydzień, po półmaratonie, był nietypowy pod względem treningów. Od jutra wszystko wraca do normy.

sobota, 1 kwietnia 2017

Trening biegowy (75E)

Dzisiaj trening poranny. Prawdziwa wiosna, a dzisiaj to już prawie lato. Biegło się nieźle, chociaż czułem zmęczenie.

piątek, 31 marca 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Dzisiaj biegałem w tempie I. W zasadzie pierwsze 4 jednostki zrealizowałem. Ostatniej nie, ale i tak jestem zadowolony.

niedziela, 26 marca 2017

12. Półmaraton Warszawski

No i udało się. Jestem bardzo zadowolony z wyniku, gdyż złamałem 1:25. Przed biegiem planowałem czas ok. 1:28 (dwutygodniowa choroba), więc ponad 3 minuty szybciej. Jest to wynikiem decyzji w ostatniej chwili, że pobiegnę z zającem na 1:25, bo kolejny był dopiero na 1:30, a bardzo chciałem biec z zającem, a nie na zegarek. Mój zająć okazał się bardzo ambitny i biegł raczej na 1:24, i kolejne kilometry robiliśmy w tempie mniej więcej 4:00. Po pewnym czasie doszliśmy zająca, który biegł też na 1:25, ale startował przed nami. Koniec końców, taktycznie nie był to najlepszy bieg, ale uważam, że lepiej bym nie pobiegł, gdybym biegł sam. Trochę straciłem na podbiegu pod most i Starówkę. Wziąłem ze sobą żel, z którego nie skorzystałem. Kilka razy zastanawiałem się, czy brać, czy nie, ale nie czułem jakieś przemożnej potrzeby wzięcia żelu. Będę miał na kolejne zawody.

sobota, 25 marca 2017

Trening biegowy (30E)

Ostatnie wybieganie przed jutrzejszym 12. Półmaratonem Warszawskim. Na ostatnich 300m zegarek odmówił posłuszeństwa.

środa, 22 marca 2017

wtorek, 21 marca 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Dzisiaj trenowałem normalnie ostatni raz przed półmaratonem. Od jutra realizuję już mniejsze obciążenia przygotowując się do startu.

poniedziałek, 20 marca 2017

Trening biegowy (60E+10F)

Ostatnie przygotowania przed półmaratonem. Muszę nadrabiać braki treningowe z ostatnich dwóch tygodni. Jest to bolesny proces.

niedziela, 19 marca 2017

Trening biegowy (95L)

Dzisiaj wyszedł mi ... półmaraton, bo przebiegłem 21,19km. Niestety wiosny jak nie było tak nie ma, a dodatkowo wiało niemiłosiernie.

sobota, 18 marca 2017

Trening biegowy (20E+20T+10E)

Moja kondycja jest w marnym stanie. Nie byłem w stanie utrzymać zakładanego tempa T. Niestety dwa tygodnie choroby zrobiły swoje. Został już tylko tydzień do półmaratonu. Nie wygląda to najlepiej. Zakładany czas (wg dzisiejszego treningu), to 1:28 w półmaratonie.

czwartek, 16 marca 2017

środa, 15 marca 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Wróciłem po dwóch tygodniach do normalnego treningu. Było bardzo ciężko. Mięśnie mnie bolały jak na ostatnich 10km maratonu. No nic, trzeba trenować dalej.

wtorek, 14 marca 2017

Rozbieganie (40E)

Po trzydniowej przerwie spowodowanej chorobą dzisiaj zrobiłem rozbieganie. Oj, nie było lekko. Kiepsko widzę półmaraton za 1,5 tygodnia.

piątek, 10 marca 2017

Powrót do formy (45E)

Zupełnie nie czuję się jakbym wrócił do formy. Niestety wciąż nie wyzdrowiałem, a jutro Grand Prix Warszawy. Będzie to wyzwaniem!

czwartek, 9 marca 2017

Powrót do formy (30E+12F)

Dzisiaj biegałem rano, bo pojutrze mam zawodu przed południem, więc jutrzejszy trening muszę już zrealizować też rano. Niestety wciąż wiosna nie może się przebić. Dzisiaj rano odczuwana temperatura to -3 stopnie.

wtorek, 7 marca 2017

Powrót do formy (4)

Dzisiaj bieg progresywny. Biegło mi się całkiem dobrze, chociaż bardzo często kasłałem. Niestety wciąż mam niedoleczoną jakąś chorobę.

sobota, 4 marca 2017

Powrót do formy (1)

Wciąż nie czuję się dobrze, ale postanowiłem dzisiaj już trochę pobiegać. Było ciężko, ale za to pogoda super. Zobaczę czym to się skończy jutro.

sobota, 25 lutego 2017

Trening biegowy (60E+6F) - Rzym

Dzisiejszy trening był ostatnim w Rzymie, przynajmniej w ramach tej wycieczki. Biegło się super, ale w Warszawie ma być też wiosennie od poniedziałku.

piątek, 24 lutego 2017

Trening biegowy (20E+20T+10E) - Rzym

Dzisiaj biegłem w dół Tybru i też było fajnie. Niestety przez to wysokie nabrzeże często gubi się sygnał GPS. Dzisiaj też silnie wieje i nie udało się zrealizować założeń.


czwartek, 23 lutego 2017

środa, 22 lutego 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E) - Rzym

Dzisiaj po raz pierwszy biegałem po Rzymie. W tych wąskich uliczkach nie da się biegać, ale jest super trasa nad samym Tybrem. Jak się okazało biega tamtędy dużo ludzi. Jedyna wada to wysokie nabrzeże powodujące utratę sygnału GPS.


poniedziałek, 20 lutego 2017

Trening biegowy (60E+10F)

Dzisiaj musiałem pobiegać wcześniej i miałem tylko 20h odpoczynku, po wczorajszym długim wybieganiu. Nie było lekko, ale założenia zrealizowane.

niedziela, 19 lutego 2017

Trening biegowy (95L)

Dzisiaj wiatr wiał wzdłuż trasy. Pierwszą połowę miałem z wiatrem i zrobiłem ją w tempie 4:16, ale za to z powrotem pod wiatr. Było ciężko, ale średnia bardzo dobra 4:20.

sobota, 18 lutego 2017

Trening biegowy (60E+6F)

Dzisiaj już lżejszy trening. Też smog jakby zelżał. Za to było miejscami dość ślisko, bo chodnik był pokryty cienką warstwą wody/lodu. Od jutra już nie powinno być żadnych utrudnień.

piątek, 17 lutego 2017

Trening biegowy (20E+20T+10E)

Dzisiaj rano było już zdecydowanie cieplej, jednak smog niewiele mniejszy. Cieszę się, że udało się zrealizować założenia tempa T.

czwartek, 16 lutego 2017

Trening biegowy (75E)

Dzisiaj biegło mi się bardzo kiepsko. Chyba przez ten smog. Stężenie pyłu PM2.5 przekroczone ponad 5x. Dzisiaj to czułem dym w powietrzu. Chyba nie było to najzdrowsze.

środa, 15 lutego 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Dzisiaj rano wciąż było zimno. Czyli na wiosnę trzeba jeszcze chwilę poczekać, ale przynajmniej jest już w miarę widno. Dwie pierwsze jednostki w tempie I udało się zrealizować, dwie kolejne prawie, ale ostatniej niestety nie.

niedziela, 12 lutego 2017

Trening biegowy (95L)

Dzisiaj znowu okropnie zimno. W dodatku silny wiatr ze wschodu. Na szczęście tylko w jedną stronę pod wiatr. Z powrotem z wiatrem.

sobota, 11 lutego 2017

piątek, 10 lutego 2017

Trening biegowy (20E+20T+10E)

Niestety nie udało się zrealizować złożeń dla tempa T. Warunki jednak bardzo niesprzyjające. Najważniejsze, że w końcu wyszło słońce.

środa, 8 lutego 2017

Trening biegowy (75E)

Dzisiaj ledwo zmieściłem się w założeniach treningowych. Nie dość, że bardzo zimno, to jeszcze wiało i oczywiście trasa nie jest odśnieżona.

wtorek, 7 lutego 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Warunki iście bojowe. Bardzo zimno, silny wiatr, opady śniegu i praktycznie cała trasa pokryta śniegiem. W tych warunkach nie dało się biegać w tempie I.

poniedziałek, 6 lutego 2017

Trening biegowy (60E+10F)

Po wczorajszym ciężkim treningu, dzisiaj spokojniej. Nie było nawet tak bardzo zimno, ale już jutro ma być bardzo zimno.

niedziela, 5 lutego 2017

Trening biegowy (95L)

Biegło mi się bardzo dobrze. Pierwszą połowę dystansu miałem pod wiatr, za to drugą z wiatrem, ale za to także z padającym śniegiem. Na trasie spotkałem kolegę z pracy jadącego na rowerze. Co za niespodzianka!

sobota, 4 lutego 2017

Grand Prix Warszawy 1/2017

No i się zaczęło! Dzisiaj rozpocząłem sezon startowy pierwszym biegiem z cyklu Grand Prix Warszawy 2017. Zgodnie z oczekiwaniami cała trasa pokryta ubitym śniegiem i trochę zlodowaciała. Nie wiem jeszcze które mam miejsce, ale biegło mi się dobrze, chociaż tempo wakacyjne: 4:02.

piątek, 3 lutego 2017

Trening biegowy (20E+20T+10E)

No i znowu było ślisko. Niestety biegło się kiepsko. Ślisko praktycznie na całej trasie. Zima zaskoczyła znowu odśnieżających. A jutro pierwsze zawody w ramach cyklu GPW. To dopiero będzie ślizgawica w Lesie Kabackim.

środa, 1 lutego 2017

Trening biegowy (75E)

Biegło się całkiem nieźle, ale bez jakiś rewelacji. Po prostu w miarę spokojny trening. Wygląda na to, że z zapowiadanej wiosny od przyszłego tygodnia nici.

wtorek, 31 stycznia 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Dzisiaj biegałem bardzo późno, ale było zupełnie przyzwoicie. Zrobiłem prawie cztery jednostki I w zakładanym tempie. Ostatniej już nie dałem rady.

poniedziałek, 30 stycznia 2017

Trening biegowy (60E+10F)

Po wczorajszej przerwie spowodowanej odchorowywaniem sobotnich przebojów grypowych, dzisiaj biegło mi się super.

sobota, 28 stycznia 2017

Trening biegowy (60E+6F)

Dzisiaj to nie był trening tylko bardzo wolny trucht. A wszystko przez grypę żołądkowo-brzuchowo-jelitowo-jakąś-tam. Od zeszłego weekendu cierpią na nią po kolei wszyscy domownicy. Dzisiaj w nocy dorwała w końcu mnie (ostatniego). Poszedłem jednak w zaparte i postanowiłem biegać. Wyniki jak widać, a po powrocie zwaliło mnie zupełnie z nóg. Muszę niestety swoje odchorować.

piątek, 27 stycznia 2017

Trening biegowy (20E+20T+10E)

Niestety dzisiaj nie udało się zrealizowć założeń biegu w tempie T. Nie brakowało dużo, ale jednak brakowało. Jak widać wciąż forma nie ta.

środa, 25 stycznia 2017

Trening biegowy (75E)

Dzisiaj trasa już w pełni odśnieżona i pod tym względem biegało się bardzo dobrze. Czułem trudy ostatnich trzech ciężkich treningów i dzisiaj ledwo zmieściłem się w tempie E. Jutro odpoczynek na tenisa.

wtorek, 24 stycznia 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Dzisiaj znowu pogorszenie pogody. Nie dość, że wiało, to jeszcze zaczął padać śnieg. Jednak udało się zrealizować trzy jednostki w tempie I, prawie czwartą, ale piątej zupełnie nie. Ponadto ukradkiem w wczoraj przebiegłem kilometr nr 15 000!

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Trening biegowy (60E+10F)

Wróciłem do biegania wieczorem. Dzisiaj tak się ułożyło, że nie mogłem trenować rano. Wieczorem też jest w porządku, aczkolwiek znacznie więcej ludzi na chodniku.

niedziela, 22 stycznia 2017

Trening biegowy (95L)

Dzisiaj biegło mi się rewelacyjnie. Pierwszą połowę dystansu zrobiłem w tempie 4:12, ale druga była pod wiatr. Średnia i tak była dobra.

sobota, 21 stycznia 2017

Trening biegowy (60E+6F)

Dzisiaj znowu było ślisko, ale dało się wytrzymać. Widać było, że wczoraj w ciągu dnia chodniki posypywano piaskiem. Niestety były fragmenty, które były zupełnie śliskie.

piątek, 20 stycznia 2017

Rozbieganie

A miało być już cieplej i wygodniej do biegania. A tu dzisiaj rano po prostu jedna wilka ślizgawka na chodniku. O normalnym treningu nie mogło być mowy, bo cała trasa była pokryta lodem (niby chodnik czarny, a na nim lód). Nie dość, że musiałe biec bardzo wolno (taki biegowy spacerek), to jeszcze na dwóch okrążeniach trzy razy ratowałem się rozpaczliwie przed upadkiem, a na zakrętach się zatrzymywałem. W takich warunkach uznałem, że nie ma co ryzykować kontuzją.

czwartek, 19 stycznia 2017

Trening biegowy (75E)

Po wczorajszej przerwie spowodowanej obowiązkami służbowymi, dzisiaj biegałem normalnie. Wciąż mroźno, ale powinno być coraz cieplej. Na szczęście przynajmniej zanieczyszczenie PM2.5 poniżej normy.

wtorek, 17 stycznia 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Dzisiaj po raz pierwszy od dłuższego czasu biegałem wieczorem i było całkiem nieźle. Udało się zrealizować tylko trzy z pięciu jednostek I, ale to i tak znacznie lepiej niż w poprzednich tygodniach. Dzisiaj prawie cała trasa (poza ok. 300 metrów) była odśnieżona.

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Trening biegowy (60E+10F)

Po wczorajszym dobrym treningu dzisiaj rano biegło mi się ciężko i powoli. Dodatkowo znowu musiałem biegać po nieodśnieżonych chodnikach, a już myślałem, że śnieg zniknie z chodników.

niedziela, 15 stycznia 2017

Trening biegowy (95L)

Dzisiaj biegło mi się bardzo dobrze. Praktycznie cała trasa odśnieżona, chociaż ścieżki rowerowe są znacznie lepiej odśnieżone, niż chodniki. Spotkałem na trasie 21 innych biegaczy.

sobota, 14 stycznia 2017

Trening biegowy (60E+6F)

Warunki pogodowe już nie są najgorsze. Także większość trasy została odśnieżona. Niestety kondycja jeszcze nie ta co być powinna.

piątek, 13 stycznia 2017

Trening biegowy (20E+20T+10E)

Mróz już nieco zelżał, ale i tak były -4 stopnie, a dodatkowo padał cały czas śnieg i było bardzo ślisko. Na szczęście powietrze już nie takie mroźne i smog zelżał.

środa, 11 stycznia 2017

Trening biegowy (75E)

Dzisiaj było bardzo zimno (-18 stopni). Biegło się bardzo ciężko, ale trening ukończyłem. Jak pamiętam, to bieganie wieczorem było prostsze.

wtorek, 10 stycznia 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Dzisiaj znowu biegałem rano i znowu było zimno. Niestety nie udało się zrealizować założeń treningowych. Chyba trzeba poczekać do wiosny.

poniedziałek, 9 stycznia 2017

niedziela, 8 stycznia 2017

Trening biegowy (95L)

Treningi w tym tygodniu były "w kratkę" z powodu mrozów. Nie biegałem w piątek i w sobotę, ale za to dzisiaj pogoda była przepiękna i nie taka zimna (-13 stopni). Trening udany. Poza tym pierwszy raz odkąd biegam odpowiedział mi rowerzysta na pozdrowienie! To, że biegacze się pozdrawiają mijając, to naturalne, ale nigdy wcześniej żaden rowerzysta nie odpowiedział mi na pozdrowienie. Aż do dzisiaj.

czwartek, 5 stycznia 2017

Trening biegowy (75E)

W czasie treningu temperatura odczuwana to -16 stopni. Było lodowato, ale trening udało się przeprowadzić. Niestety czasy dalekie od zakładanych.

środa, 4 stycznia 2017

Trening biegowy (20E+5I5+10E)

Dzisiejszy trening odbywał się w bardzo trudnych warunkach. Nawet nie było zbyt zimno, ale padał marznący deszcz, bardzo silnie wiało i do tego było ślisko. Zatem niewiele wyszło z treningu w tempie I. Praktycznie trening był wolniejszy niż tempo E, ale było ciężko.

wtorek, 3 stycznia 2017

Orzycka (60E+10F)

Zastanawiałem się dzisiaj rano, czy nie biegać wieczorem. I dobrze, że biegałem rano, bo teraz pada śnieg. Ciekawe jak będzie jutro rano.

niedziela, 1 stycznia 2017

Dąb Mały (95L)

No i pierwszy trening w tym roku mam za sobą. Nie było łatwo, ale jak na dzień po balu sylwestrowym, to i tak uważam, że nie jest źle.