środa, 28 lutego 2018

Bieganie (75E+10FF)

Dzisiaj mentalnie biegło mi się bardzo dobrze, aczkolwiek było zimno. Bieg pod wiatr nie był łatwy. Oby do weekendu. Będzie nieco cieplej. Dzisiaj znowu nie biegłem tempa I tylko zwykłe E. Za zimno jak na takie głębokie oddychanie.

wtorek, 27 lutego 2018

Bieganie (60E)

Dzisiaj było -18 stopni. Strasznie zimno, które się czuło biegnąc pod wiatr. Miałem na dzisiaj zaplanowany trening I, ale przełożyłem go na później, bo przy takiej temperaturze pewnie nie dałbym rady głęboko oddychać.

poniedziałek, 26 lutego 2018

Bieganie (75E+10F)

Mrozów ciąg dalszy. Dzisiaj przy takiej temperaturze biegłem spokojnie bez forsowania tempa, ale i tak nie było łatwo.

niedziela, 25 lutego 2018

Bieganie T (20E+6T2+10E)

Dzisiaj próbowałem zrealizować założenia wczorajsze. Było znacznie znośniej, bo nie było wiele śniegu na chodniku, ale wiało bardzo mroźnym powietrzem. Oczywiście nie dałem rady zmieścić się w granicach tempa T, ale przynajmniej pilnowałem, aby było nie wolniej, niż 4:10.

sobota, 24 lutego 2018

Rozbieganie (60E)

Dzisiaj miałem ambitny plan, aby trenować w tempie T. Niestety pogoda pokrzyżowała plany. Chyba dzisiaj była najgorsza z mozliwych: silny wiatr, intensywne opady śniegu, śnieg na chodniku, zimno. Wyszło z tego raczej rozbieganie, niż jakiś trening. Najgorzej jeżeli dzisiaj śnieg nie zostanie usunięty, bo przez kolejny tydzień będą bardzo niskie temperatury.

piątek, 23 lutego 2018

Bieganie (75E+10FF)

Zdecydowanie najtrudniej biega mi się w piątki rano. Muszę wstawać nienaturalnie wcześnie, a dzisiaj dodatkowo było bardzo zimno: -14 stopni (odczuwana temperatura). W efekcie biegłem bardzo wolno.

środa, 21 lutego 2018

Bieganie I (20E+8I4+5E)

Już dało się odczuć początek okresu mrozów. Temperatura odczuwana -8 stopni, ale najważniejsze, że udało się zmieścić w czterech odcinkach na osiem w zakładanym czasie. Pierwszy raz od dawna biegałem odcinki I.

wtorek, 20 lutego 2018

Bieganie (75E+10F)

Nie mogę wciąż wrócić do kondycji sprzed kontuzji. Chyba za mało było treningów T i I (jutro będzie I), bo nie mogę biec szybciej, ale Garmin pokazuje mi niskie tętno.

poniedziałek, 19 lutego 2018

Bieganie (60E)

Po wczorajszym długim wybieganiu, dzisiaj znacznie krótszy trening. Tempo w normie, aczkolwiek nie bez wysiłku. Najważniejsze, że nie ma śniegu, chociaż zapowiadają siarczyste mrozy.

niedziela, 18 lutego 2018

Bieganie L (120L)

Tradycyjnie w niedzielę długie wybieganie. Dzisiaj biegło mi się bardzo przyjemnie. Nawet nie tak zimno, trochę słońca. Dzisiaj spotkałem na trasie aż 26 biegaczy i 36 rowerzystów. Bardzo dużo.

sobota, 17 lutego 2018

Bieganie R (20E+20R2+10E)

Wychodziłem z domu nie padało, zjechałem windą na dół wychodzę, a tam śnieżyca. Przez moment pomyślałem, o powrocie, ale jednak zacząłem biec. I dobrze zrobiłem, bo po mniej więcej 15 minutach przestało padać i było znośnie.

środa, 14 lutego 2018

Rozbieganie (70E)

No i znowu zima zaskoczyła biegaczy. Miało być tak ładnie i bez śniegu, a tu bez zapowiedzi spadł śnieg. Miał być dzisiaj trening w tempie T, a wyszło raczej rozbieganie. Strasznie ślisko.

wtorek, 13 lutego 2018

Bieganie (75E+10F)

Dzisiaj już było znacznie lepiej niż wczoraj. Dobrze, że wczoraj zszedłem wcześniej. Dzisiaj jeszcze mnie mięśnie trochę bolały zbyt mocno, ale już prawie w normie. Tempo też ok.

poniedziałek, 12 lutego 2018

Rozbieganie (40E)

Dzisiaj nic nie wyszło z treningu. Praktycznie od początku bardzo bolały mnie mięśnie, więc zakończyłem znacznie przed czasem, aby nie nabawić się kontuzji. Myślę, że wczorajszy silny trening przy niewyleczonej chorobie i po trzydniowej przerwie zrobił swoje.

niedziela, 11 lutego 2018

Bieganie (75E+10FF)

Od czwartku nie biegałem, bo czułem się kiepsko. Chyba jakieś przeziębienie + zatoki. Dzisiaj już poczułem się trochę lepiej, to poszedłem pobiegać. Wynik nie najlepszy, ale może być. Zobaczę jak będzie ze zdrowiem.

środa, 7 lutego 2018

Bieganie T (20E+20T+20E+10T+5E)

Było znowu zimno i trochę bardziej wiało. Dzisiejszy trening w tempie T był bardzo wymagający. Niestety obie jednostki T zrealizowałem poniżej oczekiwań, prawie 10 sekund na kilometr gorzej.

wtorek, 6 lutego 2018

Bieganie (75E+10F)

I znowu zima. Znowu śnieg leżący na chodniku. Na szczęście dzisiaj w 2/3 trasa była odśnieżona, jednak mimo to jakoś tak wolno mi się biegło.

poniedziałek, 5 lutego 2018

Bieganie (60E)

No i niestety wróciła śnieżna zima. Miało być zimno i było, ale nie miało padać. A tu taka niespodzianka. Znowu będzie się biegało po lodzie.

niedziela, 4 lutego 2018

Długie wybieganie (120L)

Bardzo dobry trening. W zasadzie cały dystans w miarę równym tempie. Pierwsza połowa pod wiatr, ale niezbyt silny, a druga z wiatrem. W efekcie wyszło bardzo równe tempo od początku do końca. Połowa wypadła akurat, gdy zobaczyłem Stadion Narodowy. Rowerzyści też jakby wybudzili się ze snu zimowe, bo spotkałem ich na trasie aż piętnastu, gdy w ubiegłych tygodniach było ich dwóch lub trzech. Biegaczy regularnie powyżej dziesięciu.

sobota, 3 lutego 2018

Bieganie (20E+8R4+2R2+10E)

Pierwszy od bardzo, bardzo dawna trening sprinterski. Niestety nie udało się zrealizować założeń sprzed kontuzji, ale siła sprinterska wraca najpóźniej. Po drugie jest to dopiero pierwszy tego typu trening.

piątek, 2 lutego 2018