sobota, 30 września 2017

Dąb - powrtót do formy (35E)

Pierwsze bieganie po maratonie. Jak zwykle ciężko, ale będzie dobrze. Ale najważniejsza wiadomość: zostałem przyjęty na Boston Marathon 2018! Start 16 kwietnia, zatem zaczynam zaraz roztrenowanie po sezonie 2017, aby zdążyć z zimowymi przygotowaniami do startu w Bostonie na wiosnę.

niedziela, 24 września 2017

39. Maraton Warszawski

Ostatecznie wystartowałem i dobiegłem do końca, ale nie było łatwo.Zacząłem szybko (chyba za szybko), ale ogranizatorzy nie pomagali. Znaczkim pierwszego kilometra był ... na ulicy obok (w Ujazdowskich, a biegliśmy Szucha), znacznik drugiego był zdecydowanie po dwóch kilometrach, więc zegarek pokazywał wolne tempo, a takie nie było. Dopiero 5km był poprawnie oznaczony i wyszło, że biegnę zdecydowanie za szybko. Później sobie zwalniałem i do mniej więcej 18km wszystko było normalnie: tempo na ok. 2:57, jak planowałem. Jednak okazało się, że osłabienie chorobą (startowałem z gorączką i infekcją) oraz brak poprawnych treningów przez ostatnie dwa tygodnie wyszły od połowy dystansu. Systematycznie zaczynałem schodzić z tempem. Najpierw do ok. 4:15, później do 4:20, itd. Dość powiedzieć, że ostatnie kilometry robiłem w tempie 4:45, czyli spacerowym. I tak też miało być, bo w połowie dystansu, gdy łapał mnie kaszel, to wiedziałem, że dobrze nie będzie. Chciałem nawet zejść z trasy, ale i tak musiałbym jakoś dotrzeć do mety, bo tam czeka rodzina i ubrania, więc postanowiłem biec do końca, ale nie forsować tempa i biec tak jak organizm pozwala, a że pozwalał na coraz mniej, to biegłem coraz wolniej i nie forsowałem wyniku. Też pewna forma przyjemnego biegania bez stresu o wynik. Teraz muszę się w końcu doleczyć.

Podsumowując, taktycznie klapa, zdrowotnie klapa, ale jak na okoliczności, to i tak wynik niezły. Może byłby trochę lepszy, gdybym od razu biegł na 3:00, a nie na 2:57, ale chyba w moim stanie niewiele by to dało.

piątek, 22 września 2017

Trening biegowy (40E)

Choroba nie odpuszcza. Dzisiaj próbowałem biegać i niestety tempo wyszło kiepskie. Nie wiem, czy w tej sytuacji w ogóle wystartuję w niedzielę.

środa, 20 września 2017

wtorek, 19 września 2017

Trening biegowy (60E)

Mimo przeziębienia dzisiaj poszedłem pobiegać. Było nieźle, aczkolwiek kondycja pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Chyba do maratonu to się już nie zmieni.

niedziela, 17 września 2017

Dąb - trening biegowy (60E)

Po wczorajszym bardzo wymagającym treningu, dzisiaj znacznie skromniej. Został tydzień do maratonu, a przygotowania pod górkę. Nie dość, że odnowiła się kontuzja, to jeszcze zapelenie gardła i przeziębienie.

sobota, 16 września 2017

Trening biegowy (60E+30T+5E)

Wczoraj odpoczywałem, bo znowu trochę bolały mnie stopy. Dzisiaj postanowiłem zrobić normalny trening i dobra wiadomość: zrealizowałem założenia. Mam wrażenie, że nie boli mnie bardziej po treningu, niż przed zatem mam nadzieję, że nic sobie nie zrobiłem. Niestety kondycja wciaż nie ta.

czwartek, 14 września 2017

Trening biegowy (20E+10T1+5E)

Dzisiaj trening w miarę w porządku. Wczoraj odpoczywałem, bo bolała mnie noga, a dzisiaj postanowiłem spróbować. Dobra wiadomość jest taka, że w trakcie treningu nie bolało. Kondycja jednak zupełnie nie ta.

wtorek, 12 września 2017

Trening biegowy (75E+10F)

Wygląda to niestety coraz gorzej. Dzisiaj odezwała mi się kontuzja lewej nogi, a mianowicie mięśnia piszczelowego przedniego. Muszę odpocząć, bo w ogóle start w maratonie stoi pod dużym znakiem zapytania.

poniedziałek, 11 września 2017

Trening biegowy (60E)

Wciąż nie mogę wrócić wydolnościowo do formy po weekendzie. Niby tylko 60 minut biegu, ale Garmin pokazuje, że kondycja daleka od dobrej. Mam jeszcze ponad 1,5 tygodnia na powrót do sensownej kondycji. Poza tym nie wiem co się będzie działo z nogą.

niedziela, 10 września 2017

Jerutki - trening biegowy (50E)

Nie wygląda to najlepiej. Odczuwam ból w prawej stopie, co przypomina mi o kontuzji sprzed 1,5 roku. Wygląda, że to to samo. Dodatkowo po weekendowym spotkaniu klasy z liceum będę musiał odbudować wydolność. A maraton za dwa tygodnie ...

piątek, 8 września 2017

Trening biegowy (10E+20T+10E+20T+5E)

Trening dość wymagający. Okazało się, że wciąż nie wyleczyłem się po ostatnich zawodach. Jutro muszę odpocząć.

środa, 6 września 2017

Trening biegowy (60E)

Dzisiaj już zupełnie ciemno i mokro. Padało cały czas, ale na szczęście było ciepło, więc w sumie było bardzo przyjemnie. Trochę kiepsko, że już coraz częściej biega się po ciemku.

wtorek, 5 września 2017

Trening biegowy (75E+15F)

Jeszcze nie wróciłem do formy po Półmaratonie. Jesień za pasem. Kończyłem dzisiejszy trening już praktycznie jak było zupełnie ciemno.

poniedziałek, 4 września 2017

sobota, 2 września 2017

4. BMW Półmaraton Praski

Pierwszy nocny półmaraton mam za sobą. Impreza super, warunki prawie optymalne do biegania. Trasa szybka i w efekcie pobiegłem 1,5 minuty szybciej niż zakładałem. Na początku nie szarżowałem i raczej się oszczędzałem, ale w drugiej połowie co kilometr myślałem, że biegnę coraz wolnie, a w rzeczywistości biegłem coraz szybciej. Czułem się bardzo dobrze podczas biegu do samego końca.

Jedno zastrzeżenie organizacyjne: depozyty były wydawane przez dwie osoby na każde tysiąc numerów startowych. Ja odebrałem bez kolejki, ale biegnący 5km stali w gigantycznej kolejce. Pewnie na ponad godzinę oczekiwania.