poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 7)

Dzisiaj trenowałem wybieganie, może jeszcze nie maratońskie, ale przebiegłem ponad 16km w 75 minut. Całkiem fajnie się biegło.

Pojawiły się wyniki wczorajszego biegu. Ostatecznie zająłem 12. miejsce w kategorii "open" oraz 1. w swojej kategorii wiekowej. Jeszcze nie podsumowano liczby punktów po wczorajszym biegu. Przed wczorajszymi zawodami miałem 23. miejsce w kategorii "open" i 4. w swojej kategorii wiekowej. Ciekawe, które miejsce będę miał w generalce po wczorajszym biegu.

sobota, 27 kwietnia 2013

Grand Prix Warszawy (IV bieg)

Nie mogę niestety zaliczyć dzisiejszych zawodów do udanych pod względem osiągniętego czasu (miejsca jeszcze nie znam, ale z tym może być nieco lepiej). Przebiegłem dystans (prawie) 10km w tempie 3:56, przy życiówce na 10km 3:49. Biegło mi się dość ciężko i nie wiem z czego to wynika, czy z wczorajszego treningu, braku odpoczynku po niedzielnych zawodach, czy lekkiego przeziębienia, z którym od kilku dni się borykam. Moim zdaniem doszedł jeszcze czynnik psychologiczny.

Trzeba wiedzieć, że w GPW liczą się miejsca, za które przyznawane są punkty, które na koniec sezonu się podlicza. Suma punktów z siedmiu najlepszych biegów jest brana do ustalania końcowej klasyfikacji generalnej. I tu wkroczyła dzisiaj psychologia. Zaraz po starcie ukształtował się podział na czele stawki na dwie grupy: pierwszą biegnącą znacznie szybciej ode mnie i drugą biegnącą mniej więcej w moim tempie (raczej życiówki). Trzymałem się dzielnie tej drugiej grupy przez ok. 6 km, a później zacząłem lekko odstawać i wtedy pojawił się "efekt psychologiczny" skutkujący brakiem motywacji. Uznałem, że mam minimalne szanse, aby wygrać z tą grupą, a za mną bardzo daleko nie było nikogo. Zatem, nie mając szans na rekord życiowy (i tak oficjalnie czasu się nie mierzy) oraz niewielkie na poprawienie swojego miejsca w tym biegu, ale też nie miał mnie kto wyprzedzić, po prostu zacząłem mimowolnie zwalniać.

piątek, 26 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 4)

Dzisiaj trenowałem normalnie. Na szczęście nie wypadł dzisiaj jakiś bardzo ciężki trening, bo jutro mam zawody z cyklu Grand Prix Warszawy. Jutro wyjątkowo będą rozgrywane w Lasku Bielańskim, a nie w Lesie Kabackim. Zobaczymy jak wygląda ta trasa.

środa, 24 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 3)

Dzisiaj przeprowadziłem normalny trening. Miał elementy bardzo intensywne i niestety tylko trzy jednostki z pięciu byłem w stanie zrealizować zgodnie z planem. Chyba jeszcze czuję w kościach niedzielne zawody. Już w sobotę mam start w kolejnych. Tym razem w zawodach z serii Grand Prix Warszawy.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 1)

Dzisiaj miałem pierwszy trening po biegu w Orlen Warsaw Marathon. Biegło mi się bardzo fajnie, chociaż czułem w nogach wczorajsze zawody. Bardzo dobrze, że jutro zgodnie z planem treningowym mam wolne!

niedziela, 21 kwietnia 2013

Warsaw Orlen Marathon (10 km) - Rekord!

Wystartowałem dzisiaj w biegu na 10 km w ramach Orlen Warsaw Marathon. Osiągnąłem wynik, z którego bardzo się cieszę, tj. 38:15! Jest to mój nowy rekord życiowy na dystansie 10km (poprzedni rekord 38:31 ustanowiłem podczas biegu Biegnij Warszawo).

Sam bieg był bardzo nierówny o czym świadczą moje czasy na poszczególnych punktach pomiarowych. Po pierwsze organizatorzy popełnili spory falstart, gdyż po puszczeniu biegu strzałem z pistoletu wszyscy ruszyli do linii startu ostrego (około 100 m). Ja byłem w miarę z przodu. Ku zdziwieniu wszystkich cały peleton został zatrzymany ponownie na linii startu ostrego przez organizatorów (powinno się po prostu przebiec linię startu). Nie było w ogóle wiadomo o co chodzi i czekaliśmy tak dobre kilka minut. W końcu ruszyliśmy.

Pierwszy kilometr: bardzo dobry czas 3:48 (cel ustaliłem sobie na 3:54), ale tak mam zawsze na starcie. Drugi kilometr już gorzej, bo 3:55, ale to wynikało przede wszystkim z tego, że na początku był zlokalizowany ostry podbieg Tamką do Świętokrzyskiej. Kiepsko się biegnie takie podbiegi na początku zawodów, bo traci się rytm oraz sporo siły. Ja wolę podbiegi w końcówce biegu. Trzeci kilometr znowu szybciej (nadrabiam straty na podbiegu), a czwarty nie wiem zupełnie dlaczego znowu wolniej (3:54). Na początku miałem nierówne tempo. Potem piąty i szósty kilometr znowu szybko, bo było trochę z górki (3:44). Kolejne dwa kilometry (siódmy i ósmy), to kilometry prawdy. Biegłem Wisłostradą długą prostą równo pod wiatr. W efekcie kiepskie czasy 3:58 i 3:53. W tym momencie już w okolicach Stadionu Narodowego miałem chwilę zwątpienia, aż tu nagle jakiś zawodnik zaczął mnie wyprzedzać i zagadał do mnie, że całą trasę biegł za mną i go ciągnąłem. Wtedy uczepiłem się go i pociągnąłem się za nim przez resztę dystansu w bardzo dobrym tempie: kilometr #9 3:43, a ostatni kilometr w tempie 3:39!

sobota, 20 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 4)

Dzisiaj odbyłem ostatni trening przed jutrzejszymi zawodami. Biegło mi się bardzo dobrze. Pogoda super. Jutro niestety ma być chłodniej, ale i tak prognoza pogody na jutro jest nie najgorsza. Podziwiam tych, którzy jutro startują w maratonie.

środa, 17 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 4)

Teraz jest moim zdaniem idealna pogoda do biegania. Oby utrzymała się jak najdłużej, a przynajmniej do niedzielnych zawodów.

wtorek, 16 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 3)

Dzisiaj była pierwszy raz prawdziwie wiosenna pogoda. Prawie 20 stopni odczuwana temperatura pozwalała na bieganie w szortach. Było super!

sobota, 13 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 1)

Dzisiaj znowu biegałem rano i było bardzo przyjemnie. W ogóle w Dębie biega się super, bardzo ładna przyroda, super pogoda, spokój. Jednak widzę, że cały czas nie jestem przyzwyczajony do porannego biegania.

piątek, 12 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 7)

Dzisiaj dla odmiany pobiegłem rano przed pracą. Jednak mój organizm nie jest zupełnie przyzwyczajony do porannego biegania. Mniej więcej po pół godzinie się obudził.

środa, 10 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 5)

Dzisiaj miałem najcięższy dla mnie w całym cyklu trening. Nie jest on jakiś długi, ale sprinterski, a ze sprintami mam najwięcej problemów. Tym bardziej cieszy fakt, że zupełnie przyzwoicie mi dzisiaj poszło.

wtorek, 9 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 4)

Całkiem fajny trening. Pomiędzy wczorajszym ciężkim i jutrzejszym też ciężkim, dzisiaj za to dość lekki. Niestety pogoda znowu się pogarsza. Oby jutro była lepsza.

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV, 3)

W końcu wróciłem do normalnych treningów. Dzisiejszy był dość ciężki, ale udało mi się wykonać cele treningowe. W końcu też biegłem po w 100% odśnieżonym chodniku i po raz pierwszy w tym sezonie ... bez czapki! Oby tylko pogoda się utrzymała.

sobota, 6 kwietnia 2013

Trening biegowy (III, IV,1)

Wróciłem już do normalnego planu treningowego. Dzisiaj biegałem w Dębie Małym. Zupełnie inaczej, niż w Warszawie! Znacznie przyjemniej. Pogoda też całkiem przyzwoita. Kilka razy zza chmur wyszło słońce. Czyżby wiosna?

piątek, 5 kwietnia 2013

Trening biegowy (R, 7)

Dzisiaj miałem ostatni trening biegowy z serii powrotu do formy. Od jutra zaczynam normalny trening. Dzisiaj  warunki były fatalne, ale teraz z każdym dniem pogoda powinna się poprawiać. Trzeba wziąć się za trening bo za dwa tygodnie startuję w Orlen Warsaw Marathon, ale w wersji na 10km:)

środa, 3 kwietnia 2013

Trening biegowy (R, 6)

Dzisiaj miałem przed ostatni trening przygotowujący do kontynuowania normalnego treningu. Warunki dramatyczne. Gdyby nie to, że był to dość lekki trening nie zdecydowałbym się na bieg w takich warunkach.

wtorek, 2 kwietnia 2013

Trening biegowy (R, 4)

Kontynuuję program powrotu do formy. Bieganie w aktualnych warunkach pogodowych wymaga dużo samozaparcia. Ja na razie nie odpuszczam. Mam nadzieję, że wkrótce przyjdzie wiosna.