niedziela, 31 marca 2019

14. Półmaraton Warszawski

Pierwsze w tym roku zawody mam za sobą. Jestem bardzo zadowolony z biegu, bo pobiegłem dokładnie jak planowałem, tj. na trochę poniżej 1:25. Był to ważny test, bo obciążenia treningowe o 1/3 mniejsze, ale po kolei.

Pogoda idealna, ok. 15 stopni, trasa też w miarę szybka. Podbieg pod Most Gdański na piątym kilometrze, kiedy się takich trudności prawie nie zauważa, a później raczej mniejsze podbiegi i zbiegi, prawie po równym. Dopiero kilometr przed metą podbieg, ale krótki, przy wyjeździe z tunelu. Cieżko, ale już widać metę.

Od strony tempa, to biegło mi się bardzo lekko (pokazuje to też wskaźnik obciążenia treningowego na poziomie raptem 4.4, co oznacza, że był zapas). Pilnowałem się cały czas, aby nie wyprzedzić "zająca" na 1:25. Kilka razy byłem szybszy, ale krótkim namyśle wracałem do szeregu. Było to bardzo pozytywne pod względem pscychologicznym, bo trzeba było lekko zwalniać, i wysiłkowym, bo cały czas czuło się zapas mocy. Były to pierwsze zawody, więc wolałem wolniej, ale przyjemniej. Dopiero na 15. kilometrze, przy wyjściu z Łazienek, było lekko z górki , co spowodowało, że byłem trochę przed "zającem". Tak już zostało do mety.

Najważniejsze, że po paru kilometrach przestałem czuć kolano, ale za to przeciążyłem ścięgno trójgraniaste pod kostką. To samo co w latach ubiegłych. Mam nadzieję, że szybko wróci do normy.


sobota, 30 marca 2019

Bieg zwykły (30E)

Ostatnie rozbieganie przed Półmaratonem Warszawskim. Niestety wciaż kolano mnie pobolewa, ale nie jest to to samo co na początku roku. Jestem bardzo ciekawy wyniku przy tak zmniejszonych obciążeniach treningowych.

środa, 27 marca 2019

Bieg tempowy (10E+5T1)

Dzisiaj krótki bieg tempowy, bo jest to ostatni tydzień przed półmaratonem. Jestem ciekaw jak to będzie, gdy obciążenia treningowe są na 2/3 wcześniejszych. Chyba nie będzie najlepiej, ale zobaczymy.

poniedziałek, 25 marca 2019

Bieg zwykły (60E+10F)

Dzisiaj takie raczej przedwiośnie, a na koniec treningu zaczęło jeszcze padać. Bardzo dobrze mi się dzisiaj biegło, mimo, że rekordów nie ma. Zobaczę jak będzie podczas Półmaratonu Warszawskiego. Pierwsze zawody w tym roku i pierwsze, od kiedy ograniczyłem obciążenia o 1/3.

piątek, 22 marca 2019

Bieg tempowy (20E+20T+10E)

Dzisiaj zacząłem ciężko i myślałem, że będzie kiepsko, ale jednostkę w tempie T zrobiłęm dość dobrze, chociaż gorzej niż zakładałem. Było to i tak chyba najlepszy wynik w tym roku, bo zabrakło trzech sekund na kilometr.

środa, 20 marca 2019

Bieg interwałowy (20E+5I5+10F)

Dzisiaj pogoda prawie wiosenna. Biegło mi się nieźle, ale cały czas nie mogę zrealizować wszystkich pięciu interwałów w zakładanym tempie. Ledwo, ledwo cztery. Nie widzę też postępów. Chyba bieganie 4x w tygodniu jest dobre dla zdrowia, ale nie dla kondycji. Zobaczę jak będzie w Półmaratonie Warszawskim.

poniedziałek, 18 marca 2019

Bieg zwykły (60E+10F)

Pogoda już prawie wiosenna. Niezwykle regularnie biegam w poniedziałki. Różnice są może 10m na te 15km. Nie ma już postępu. Ustabilizowało się tempo w poniedziałek (bieg zwykły) na poziomie 4:22 i nie zmienia się na jotę.

sobota, 16 marca 2019

Bieg długi (90L)

Wiało dzisiaj okrutnie, ale na szczęście nie idealnie wzdłóż mojej linii biegu. Długimi okresami wiało z boku, więc było trochę przyjemniej niż tydzień temu. Ale już czuje się przedwiośnie.

piątek, 15 marca 2019

Bieg tempowy (20E+20T+10E)

Dziwna sprawa. Biegi długie, zwykłe i nawet interwałowe wychodzą mi już całkiem akceptowalnie, ale największy problem mam z tempem T. Dzisiaj było nieco lepiej, niż ostatnio, ale wciąż bardzo daleko od celu.

środa, 13 marca 2019

Bieg interwałowy (20E+5I5+10E)

Dzisiaj pogoda już wiosenna i w końcu bez wiatru. Biegło mi się dobrze i pierwsze cztery jednostki I zrobiłem zgodnie z założeniami. Ostatnia prawie, ale zabrakło dwóch sekund.

sobota, 9 marca 2019

Bieg długi (90L)

Pogoda taka sobie, bo bardzo silnie wiało. Z wiatrem, pierwszą połowę, biegłem w tempie 4:16, a z powrotem, pod wiatr, zaledwie 4:28. Wiatr bardzo silny, ale i tak udało mi się uciec przed deszczem.

piątek, 8 marca 2019

Bieg tempowy (20E+20T+10E)

Dzisiaj bardzo kiepsko. Nie wiem co się stało, ale wydolność dramatyczna. Od samego początku ledwo się ruszałem. Jednostka tempowa tragicznie. Zobaczymy jutro.

środa, 6 marca 2019

poniedziałek, 4 marca 2019

Bieg zwykły (60E+10F)

Wiosna w pełni. W sobotę -5 stopni, a dzisiaj +15 stopni. Biegło mi się fajnie, zwłaszcza, że długie wybieganie miałem w sobotę, a w niedzielę tylko basen.

sobota, 2 marca 2019

Bieg długi (90L)

Dzisiaj spróbowałem zrobić długi bieg w miejsce biegu niedzielnego. Wyszło całkiem dobrze, ale ruch na ulicach i skrzyżowaniach znacznie większy. Cieszę się, że mniej mnie bolą kolana, bo w końcu biegam po ok. 60km w tygodniu zamiast 90km.

piątek, 1 marca 2019

Bieg tempowy (20E+20T+10E)

Dzisiaj biegło mi się dość dobrze jak na aktualne obciążenia. Tempo oczywiście niższe niż być powinno, ale powoli trzeba się do tego przyzwyczajać.