czwartek, 27 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 2)

Dzisiejszy trening to tragedia. Miał być trening w tempie I, a wyszedł mi bardzo wolny bieg. Jednostki I wypadały mi pod silny wiatr i pod górę i na samym początku traciłem motywację. Jutro sobie odpocznę, a w sobotę powtórzę dzisiejszy dzień treningowy.

środa, 26 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 1)

Dzisiaj biegło mi się zupełnie normalnie. Zrealizowałem cele na dzisiejszy dzień treningowy. Co prawda w trzeciej tercji tempa, ale cele zostały zrealizowane. Pogoda piękna, aczkolwiek wieje silny wiatr, który znacznie utrudnia trening. Jutro tłusty czwartek!

wtorek, 25 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 7)

Dzisiaj biegało mi się dość dobrze. Wczoraj odpocząłem, więc dzisiaj przeszły mi zakwasy mięśnia czworogłowego uda. Zobaczymy co będzie jutro.

niedziela, 23 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 6)

Po wczorajszym dobrym treningu dzisiaj znowu kiepsko. Nie zrealizowałem założeń do biegu w tempie E. Coś nieprawdopodobnego. Od samego początku bolały mnie mięśnie ud. W zasadzie tak jak bolały mnie na 35. kilometrze maratonu! Jutro odpoczynek.

sobota, 22 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 5)

W końcu trening, z którego jestem zadowolony, a w świetle ostatnich treningów nawet bardzo zadowolony. Dzisiaj główną jednostką treningową był bieg 20' w tempie T. Udało się w pełni zrealizować cel, chociaż na granicy. Ale się udało!

piątek, 21 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 3)

Nie wiem co się dzieje, ale nie mogę nawet zbliżyć się do oczekiwanych wyników. Dzisiaj miałem wielki problem z tym, aby w ogóle utrzymać się w zakładanym zakresie. I mi się to nie udało.

wtorek, 18 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 2)

Formo wróć!!! Coś strasznego. Dzisiaj miałem trening w tempie I. Przebiegłem tylko dwie jednostki w zakładanm tempie I. Niestety trzech pozostałych nie dałem rady. Nie wiem co się dzieje, ale potwornie boli mnie mięsień czworogłowy. Nigdy czegoś takiego nie miałem. Tylko podczas maratonu, ale teraz przy byle treningu.

poniedziałek, 17 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 1)

Dzisiaj mimo nieustającego kaszlu trenowałem. Wynik beznadziejny. Ledwo udało mi się utrzymać w założeniach, a te nie były zbyt ambitne. Nie wiem w czym rzecz, ale zupełnie nie mogę znaleźć formy.

niedziela, 16 lutego 2014

Rozbieganie

Wciąż mam ten straszny, uporczywy i męczący kaszel. Za nic nie chce mi minąć. Dzisiaj jednak postanowiłem zrobić sobie rozbieganie. Było całkiem przyjemnie, ale kilka razy w ciągu biegu dopadł mnie kaszel. Jest to strasznie nieprzyjemne i dziwne uczucie.

czwartek, 13 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 7)

Po kilkudniowej przewie spowodowanej strasznym męczącym kaszlem, postanowiłem w końcu pobiegać. Przecież Justyna mogła biec ze złamaną kością w stopie, to ja mogę z kaszlem. Niestety wyniki nie były rewelacyjne, ale udało się przebiec te 19km.

niedziela, 9 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 6)

Dzisiaj biegło mi się znacznie lepiej niż wczoraj. Dzisiaj godzinny bieg miałem znacznie szybszy, niż wczoraj 45-minutowy. Trzeba też przyznać, że warunki się u mnie na osiedlu znacznie poprawiły. Większość trasy jest już bez śniegu, ale pokryta wodą. Woda jest jednak znacznie lepsza, niż śnieg.

sobota, 8 lutego 2014

Grand Prix Warszawy (1/2014)

Dzisiaj warunki do biegania po Lesie Kabackim były kiepskie, czego oczywiście należało się spodziewać. Na całej trasie leżał śnieg, miejscami rozmokły, a miejscami zmrożony. Niestety zaraz po starcie straciłem motywację, bo w tych warunkach trochę się ślizgałem. Dobiegłem do mety w bardzo kiepskim tempie 4:36, a na dodatek jak się okazało po biegu biegłem z zapaleniem krtani. No cóż, oby nie był to zły prognostyk na cały sezon.

piątek, 7 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 5)

Biegło mi się dzisiaj dość kiepsko. Biegałem po ulicy, bo wciąż chodniki nie są odśnieżone. Niestety utrzymałem założone tempo tylko przez 25% dystansu. Później było coraz gorzej

Rozbieganie

Dzisiaj biegałem krótko przed jutrzejszymi zawodami, pierwszymi w tym roku. Niestety z kondycją kiepsko, a w dodatku jakiś kaszel mi się przyplątał. No cóż, zobaczymy jutro.

wtorek, 4 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 3)

Dzisiaj biegało mi się już znacznie lepiej i w efekcie ledwo, ledwo, ale udało mi się zmieścić w założeniach treningowych. Idzie bardzo ciężko, aż strach pomyśleć jak to będzie podczas zawodów. Dzisiaj znowu musiałem biegać ulicą, co przy dzisiejszym ruchu samochodowym było pewnym wyzwaniem, ale wciąż chodników nikt nie zamierza odśnieżać. Chyba czekają do wiosny.

niedziela, 2 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 2)

Dzisiaj trening był pod znakiem tempa I. Niestety na pięć powtórzeń udało mi się zrealizować jedno w 100%, kolejne dwa z dokładnością do 15 sekund na kilometr, a ostatnie dwa z jeszcze mniejszą dokładnością:( Niestety wiatr zupełnie nie sprzyjał treningowi.

Dzisiaj założyłem pulsometr i pierwszy raz sprawdziłem z jakim tętnem biegłem odcinki I. Okazało się, że było to mniej więcej 160 bpm, czyli przy moim wieku to jest ok. 86% HRmax. Według różnych kalkulatorów powinno to być ok. 167 bpm. No cóż muszę jeszcze poćwiczyć.

sobota, 1 lutego 2014

Trening biegowy (IV, II, 1)

Przetestowawszy wczoraj bieganie po ulicy, dzisiaj cały trening przeprowadziłem po ulicy. Biegło się nie najgorzej, udało mi się zrealizować założenia treningowe. Dzisiaj było już znacznie cieplej: -10 stopni odczuwana temperatura, ale wiatr nadal bardzo silny. Najgorsze były jednak samochody i autobusy mijające mnie w Al. Lotników. Sądzę, że wynalazłem nowy sport ekstremalny: bieg uliczny z normalnym ruchem:)